Wprawdzie opóżniacz właśnie doszedł ale znalazłem rozwiązanie prostsze i bezkosztowe
Po prostu masę cewki drugiego stycznika kierunku puściłem przez NO stycznika załączenia
I tak w momencie startu jeden z kierunkowych nie ma masy i startuje drugi.
Wprawdzie opóżniacz właśnie doszedł ale znalazłem rozwiązanie prostsze i bezkosztowe
Po prostu masę cewki drugiego stycznika kierunku puściłem przez NO stycznika załączenia
I tak w momencie startu jeden z kierunkowych nie ma masy i startuje drugi.