kamar pisze: ↑31 sty 2023, 14:43
Jak się stanie w nocy to robotę dokończy i nawet nie będę wiedział , że coś się działo

Aż którejś nocy maszyna zrobi dzwona na parę tysięcy i też nie będziesz wiedział jak to się stało...
Tak merytorycznie, to Linux jest systemem wielodostępnym z wywłaszczeniem (tak samo jak Windows, co tutaj nie ma znaczenia).
Działa to tak, że co jakiś czas bieżący proces jest przerywany, uruchamiany jest kolejny, i tak w kółko...
Człowiek widzi to jak film, który składa się z nieruchomych obrazów, ale wyświetlanych tak często, że ich nie rozróżniamy.
Podobnie operatorowi komputera wydaje się że wszystkie procesy działają równocześnie, a nie na zmianę.
Systemem wielodostępny z wywłaszczeniem działa prawidłowo, dopóki każdy proces ma wystarczająco dużo czasu by wykonać operacje, których nie da się podzielić na mniejsze fragmenty. Jeśli natomiast dany proces otrzyma mniej czasu niż potrzebuje, to albo zaczyna coraz bardziej zwalniać, albo w ogóle się zawiesza.
Może powyższe brzmi skomplikowanie, ale w istocie jest bardzo proste,
Szybszy procesor, więcej rdzeni, szybsza i większa pamięć, szybszy dysk, i na koniec, ale nie mniej ważne, nowszy system operacyjny lepiej obsługujący sprzęt, to są rozwiązania które zmniejszają możliwość zamulenia systemu.
Jeżeli twój komputer zdradza objawy przeciążenia, to jego użytkowanie staje się niebezpieczne, zupełnie niezależnie od tego czy to widzisz i czy chcesz to przyjąć do wiadomości.