problem z fi 1.2H7

Problemy i ich rozwiązania przy obróbce metalu ręcznej jak i za pomocą CNC

Autor tematu
wybzdziur
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 1
Posty: 7
Rejestracja: 06 maja 2008, 20:55
Lokalizacja: łódź

problem z fi 1.2H7

#1

Post napisał: wybzdziur » 11 paź 2008, 15:36

Witam panów ma problem z wykonaniem otworu fi 1.2H7 długość 50mm z wyluzowaniem fi 1.8 na długości 35mm. Materiał W300 Hrc 52-54.
Próbowałem na parę sposobów ale niestety nie wychodzi jak powinno. Wiercę go wstępnie na fi 0.9 przed obróbką cieplna a następnie poddawałem go obróbce ciecia na drucie (parę przejść) drążenia rurkami prętami miedzianymi grafitowymi i nic. Próbowaliśmy go docierać lecz w efekcie 50% wyszło tylko dobrze.
Proszę o jakąś pomoc lub podsunięcie jakiego kol wiek pomysłu na dobre wykonanie tych otworów z góry dziękuje za pomoc.


błogosławiony umysł zbyt ciasny by watpić!!!!!!

Awatar użytkownika

DZIKUS
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 2
Posty: 1243
Rejestracja: 10 kwie 2005, 14:18
Lokalizacja: STALOWA WOLA W-WA
Kontakt:

#2

Post napisał: DZIKUS » 11 paź 2008, 17:26

szczerze mowiac to poza drutowka na kilkanascie (!) przejsc to nic mi nei przychodzi do glowy. teoretycznie takie male otworki drazy sie kapilara, ale nigdy sie z tym nie zetknalem w praktyce.
-mamo, czy jestem Twoją małą księżniczką?
-nie, nie jesteś synu


jasiu...
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 5775
Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
Lokalizacja: Westfalia

#3

Post napisał: jasiu... » 11 paź 2008, 18:08

ale Dzikus na drutówce nie rozwiążesz problemu płukania - będzie zwierać i przypalać. Ja bym się mimo wszystko zastanawiał, czy tego wyluzowania nie robić od razu w miękkim, hartowanie w piecu próżniowym i rozwiercenie otworka 1,2 po obróbce. 52-54 HRC to dużo, ale może dałoby się coś wymyśleć. Jakiś borazonowy rozwiertak, czy coś podobnego?


margor
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 2
Posty: 327
Rejestracja: 24 lut 2005, 09:20
Lokalizacja: Warszawa

#4

Post napisał: margor » 11 paź 2008, 22:41

Tak z ciekawości, do czego może służyć element z takim otworem ?

Awatar użytkownika

Piotrjub
Moderator
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 1
Posty: 1494
Rejestracja: 11 kwie 2005, 13:00
Lokalizacja: Gdansk

#5

Post napisał: Piotrjub » 11 paź 2008, 23:21

jasiu... pisze:ale Dzikus na drutówce nie rozwiążesz problemu płukania - będzie zwierać i przypalać.
co kolega ma na myśli bo za bardzo nie rozumiem


ma555rek
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 1
Posty: 1214
Rejestracja: 15 paź 2007, 00:45
Lokalizacja: nie ważne

#6

Post napisał: ma555rek » 11 paź 2008, 23:23

Chociażby wypychacze w formie. A tolerancja naniesiona przez Niemca tylko po to aby w razie gdy nie wyjdzie negocjować z narzędziownią cenę - "No za 40% mogę wziąć" I coś tam utarguje za w pełni funkcjonalny detal.
Pasjonat


jasiu...
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 5775
Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
Lokalizacja: Westfalia

#7

Post napisał: jasiu... » 12 paź 2008, 10:04

Piotrjub pisze:
jasiu... pisze:ale Dzikus na drutówce nie rozwiążesz problemu płukania - będzie zwierać i przypalać.
co kolega ma na myśli bo za bardzo nie rozumiem
Chodzi o to, że sam drut ma jakąś średnicę. Grubość tego detalu jest dość znaczna - 50 mm. Na drutówce drut porusza się w strumieniu najczęściej wody destylowanej, która między innymi chłodzi drut (na sucho drut się od razu zerwie). Jeśli są normalne warunki pracy i ta woda normalnie może sobie wokół druta płynąć, to cały czas powierzchnia jest ładna i wymiary są ok. Problem w takim maleńkim (porównywalnym ze średnicą drutu) otworku, jeszcze na dodatek takim długim. Zasadą elektroerozji jest odparowywanie materiału (metalu, choć i elektrody - drutu też). W momencie, w którym tworzy się łuk pomiędzy drutem i detalem powstaje też i maleńki bąbel odparowanej wody i metalu. I ten bąbelek w normalnych warunkach (średnice ciut większe, bądź cięcie w całym materiale - jest miejsce za drutem) właśnie przeszkadza - stąd biorą się problemy w wycinaniu takich delikatnych kształtów. Prądu nie zmniejszysz, bo zacznie zwierać (blacha bardzo gruba), a wody w otworku jest ciut za mało, żeby na większych parametrach robić.

I nie wiem czemu, pół biedy, jak drut idzie w normalnym, ciągłym materiale. Jakoś wówczas nie ma problemów, które zaczynają się właśnie w takich zakamarkach (otwór fi 1.2) jeśli następuje gładzenie jedną stroną drutu, a nie cięcie. Drut się czasem zrywa, a powierzchnia otworu pod mikroskopem jest poszarpana. Tak jakby w jednym miejscu drut przypalił więcej i więcej odparowało, a w drugim mniej. Może to i struktura materiału, ale ja stawiałbym na chłodzenie - nie dochodzi, albo nierówno poprzez właśnie bąbelki pochodzące od łuku dochodzi woda i warunki odparowywania są różne w różnych miejscach. To tylko moje obserwacje, ale jak taki objaw poszarpanej powierzchni wytłumaczyć? Aha poszarpanej, to może złe słowo, tak to wygląda pod mikroskopem właśnie.


margor
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 2
Posty: 327
Rejestracja: 24 lut 2005, 09:20
Lokalizacja: Warszawa

#8

Post napisał: margor » 12 paź 2008, 11:46

Wymiar 1.2 H7 = 1.2-0 ;1.2+0.01 ,czyli tolerancja 0.01mm.

A jak kolega chce zmierzyć średnicę otworu np. na głębokości 8mm ?

Może się czepiam (w sumie do tego służy to forum), ale jakoś tego nie kumam :)

Pozdrowienia dla niestrudzonych i tych co zamierzają robić doktorat na WIP'e.

Awatar użytkownika

maz
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 1
Posty: 894
Rejestracja: 20 cze 2007, 22:55
Lokalizacja: Blachownia
Kontakt:

#9

Post napisał: maz » 12 paź 2008, 12:14

Na drazarce do otworow, robimy otworki od 0.8 mm do 3 mm pod drut 0.25 mm
Teoretycznie wytarcza szczelina 0.6 , aby wprowadzic drut i zeby nie bylo zwarcia. Przy wyzszym materiale moze byc potrzebny wiekszy otwor. Cieice na drutowce z wanna napelniona woda eliminuje problemy z jakoscia powierzchni. 2-3 przejscia i H7 gotowe.
Kazde parametry sa idealne, czasami tylko narzedzia sa malo wytrzymale :-)
Kazdy wymiar da sie osiagnac, czasami wystaczy docisnac mocniej urzadzenie pomiarowe ;-)

Awatar użytkownika

DZIKUS
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 2
Posty: 1243
Rejestracja: 10 kwie 2005, 14:18
Lokalizacja: STALOWA WOLA W-WA
Kontakt:

#10

Post napisał: DZIKUS » 12 paź 2008, 12:21

margor pisze:Wymiar 1.2 H7 = 1.2-0 ;1.2+0.01 ,czyli tolerancja 0.01mm.

A jak kolega chce zmierzyć średnicę otworu np. na głębokości 8mm ?

Może się czepiam (w sumie do tego służy to forum), ale jakoś tego nie kumam :)

Pozdrowienia dla niestrudzonych i tych co zamierzają robić doktorat na WIP'e.
tego sie nie mierzy tylko sprawdza uzywajac waleczkow pomairowych. wlaeczki majace srednice 1.2-1.21mm maja wchodzic suwliwie, a o srednicy wiekszej niz 1.21mm maja nie wchodzic wcale.
margor pisze: i tych co zamierzają robić doktorat na WIP'e.
och, dzieki : )
-mamo, czy jestem Twoją małą księżniczką?
-nie, nie jesteś synu

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Obróbka metali”