drzasiek90 pisze: ↑06 kwie 2023, 18:53
Jeśli już w ten sposób chcesz porównać to:
Mój samochód ma 6 biegów, skręca w prawo i w lewo, trąbi, mruga i hamuje.
Ale nie ma haka więc nie da się przyczepy ciągnąć. Czy to jedno ograniczenie ma powodować, że powinny zniknąć wszystkie samochody bez haka? Zdecydowana większość kierowców haka nie potrzebuje.
Żeby wykorzystać większość możliwości oferowanych przez Linuxcnc trzeba mieć z pięć stepgenów, PWM, jeden enkoder z indeksem i z dziesięć uniwersalnych I/O.
To naprawdę nie jest dużo, ale brak czegokolwiek z tej listy mocno ogranicza możliwość zastosowania, odpadnie Ci tokarka, albo oś obrotowa, albo wymiana narzędzia, albo sterowanie prędkością wrzeciona, albo zmieniacz narzędzi...
Czy to naprawdę są jakieś fanaberie?
Powtórzę Ci jeszcze raz - jeżeli chcesz Linuxcnc okroić do możliwości GRBL, to lepiej użyć GRBL.
Ja na przykład moją najnowszą frezarkę postawiłem na Makerbase DLC32 z wgranym FluidNC. Nie mam kilku fajnych rzeczy dostępnych w Linuxcnc, ale ponieważ ma to być ploter do dykty i plastiku, to w zupełności ten kontroler wystarczy.
W połączeniu z bCNC to nawet wymianę i pomiar narzędzia mam...
Mam komunikację przez usb, wifi, bluetooth, wytłumacz mi po cholerę miałbym zostać twoim klientem?
Bo nie mam Stepconf Wizarda?
Dodane 5 minuty 17 sekundy:
tristar0 pisze: ↑06 kwie 2023, 19:04
tuxcnc pisze:Żeby wykorzystać zalety Linuxcnc trzeba mieć pewną wiedzę i pewne umiejętności
A takową tylko ty tu dysponujesz zapomniałeś dodać , bo my tu wszyscy druciarze

Ależ jest zupełnie odwrotnie.
Mam dużą wiedzę z zakresu Linuksa i Linuxcnc, a ostatnie projekty robię na FluidNC, bo jest taniej, prościej i łatwiej.
Natomiast głupotą jest kiedy ktoś robi zupełnie odwrotnie - buduje prosty ploter na Linuxcnc, ciągnie kable do blaszanego pudła, przechodzi drogę przez mękę żeby go uruchomić, a na koniec z g-kodów używa tylko G0, G1, G2 i G3...