Colorcnc

Dyskusje dotyczące działania obsługi programu LinuxCNC

drzasiek90
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 20
Posty: 2336
Rejestracja: 25 kwie 2016, 11:58
Lokalizacja: Jodlowa
Kontakt:

Re: Colorcnc

#41

Post napisał: drzasiek90 » 14 maja 2023, 14:16

A możesz po krotce wyjaśnić jak to ma działać?
Może nie tylko mi, bo w sumie podałeś link do dyskusji która ma kilkadziesiąt stron i tak naprawdę nie każdy musi wszystko czytać od deski do deski, bo większość z tej dyskusji to pewnie plewy.
Rozumiem, że wykorzystanie płyty z układem fpga to moduł wejść/wyjść. Ale w jaki sposób ma się to komunikować z linuxcnc? Jest do tego jakiś "soft" który wykorzystuje mechanizmy już istniejące?



Awatar użytkownika

Autor tematu
tuxcnc
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 42
Posty: 9337
Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Colorcnc

#42

Post napisał: tuxcnc » 14 maja 2023, 15:58

drzasiek90 pisze:
14 maja 2023, 14:16
Rozumiem, że wykorzystanie płyty z układem fpga to moduł wejść/wyjść. Ale w jaki sposób ma się to komunikować z linuxcnc? Jest do tego jakiś "soft" który wykorzystuje mechanizmy już istniejące?
Ma to działać jak karty Mesa, tylko kosztować dziesięć razy mniej i być do kupienia bez łaski, problemów i dostawy z USA za wariackie pieniądze.
Gość pisze do tego soft https://github.com/Peter-van-Tol/LiteX-CNC którego użycie ma się sprowadzać do edycji plików konfiguracyjnych i wydania kilku komend w terminalu.
Niestety, jest to pisane w Pythonie, więc działa albo nie działa w zależności od układu gwiazd i fazy księżyca.
Tak na poważnie, to po prostu na jednym komputerze będzie działać, a na innym nie.
Teraz problem sprowadza się do tego, żeby działało na najnowszym Debianie i najnowszej wersji LinuxCNC, żeby nie robić kolejnego skansenu...
Jest jeszcze konkurencyjny projekt https://github.com/sensille/litehm2/tree/master ale ledwo zaczęty i wymagający samodzielnego skompilowania LinuxCNC z odpowiednimi łatami.

Coś na pewno z tego będzie, ale trudno powiedzieć kiedy...


drzasiek90
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 20
Posty: 2336
Rejestracja: 25 kwie 2016, 11:58
Lokalizacja: Jodlowa
Kontakt:

Re: Colorcnc

#43

Post napisał: drzasiek90 » 14 maja 2023, 20:45

Noto pytanie zagadka, czy uda się to doprowadzić do takiego stanu, aby można było stworzyć instrukcję, z którą przeciętny konstruktor maszyny sobie poradzi i to uruchomi. Jeśli coś raz działa, raz nie działa, to większość na tym polegnie.
Noto czekamy.

Awatar użytkownika

Autor tematu
tuxcnc
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 42
Posty: 9337
Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Colorcnc

#44

Post napisał: tuxcnc » 15 maja 2023, 20:42

drzasiek90 pisze:
14 maja 2023, 20:45
Noto czekamy.
Udało mi się pokonać problem, który uniemożliwiał dalsze testy.
Przy próbie uruchomienia programu do testowania wyjść, hal wywalał komunikat, że nie ma takiego pinu i odmawiał dalszej współpracy.
Sytuacja wyjątkowo irytująca, kiedy wiadomo że pin istnieje i jest prawidłowo skonfigurowany, a komputer gra w "pomidora"...
Okazało się że, najprawdopodobniej z powodu innej wersji, jeden ze skryptów Pythona nie czyta nazw pinów z pliku konfiguracyjnego.
W tym burdelu jakim stał się Python to nic nadzwyczajnego.
Na szczęście działa określanie pinów numerami, co jest mniej wygodne, ale do dalszych testów wystarczające.
Z czasem ten błąd z nieczytaniem nazw się wyłapie i naprawi...


wm56
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 1
Posty: 153
Rejestracja: 07 gru 2006, 23:04
Lokalizacja: Skawina

Re: Colorcnc

#45

Post napisał: wm56 » 19 maja 2023, 12:35

Ja Wam trochę namieszam w całym tym temacie. Mianowicie, istnieje projekt i cały czas jest rozwijany. Oparty jest o sterownik NVEM, który tak naprawdę pracuje pod Mach. Jednak znalazła się garstka ludzi co trochę w nim namieszali i powstała konkurencja dla karty mesa. Nie wiem ile kosztuje płytka pod Colorcnc, ale ten sterownik NVEM można kupić za parę "stówek" co i tak jest tańszą alternatywą dla mesy.
W dodatku radzi sobie bez problemu pod linuxem, a to jest chyba najważniejsze.

Podrzucam link do całego projektu:
https://forum.linuxcnc.org/18-computer/ ... rd?start=0

Dostępne jest również całe oprogramowanie wraz w sadami do procesorów. W zależności od wykonania danego sterownika różniły się one wersjami i modelami.
https://remora-docs.readthedocs.io/en/l ... intro.html

Dla potwierdzenia, że działa ten sterownik link do YT:


Czy jest sens brnąć w colorcnc jak to jest już wszystko gotowe??
Miłej lektury na weekend.

Awatar użytkownika

Autor tematu
tuxcnc
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 42
Posty: 9337
Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Colorcnc

#46

Post napisał: tuxcnc » 19 maja 2023, 14:25

wm56 pisze:
19 maja 2023, 12:35
powstała konkurencja dla karty mesa. Nie wiem ile kosztuje płytka pod Colorcnc, ale ten sterownik NVEM można kupić za parę "stówek" co i tak jest tańszą alternatywą dla mesy.
Mocno Cię zmartwię, ale to nie jest alternatywa ani dla Mesy, ani dla Colorlight.
To zupełnie inne urządzenie, o zupełnie innych właściwościach.


drzasiek90
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 20
Posty: 2336
Rejestracja: 25 kwie 2016, 11:58
Lokalizacja: Jodlowa
Kontakt:

Re: Colorcnc

#47

Post napisał: drzasiek90 » 21 maja 2023, 13:09

Tu wogole ciężko mówić o alternatywie.
Colorcnc (nawet jeśli się uda doprowadzić go do końca) także nie będzie 100% alternatywą, bo wszystko zależy co ktoś potrzebuje. No chyba, że weźmie to ktoś pod opiekę i będzie sprzedawał gotowe zaprogramowane i skonfigurowane układy z instrukcją, wsparciem.
Cena to nie zawsze jest kluczowy parametr.
Pieniądze można zarobić, czasu zarobić się nie da.
A i nie każdy ma wystarczające umiejętności.
Nawet z instrukcją, po napotkaniu pierwszego problemu, który nie został uwzględniony w instrukcji (bo tak często bywa, wkoncu instrukcje piszą ludzie dla których pewne rzeczy są tak proste i oczywiste, że zostają pominięte)
Dla hobby dla kogoś kto chce się przy tym pobawić i trochę nauczyć - owszem.
Budując przykładowo frezarkę, można zaprojektować własną płytę główną, optoizolacje, sterowniki silników, wyjścia. Da się to zrobić nawet dość tanio, ale zazwyczaj kupuje się gotowe moduły bo po prostu tak jest wygodniej i szybciej.
Ciekaw jestem na jakim etapie się ten projekt zakończy i czy całą konfiguracja będzie rzeczywiście do przejścia nawet dla osób nie mających z elektroniką większego doswiadczenia.


tristar0
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 21
Posty: 3052
Rejestracja: 21 sty 2020, 17:48
Lokalizacja: Toruń miasto Tadeusza R

Re: Colorcnc

#48

Post napisał: tristar0 » 21 maja 2023, 14:10

tuxcnc pisze:Mocno Cię zmartwię, ale to nie jest alternatywa ani dla Mesy
A ja się zmartwie jak znów napiszesz że projekt sobie chwilowo odpuszczasz z braku czasu ,jak ten z jakimś tam klonem STM-a.Bo niby trwał ale w pewnym momencie przestał cię interesować z tobie znanej przyczyny .
Mam wyrypane na wszelkiej maści proroków ,mędrców i wszystkich którzy stawiają się ponad innymi ,i tak ich zjedzą robaki

Awatar użytkownika

Autor tematu
tuxcnc
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 42
Posty: 9337
Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Colorcnc

#49

Post napisał: tuxcnc » 21 maja 2023, 15:55

tristar0 pisze:
21 maja 2023, 14:10
A ja się zmartwie jak znów napiszesz że projekt sobie chwilowo odpuszczasz z braku czasu ,jak ten z jakimś tam klonem STM-a.Bo niby trwał ale w pewnym momencie przestał cię interesować z tobie znanej przyczyny .
O tym projekcie na STM pisałem wyraźnie, że projekt stanął, bo nie mam maszyny na której mógłbym go testować.
Chodzi konkretnie o tokarkę CNC, dowolną, choćby i do drewna, ale z napędami i enkoderem na wrzecionie. Taką mam tylko jedną, skonfigurowaną pod LinuxCNC i nie będę w niej grzebał.
Jak chcesz, to Ci ten projekt spakuję w tar.gz i wyślę. Na dzień dobry niczego nie trzeba w nim zmieniać, tylko wgrać w STM i zobaczyć co będzie działało, a co nie. Bez tej wiedzy naprzód nie pójdę...

Natomiast z projektem na kartach Colorlight sprawy posuwają się powoli naprzód, ale atakuję w kilku kierunkach na raz, więc może to wyglądać trochę chaotycznie.
Dzisiaj walczyłem z Xilinx ISE 14.7, bo jest mi potrzebny do kart RV901T, też podobno obsługiwanych w tym projekcie, ale po macoszemu... Karta RV901T ma taką przewagę nad 5A-75x, że część pinów można ustawić jako wejścia bez użycia lutownicy, a wadę taką, że nie ma programów open source do jej oprogramowania. Trzeba używać firmowego oprogramowania Xilinx, a to jest tak popieprzone, że co chwilę ze zdumienia przecieram oczy...
Tak w wielkim skrócie, jest to oprogramowanie porzucone w 2013 roku. Nowsze nie obsługuje Spartan6, co da się wytłumaczyć tylko tak, że producent chciał wymusić na klientach przejście na nowsze układy. Bez problemu uruchomiłem na Windows 7 i Ubuntu 12.04. Oba systemy są archaiczne, działają na archaicznym sprzęcie, i z prędkością żółwia...
Na Windows od 8.1 w górę nie pójdzie. Xilinx zrobił taki numer, że spakował soft razem z maszyną wirtualną i ogłosił że to jest wersja na Windows 10... U mnie instalator tej hybrydy wy***przył się tuż po starcie...
Na nowych Linuksach program się instaluje, ale nie daje się wgrać licencji. Licencja jest niby za darmo, ale przypisana do konkretnego sprzętu i na jeden adres e-mail możesz dostać jedną licencję... Normalny dom wariatów. Podobno to po to, żeby utrudnić życie dyktatorom i terrorystom, ale dla nich akurat to nie będzie żaden problem.
Żeby dostać licencję trzeba wygenerować taki specjalny plik z nazwą hosta i MAC karty sieciowej. Cyrk polega na tym, że są karty którym można nadać dowolny MAC, a nazwę hosta ustala dowolnie użytkownik komputera. Zapewne da się więc użyć tej samej licencji na wielu komputerach. Po prostu to licencjonowanie to jawny debilizm...
Wracając do tego pliku z MAC, to na nowszych Linuksach ISE nie rozpoznaje kart sieciowych, jako MAC ustala same zera i na taki plik licencji nie dostaniesz...
Żeby było jeszcze bardziej kretyńsko, mój najlepszy komputer (laptop z Ryzen5) nie posiada karty sieciowej i gniazdka Rj. Cóż, w dzisiejszych czasach wszyscy jadą po wi-fi, które oczywiście jest, ale którego nie można użyć do identyfikacji komputera, bo program z 2013 roku takiej opcji nie ma...
W końcu sobie poradziłem, ale jest jeszcze kwestia instalacji sterowników do programatora JTAG Xilinx, co z zasady na Linuksie nie działa. Te sterowniki da się zainstalować, ale "sposobem". Pewnie znowu kilka dni na to stracę...

Kupiłem programator do pamięci flash W25Q32 (do innych oczywiście też, ale akurat takie są montowane na kartach Colorlight). Tutaj stanąłem na błahostce, w RV901T jest złącze do programowania pamięci flash, ale ma piny w rastrze 2 mm i nie mam takiej wtyczki z kabelkami... Oczywiście da się kupić na Aliepress, ale ze dwa tygodnie będzie trzeba poczekać. Partactwa i druciarstwa robić nie chcę

Co do druciarstwa, to wnerwiał mnie prowizoryczny DirtyJTAG na Blue Pill. Kupiłem więc kilka programatorów ST-Link V2 "Baite" (takie w zielonej, przezroczystej obudowie) i zmieniłem im firmware. Teraz jest ślicznie i fachowo...

Z samą płytką 5A-75b, to na razie umiem wygenerować firmware z pliku konfiguracyjnego, wgrać firmware do pamięci flash, połączyć się po ethernecie i "pomigać" pinami karty z poziomu LinuxCNC.
Czyli najgorsze już za mną.
Jeśli teraz coś nie będzie działać, to już tylko będzie wina oprogramowania, a to wcześniej czy później doprowadzi się do kultury...
Muszę jeszcze przerobić kilka połączeń na płytce, żeby zamienić trochę wyjść w wejścia.
Teoretycznie to czysta formalność, ale już nie to zdrowie, lutowanie maleństw w obudowie SSOP to dla mnie męka i zabieram się do tego jak pies do jeża...
Kupiłem sobie nawet chiński mikroskop stereoskopowy 20x, jakość ma wystarczającą, ale ponieważ nie do tego był projektowany, to by się przydało go trochę przerobić (inny stolik). Znowu żaden problem, ale trzeba mieć z czego, bo nie chcę partactwa na kawałku MDF-u, a i czasu też się trochę zejdzie...

Czyli sprawy posuwają się naprzód...
drzasiek90 pisze:
21 maja 2023, 13:09
Tu wogole ciężko mówić o alternatywie.
Colorcnc (nawet jeśli się uda doprowadzić go do końca) także nie będzie 100% alternatywą, bo wszystko zależy co ktoś potrzebuje. No chyba, że weźmie to ktoś pod opiekę i będzie sprzedawał gotowe zaprogramowane i skonfigurowane układy z instrukcją, wsparciem.
Cena to nie zawsze jest kluczowy parametr.
Pieniądze można zarobić, czasu zarobić się nie da.
A i nie każdy ma wystarczające umiejętności.
Nawet z instrukcją, po napotkaniu pierwszego problemu, który nie został uwzględniony w instrukcji (bo tak często bywa, wkoncu instrukcje piszą ludzie dla których pewne rzeczy są tak proste i oczywiste, że zostają pominięte)
Dla hobby dla kogoś kto chce się przy tym pobawić i trochę nauczyć - owszem.
Budując przykładowo frezarkę, można zaprojektować własną płytę główną, optoizolacje, sterowniki silników, wyjścia. Da się to zrobić nawet dość tanio, ale zazwyczaj kupuje się gotowe moduły bo po prostu tak jest wygodniej i szybciej.
Ciekaw jestem na jakim etapie się ten projekt zakończy i czy całą konfiguracja będzie rzeczywiście do przejścia nawet dla osób nie mających z elektroniką większego doswiadczenia.
Strasznie zrzędzisz, aż zaczynam mieć podejrzenia, że jesteś zazdrosny o swoje nieudolne rozwiązanie na USB...
Jakbyś dokładnie przeczytał co powyżej napisałem, tobyś wiedział, że po pierwsze te problemy dotyczą deweloperów a nie końcowych użytkowników, a po drugie wynikają bardziej z braku dokumentacji niż faktycznych trudności.
Dużo ludzi ma taką poważną wadę, że wydaje im się że wiedza którą posiadają jest dostępna każdemu i nie warto jej przytaczać. Ja już nie mówię o tekstach "podłączyłem czerwony kabelek i zadziałało" (u Ciebie ten kabelek może być zielony...), ale nawet o bardzo merytorycznych wypowiedziach, ale wyrwanych z całości. Na przykład ktoś mi napisał że trzeba użyć polecenia openFPGALoader z opcją --unprotect-flash, co było faktycznym rozwiązaniem problemu, ale to tylko jedna z wielu opcji które trzeba podać w linii polecenia... Gdyby podał całą linię, tobym skopiował, wkleił i wyedytował, zajęłoby mi to z minutę, a tak chyba z godzinę kombinowałem zanim zadziałało...
Ale jak pisałem, ta droga przez mękę jest tylko dla deweloperów.
Końcowy użytkownik ze zdolnymi rękami i namiastką mózgu uruchomi sterownik w ciągu godziny, bo będzie miał wszystko rozpisane krok po kroku...


drzasiek90
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 20
Posty: 2336
Rejestracja: 25 kwie 2016, 11:58
Lokalizacja: Jodlowa
Kontakt:

Re: Colorcnc

#50

Post napisał: drzasiek90 » 21 maja 2023, 17:18

tuxcnc pisze:
21 maja 2023, 15:55
Strasznie zrzędzisz, aż zaczynam mieć podejrzenia, że jesteś zazdrosny o swoje nieudolne rozwiązanie na USB...
Ależ ty jesteś prostolinijny 😁
Udolne, nieudolne, ciężko powiedzieć.
Działa dokładnie tak jak było założone, że ma działać, więc według mnie takie bardzo nieudolne nie jest 😁
Co do Colorcnc czy jak to zwał, to po prostu temat przewija się już od wielu miesięcy i póki co nie zauważyłem jakichś spektakularnych sukcesów. Trochę to jest dziwne, że ktoś udostępnia projekt, który tak naprawdę niby działa ale jeszcze nie wiadomo czy działa i na jakim jest etapie. Jeśli autorzy projektu wiedzą co robią, to zrobienie działającego programu z instrukcją jak go uruchomić to kwestia kilku miesięcy, nawet działając dorywczo.
Ja nie jestem o nic zazdrosny, bo i o co i po co😁
Ja jestem tylko zdziwiony, czemu to tak dziwnie jest prowadzone. Albo jest i działa i jest udostępnione albo jest w powijakach i nie wiadomo czy będzie działać i szkoda się tym narazie zajmować.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „LinuxCNC (dawniej EMC2)”