Pogadajmy o cenach ogrzewania pellet/gaz.

Tu można porozmawiać na dowolny temat nie koniecznie związany z tematyką maszyn i CNC

atom1477
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 29
Posty: 3775
Rejestracja: 21 kwie 2011, 10:58
Lokalizacja: ::

Re: Pogadajmy o cenach ogrzewania pellet/gaz.

#1641

Post napisał: atom1477 » 05 lis 2022, 13:46

senio pisze:
04 lis 2022, 22:23
Cudów na świecie nie ma. To co wychłodzisz przez x godzin będziesz gonił wyższą temperaturą i dłuższym grzaniem. Bilans wychodzi na minus i wielu co testowali to potwierdza w tym i ja.
Mylisz się.
Po obniżeniu temperatury spada ucieczka ciepła na zewnątrz.
Bilans na pewno nie wyjdzie na minus. Musi być na plus.
Jak komuś wychodzi na minus to z innych powodów. Np. po wychłodzeniu dogrzewa za mocno.
senio pisze:
04 lis 2022, 22:23
Te 3 stopnie przy ustawionym komforcie cieplnym przyjmijmy na 21 spada na 18. Ściany się wyziębiają więc tracą energię. Następnie kocioł goni obojętnie jaki, żeby te trzy stopnie uzupełnić.
Na pewno na uzupełnienie ciepła nie trzeba więcej energii niż wcześniej jej z tych ścian uciekło.
A gdy wychłodzenie było odpowiednio długie, to tej energii będzie nawet mniej.
senio pisze:
04 lis 2022, 22:23
Jeśli robisz huśtawkę 21-18 i je tym samym wychładzasz, to później musisz je naładować. Dopóki tego nie zrobisz płacisz dodatkowym opałem który musisz w ten proces włożyć, bo potrzeba wyższej temperatury aby uzupełnić straty i grzejesz nie na 35, a już na 50-60 czy więcej jakiś czas.
To nie jest dodatkowy opał. To jest opał jaki zaoszczędziłeś gdy piec nie pracował.
Straty jeżeli są, to z innych powodów. Główny jaki mi przychodzi na myśl, skoro mówisz o wyższej temperaturze, to ucieczka ciepła w komin. Niestety widziałem wiele kotłów z ogromną stratą na komin. Ale w dobrym kotle z wymiennikiem ciepła na wylocie, taka sytuacja nie nastąpi.
senio pisze:
04 lis 2022, 22:23
Huśtawka temperatur to straty i trzeba to zrozumieć żeby tego błędu nie robić.
Huśtawka temperatur znacznie zmniejszyła mi ilość spalanego opału.
Ale to dlatego że mam dobry wymiennik ciepła w kotle.
Trzeba zrozumieć że straty pochodzą z wymiennika ciepła (albo np. z niepełnego spalania paliwa) a nie z huśtawki temperatur.
Mam zamiar pozakładać czujniki w różne miejsca, to wtedy to pomierzę i przedstawię jak taka huśtawka wpływa na zmniejszenie zużycia opału.
senio pisze:
04 lis 2022, 22:23
Na dzisiaj takie przepalanie na kilka godzin sprawdzi się gdzieś w garażu, pomieszczeniu gospodarczym, warsztacie etc. Ale w domu już nie. Ta epoka minęła. Przynajmniej ja tego już nie widzę.
A ja widzę to na odwrót. Właśnie w mało mroźne zimy ma to największy sens.
Ale pod warunkiem jaki podałem wcześniej: dobry wymiennik ciepła.
Utrzymywanie palenia na małej mocy fajnie działało, ale wymagało ciągłego doglądania pieca.
Mam dość. Wolę przepalić ostro i dzięki wymiennikowi ciepła odebrać całe to ciepło. Oczywiście do tego trzeba jeszcze bufor ciepła. Ilość spalonego paliwa będzie porównywalna, a mniej pieprzenia w dokładanie do pieca. A dzięki buforowi będzie można zrobić huśtawkę temperatur, która jest zaletą a nie wadą.



Awatar użytkownika

Autor tematu
senio
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 301
Posty: 1473
Rejestracja: 25 maja 2006, 14:39
Lokalizacja: koło.wlkp

Re: Pogadajmy o cenach ogrzewania pellet/gaz.

#1642

Post napisał: senio » 05 lis 2022, 14:30

@atom1477

Podsumuję w dwóch krótkich zdaniach.

Kiedy paliłem w kotle który wygasał, przy takich temperaturach jak obecnie mamy zimą czyli średnio -5 / +5 musiałem spalić około 25 kg węgla na dobę i bywało ciepło w ciągu tej doby w pewnych godzinach mniej więcej w połowie doby.

W tej chwili spalam około 10-15 kg na dobę , grzeje się 24/24 i w chacie jest ciepło przez 24 godziny a nie przez 12 godzin. Więcej nie mam nic do dodania zresztą jak wielu innych którzy na taki system grzania przeszli z tzw. przepalania.

Jak Tobie to pasuje, jest ciepło, komfortowo i oszczędniej to przepalaj. Nic nikomu do tego.


atom1477
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 29
Posty: 3775
Rejestracja: 21 kwie 2011, 10:58
Lokalizacja: ::

Re: Pogadajmy o cenach ogrzewania pellet/gaz.

#1643

Post napisał: atom1477 » 05 lis 2022, 15:02

Nie neguję że tak jest u Ciebie.
Ale nie pisz że to jest jedyna prawda objawiona.
Szczególnie że odpisywałeś drzasiekowi90, który opisywał konkretny system z buforem ciepła i ze sterownikiem czasowym (i zapewne też z dobrym wymiennikiem ciepła).


szopenn
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 127
Posty: 2307
Rejestracja: 21 gru 2015, 11:22
Lokalizacja: Lublin

Re: Pogadajmy o cenach ogrzewania pellet/gaz.

#1644

Post napisał: szopenn » 05 lis 2022, 15:12

senio pisze:Te 3 stopnie przy ustawionym komforcie cieplnym przyjmijmy na 21 spada na 18. Ściany


nie przesadzaj, trzy stopnie to nie 10, jak ruszą kaloryfery to nawet nie poczujesz kiedy odbijesz to ciepło. Ja np w garażu jestem zmuszony rozpalać codziennie, bo na noc nie zostawiam tam pieca. Skok z 10 na 18 stopni to przy mojej instalacji godzina czasu, w tym czasie akurat piec mocno się jara koksując sobie węgiel. 3 stopnie to jest nic, nawet tego nie poczujesz. Wydaje mi się że jeśli przez 8 godzin spadnie ci 3 stopnie kiedy będziesz poza domem, to na odbiciu temperatury stracisz mniej niż miałbys przez te 8 godzin palić.

Dodane 3 minuty 29 sekundy:
kamar pisze:Dokładnie Rozumiem kombinacje jak nie ma dostępu do sieci gazowej. W domu piecyk załączam pod koniec września, termostaty poustawiane w pomieszczeniach i wyłączam na początku maja. Przecie jak jest ciepło na zewnątrz to i tak nie grzeje.


nie mam gazu, nigdy go nie chcialem mieć, a teraz nawet jakbym chciał to musiałbym z butli, do sieci już w moim rejonie nie przyłączaja, wszystko zawieszone do odwołania.. czyli.. w gaz iść nie warto.

Dodane 2 minuty 42 sekundy:
atom1477 pisze:Po obniżeniu temperatury spada ucieczka ciepła na zewnątrz.



trafna uwaga.. ale znowuż wiadomo, jakby chałupę do 100 stopni nagrzał to by oddała momentalnie, a 24 czy 18.. pewnie oddawanie będzie takie same.


ARGUS
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 13
Posty: 2135
Rejestracja: 09 kwie 2007, 22:41
Lokalizacja: Szczecin

Re: Pogadajmy o cenach ogrzewania pellet/gaz.

#1645

Post napisał: ARGUS » 05 lis 2022, 15:17

atom1477 pisze: senio pisze: ↑
04 lis 2022 22:23
Cudów na świecie nie ma. To co wychłodzisz przez x godzin będziesz gonił wyższą temperaturą i dłuższym grzaniem. Bilans wychodzi na minus i wielu co testowali to potwierdza w tym i ja.

Mylisz się.

Nie myli sie , tak to wygląda i w teorii i w praktyce


drzasiek90
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 37
Posty: 2329
Rejestracja: 25 kwie 2016, 11:58
Lokalizacja: Jodlowa
Kontakt:

Re: Pogadajmy o cenach ogrzewania pellet/gaz.

#1646

Post napisał: drzasiek90 » 05 lis 2022, 15:27

senio pisze:
04 lis 2022, 22:23
Cudów na świecie nie ma. To co wychłodzisz przez x godzin będziesz gonił wyższą temperaturą i dłuższym grzaniem. Bilans wychodzi na minus i wielu co testowali to potwierdza w tym i ja. Tak samo obniżanie temperatury na noc nic nie oszczędaa kompletnie. Najbardziej korzystnie grzać cały czas równo niższą temperaturą aby utrzymać komfort cieplny, i to jest najbardziej ekonomiczne i oszczędne grzanie.
Oczywiście, że cudów nie ma i bilans energetyczny musi wyjść.
Ale gdy na polu masz 0 to aby utrzymać 18 stopni wewnątrz trzeba mniej energii niż aby utrzymać 22 stopnie wewnątrz.
I nie zawsze o ekonomię chodzi, czasem o wygodę.
Ja lubię mieć w domu 21 bo lubię chodzić w podkoszulku, ale śpi się dużo lepiej w 18 stopniach niż w 21. Ale jak już rano wstanę, to lubię stanąć gołą stopą na ciepłej podłodze i znowu mieć w pomieszczeniu 21.
Piecem automatycznym łatwo sterować w ten sposób, zasypowcem trudno bo dławienie pieca nie jest dobre. Poza tym mało który piec zasypowy do rana się będzie palił.

Jeśli chodzi o grzanie z bufora przed powrotem z pracy.
Oczywiście, że na jedno wychodzi, bo co się wcześniej wychłodzi to potem trzeba nagrzać.
Ale skoro i tak się wychłodzi i trzeba zapalić po powrocie z pracy, to lepiej wrócić do nagrzanego domu a zapalić na spokojnie po obiedzie. To tylko chodzi o pewnego rodzaju komfort użytkowania, nie o same oszczędności.
Tak, wiem, najlepiej byłoby grzać gazem lub prądem jeśli chce się mieć komfort.
Dla mnie pellet czy groszek to żadna wygoda bo to i tak trzeba kupić, przywieźć i jakoś zmagazynować i wtransportować do piwnicy. Trzeba to i tak co jakiś czas zasypać, wyczyścić. Do gazu czy prądu bez porównania.
Jest inny problem. Bo dziś gaz jest, jutro może nie być lub będzie nie do kupienia.
Mając to z tyłu głowy nie jestem w stanie na dzień dzisiejszy zrezygnować z pieca na drzewo.
Czy palenie w takim piecu jest aż tak bardzo kłopotliwe?
Aż tak bardzo nie, tym bardziej jeśli w domu jest dziadek który do pieca podrzuci.
Wrzucenie kilka drewien co 3 godziny aż takie kłopotliwe nie jest, to zajmuje mniej czasu niż pójście na papierosa.

Dodane 9 minuty 19 sekundy:
szopenn pisze:
05 lis 2022, 15:14
czyli.. w gaz iść nie warto.
Teraz już nie warto.
Odkąd Niemcom poległ plan aby stać się Hubem Europy dla ruskiego gazu, teraz już gazu nikt w europie promował nie będzie.


atom1477
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 29
Posty: 3775
Rejestracja: 21 kwie 2011, 10:58
Lokalizacja: ::

Re: Pogadajmy o cenach ogrzewania pellet/gaz.

#1647

Post napisał: atom1477 » 05 lis 2022, 15:38

ARGUS pisze:
05 lis 2022, 15:17
Nie myli sie , tak to wygląda i w teorii i w praktyce
Chciałbym zobaczyć tą teorię.
Bo praktykę to już widziałem u siebie :D

Awatar użytkownika

Autor tematu
senio
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 301
Posty: 1473
Rejestracja: 25 maja 2006, 14:39
Lokalizacja: koło.wlkp

Re: Pogadajmy o cenach ogrzewania pellet/gaz.

#1648

Post napisał: senio » 05 lis 2022, 16:47

drzasiek90 pisze:
05 lis 2022, 15:27
Piecem automatycznym łatwo sterować w ten sposób, zasypowcem trudno bo dławienie pieca nie jest dobre. Poza tym mało który piec zasypowy do rana się będzie palił. .
Z założenia kocioł z buforem ma pracować na dużej mocy bo wtedy ma największą sprawność i naładować w tym czasie bufor. Przy dolniakach jest możliwość palenia ciągłego przez dokładnie opału, więc jeśli jeden wsad nie załatwi tematu ładuje się do kotła kolejny i tak do skutku. Bufor czy zespół buforów, powinny być na tyle duże, żeby wytrzymały do kolejnego cyklu grzania i utrzymały oczekiwaną temperaturę w domu. Więc jeśli Twój bufor nie utrzymuje temperatury przez czas jaki jest potrzebny do kolejnego ładowania, pozostaje jego powiększenie lub dodanie kolejnego. Osobiście szedł bym w stronę przynajmniej dobowego utrzymania temperatury bo dwa razy na dobę to bujać to trzeba mieć chyba takie hobby :) Teraz jest sielanka, ale jak złapie -10 -15 i potrzyma tak ze dwa tygodnie sielanka się skończy.....


szopenn
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 127
Posty: 2307
Rejestracja: 21 gru 2015, 11:22
Lokalizacja: Lublin

Re: Pogadajmy o cenach ogrzewania pellet/gaz.

#1649

Post napisał: szopenn » 05 lis 2022, 16:52

senio pisze:sobiście szedł bym w stronę przynajmniej dobowego utrzymania temperatury bo dwa razy na dobę to bujać to trzeba mieć chyba takie hobby


Tu się zgodzę, tak patrzę że gdybym dał ten bufor 2000L od razu to kotłownia nieprzemyślana zupełnie pod taki zestaw. Wszystko trzeba planować od początku, a tu w środku budowy putin, więc planujemy na lata, kotłownia większa niż salon.
senio pisze:Teraz jest sielanka,


na tym bazują handlowcy pomp ciepła - nie będzie zimy, 35st wody przy +6 ci przecież zupelnie wystarczy. A za zimę i jaka ona będzie nikt nie gwarantuje, 2 lata temu choćby, jak zasypało wschód tak z buta na budowę darłem przez 3 miesiące, w święta musiałem chodzić na warsztat przepalać, w tym roku kupuje glikol. Tylko też nie wiadomo czy lepiej kupić kubik drewna czy glikol.
Ostatnio zmieniony 05 lis 2022, 17:18 przez szopenn, łącznie zmieniany 1 raz.


atom1477
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 29
Posty: 3775
Rejestracja: 21 kwie 2011, 10:58
Lokalizacja: ::

Re: Pogadajmy o cenach ogrzewania pellet/gaz.

#1650

Post napisał: atom1477 » 05 lis 2022, 17:17

senio pisze:
05 lis 2022, 16:47
Z założenia kocioł z buforem ma pracować na dużej mocy bo wtedy ma największą sprawność i naładować w tym czasie bufor.
Założenia mogą być różne.
Założenie pracy na dużej mocy kotła wynika z dobrej jakości spalania przy dużej mocy. Tzn. mało dymu. Mało też się osadza smoły. Ale jest problem z odbieraniem ciepła jak nie ma dobrego wymiennika. A więc niekoniecznie sprawność na dużej mocy będzie największa.

A wracając do założeń, to mogą być inne. Np. ja mam inne. Praca na dużej mocy ma być tylko dlatego żeby rzadziej rozpalać. Ale wcale nie miałem największej sprawności na dużej mocy. Dopiero będę musiał dołożyć wymiennik ciepła aby mieć dużą sprawność na dużej mocy. Bufor dokładam więc dla wygody, a nie dla zwiększenia sprawności. Sprawność mi spadnie, i będę musiał kombinować aby przywrócić tą jaką miałem na mniejszej mocy.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Na luzie”