Nowy migomat
-
- Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 18
- Rejestracja: 10 cze 2022, 02:39
Re: Nowy migomat
w moim odczuciu spawanie samoosłonowym to lipa. jak trzeba gdzies w "polu" coś machnąć bo urwało to spoko, nie kazdy będzie mial namiot spawalniczy, ale w warunkach sprzyjających warsztatu, lepiej mieć tą butle, wtedy nawet początkujący trzymak uchwytu da radę coś w miare ładnie pospawać z synergią. przemyśl temat tego drutu, bo jeśli drut jest droższy to chyba sie srednio opłaca, a mała butla gazu to nie jest duży koszt.
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 648
- Rejestracja: 13 mar 2021, 18:23
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Nowy migomat
dla mnie to też lipa, w pole wolę zabrać elektrody, drut somoosłonowy w warsztacie? śmierdzi to na potęgę, spaw marny wychodzi (testowałem tylko 3 producentów), drogi, plusów nie znalazłem.
Krak.
-
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 2568
- Rejestracja: 06 lip 2009, 14:52
- Lokalizacja: Mszczonów
Re: Nowy migomat
Panowie, takie gadanie to jest lanie po ścianie - wody. Ja jako nowicjusz nie widzę żadnej różnicy w spawie drutem samo osłonowym a drutem+gaz. Dlatego poprosiłem blacharza samochodowego z wieloletnim doświadczeniem o weryfikacje. Pospawał trochę blachy trochę profili stalowych i trochę prętów kwadratowych. Tym migomatem pospawał sobie bramę. Żadnej różnicy nie widział oprócz tego, że musiał trochę dłużej popracować szczotką drucianą i szlifierką
A tak na marginesie, drut samosłonowy wam śmierdzi? A przy spawaniu elektrodą to pachnie "chanel -5" a zwykłym migomatem to już nawet pachnie kolejnym numerem "chanel". Takie argumenty to podają osoby które chyba nawet nie widziały procesu spawania. Przecież jednym rodzajem migomatu i drugim spawa się dokładnie tak samo. Dlatego gadanie, że "świeży" spawacz gazem pospawa lepiej niż bez gazu można włożyć miedzy bajki. Rezultat spawania w pewnym sensie nie zależy od urządzenia tylko od umiejętności spawacza. Dobry spawacz pospawa i jednym i drugim - osobiście widziałem dobrego spawacza który spawał obydwoma rodzajami i mu to dobrze wychodziło. A cienki spawacz obydwoma urządzeniami spartoli robotę. A skoro ludzie już pracują z powodzeniem migomatami bez gazowymi tzn, że one jednak dobrze spawają.
A przede wszystkim ma jedną zaletę. Nie trzeba targać elektrod czy butli. A gaz butla, homologacja na butlę czy elektrody to wszystko dają za darmo - za to płacić nie trzeba? Piszecie, że drut jest droższy - a czy ktoś policzył koszty wszystkich gadżetów potrzebnych do spawania w obu przypadkach? I najważniejsze, te wszystkie rzeczy trzeba jednak zanieść/zawieść na miejsce pracy czyli samo nie pójdzie. A migomat bez gazowy plus dodatkowe akcesoria biorę w torbę i sobie wsiadam do samochodu osobowego a później z torbą idę na miejsce pracy. Niech ktoś włoży butle z gazem do auta i niech go zatrzyma policja do "rutynowej" kontroli drogowej - wtedy używanie migomatu bez gazu staje się tańsze. I na koniec cena obu urządzeń. Za bez gazowy zapłacę 6 stów i przez rok zarobie na nim na kolejne trzy. Za migomat z gazem zapłacę za butlę + reduktor + podgrzewacz + i oczywiście gaz około 2000 zł i przez rok na nim nie zarobie na kolejne trzy?
robert
A tak na marginesie, drut samosłonowy wam śmierdzi? A przy spawaniu elektrodą to pachnie "chanel -5" a zwykłym migomatem to już nawet pachnie kolejnym numerem "chanel". Takie argumenty to podają osoby które chyba nawet nie widziały procesu spawania. Przecież jednym rodzajem migomatu i drugim spawa się dokładnie tak samo. Dlatego gadanie, że "świeży" spawacz gazem pospawa lepiej niż bez gazu można włożyć miedzy bajki. Rezultat spawania w pewnym sensie nie zależy od urządzenia tylko od umiejętności spawacza. Dobry spawacz pospawa i jednym i drugim - osobiście widziałem dobrego spawacza który spawał obydwoma rodzajami i mu to dobrze wychodziło. A cienki spawacz obydwoma urządzeniami spartoli robotę. A skoro ludzie już pracują z powodzeniem migomatami bez gazowymi tzn, że one jednak dobrze spawają.
A przede wszystkim ma jedną zaletę. Nie trzeba targać elektrod czy butli. A gaz butla, homologacja na butlę czy elektrody to wszystko dają za darmo - za to płacić nie trzeba? Piszecie, że drut jest droższy - a czy ktoś policzył koszty wszystkich gadżetów potrzebnych do spawania w obu przypadkach? I najważniejsze, te wszystkie rzeczy trzeba jednak zanieść/zawieść na miejsce pracy czyli samo nie pójdzie. A migomat bez gazowy plus dodatkowe akcesoria biorę w torbę i sobie wsiadam do samochodu osobowego a później z torbą idę na miejsce pracy. Niech ktoś włoży butle z gazem do auta i niech go zatrzyma policja do "rutynowej" kontroli drogowej - wtedy używanie migomatu bez gazu staje się tańsze. I na koniec cena obu urządzeń. Za bez gazowy zapłacę 6 stów i przez rok zarobie na nim na kolejne trzy. Za migomat z gazem zapłacę za butlę + reduktor + podgrzewacz + i oczywiście gaz około 2000 zł i przez rok na nim nie zarobie na kolejne trzy?
robert
-
- Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 18
- Rejestracja: 10 cze 2022, 02:39
Re: Nowy migomat
nikt Ci nie zabrania kupna takiego miga. Skoro argumentów nie ma, a tych też nie słuchasz to w sumie po co ten temat?
Sam napisałeś, że sam może i różnicy nie zauważył w spawie, ale musiał się naszorować szczotką i szlifierką.
Napisałem przecież że miga można spakować, wymienisz drut i w tym gazowym też pospawasz bez gazu, na prawdę nie ma z tym problemu.
Podgrzewacz? a po co to komu skoro początkujesz? spawałem w marcu/kwietniu kilka metrów stolika (głównie żeby wyrobić sobie chociaż trochę rękę) i butla ani reduktor nie przymarzł. butlę można kupić używaną albo nawet lepiej, wynająć za 100zł kaucji 8L + koszt gazu raz na rok np. 50-70zł
Jeśli chcesz jakichś sugestii, to moją będzie to: kup zwykłego miga z synergią (i/lub trybem manualnym), który ma opcję samoosłonowego i zwykłego drutu. jak coś Ci nie będzie pasować w jednym lub drugim drucie, to urządzenie zostanie i nie zmarnujesz pieniędzy. ja używałem spawarki spartusa easy mig, ten najtańszy z 200A z samą synergią i nie kosztował aż tak dużo jak piszesz.
a co do zapaszku. każda robota jakoś śmierdzi czy to spawanie czy lutowanie czy cokolwiekinnegocodajekase
Sam napisałeś, że sam może i różnicy nie zauważył w spawie, ale musiał się naszorować szczotką i szlifierką.
Napisałem przecież że miga można spakować, wymienisz drut i w tym gazowym też pospawasz bez gazu, na prawdę nie ma z tym problemu.
Podgrzewacz? a po co to komu skoro początkujesz? spawałem w marcu/kwietniu kilka metrów stolika (głównie żeby wyrobić sobie chociaż trochę rękę) i butla ani reduktor nie przymarzł. butlę można kupić używaną albo nawet lepiej, wynająć za 100zł kaucji 8L + koszt gazu raz na rok np. 50-70zł
Jeśli chcesz jakichś sugestii, to moją będzie to: kup zwykłego miga z synergią (i/lub trybem manualnym), który ma opcję samoosłonowego i zwykłego drutu. jak coś Ci nie będzie pasować w jednym lub drugim drucie, to urządzenie zostanie i nie zmarnujesz pieniędzy. ja używałem spawarki spartusa easy mig, ten najtańszy z 200A z samą synergią i nie kosztował aż tak dużo jak piszesz.
a co do zapaszku. każda robota jakoś śmierdzi czy to spawanie czy lutowanie czy cokolwiekinnegocodajekase
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 648
- Rejestracja: 13 mar 2021, 18:23
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Nowy migomat
kubus838 pisze: Ja jako nowicjusz nie widzę żadnej różnicy w spawie drutem samo osłonowym a drutem+gaz
jako nowicjusz "smarkając" różnicy nie zobaczysz.
kubus838 pisze:Żadnej różnicy nie widział oprócz tego, że musiał trochę dłużej popracować szczotką drucianą i szlifierką
To widział czy nie widział?

Napisałem własne zdanie z doświadczenia z którym zgadzać się nie musisz, dla mnie możesz kleić na superglue jak Tobie będzie to odpowiadać tylko nie wypisuj ile ty nie zarobisz spawając (pomijając że podstaw nie masz), sklejaczy bram jest wielu ale do prawdziwego Spawacza ma się to nijak.
Krak.
-
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 2568
- Rejestracja: 06 lip 2009, 14:52
- Lokalizacja: Mszczonów
Re: Nowy migomat
Panowie, zadałem konkretne pytania i prosiłem o konkretne odpowiedzi. W tej chwili nie interesuje mnie opłacalność i dlaczego migomat z gazem jest lepszy od tego bez gazu. Nie zamierzam na nim zarabiać bo nie jestem z zawodu spawaczem. Dlatego mam prośbę - jeżeli nie macie nic konkretnego do powiedzenia na te trzy tematy to nie zaczynajcie bicia piany, bo to ani nie pomaże ani nie zaszkodzi.
robert
robert
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 2135
- Rejestracja: 09 kwie 2007, 22:41
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Nowy migomat
kubus838 pisze:Panowie, zadałem konkretne pytania i prosiłem o konkretne odpowiedzi.
Otrzymałeś odpowiedzi.
Drążysz temat, sam piszesz "poematy"
kubus838 pisze:Ja jako nowicjusz nie widzę żadnej różnicy w spawie drutem samo osłonowym a drutem+gaz.
i po co pytasz?
Kup to co Ci pasuje. Do czego masz przekonanie
Jak Przestaniesz być "nowicjuszem" kupisz to co wygodne i optymalne .
Dodane 5 minuty 59 sekundy:
Bytle z gazem można wozić osobówkąkubus838 pisze: Niech ktoś włoży butle z gazem do auta i niech go zatrzyma policja do "rutynowej" kontroli drogowej - wtedy używanie migomatu bez gazu staje się tańsze. I na koniec cena obu urządzeń. Za bez gazowy zapłacę 6 stów i przez rok zarobie na nim na kolejne trzy. Za migomat z gazem zapłacę za butlę + reduktor + podgrzewacz + i oczywiście gaz około 2000 zł i przez rok na nim nie zarobie na kolejne trzy?

Poczytaj albo zapytaj Policjanta
Co do cen to po co piszesz:
kubus838 pisze: W tej chwili nie interesuje mnie opłacalność
To interesuje Cię opłacalność czy nie

Dodane 2 minuty 6 sekundy:
Dodane 52 sekundy:kubus838 pisze:Ta spawarka nie będzie pracowała na produkcji tylko będzie służyła w garażu jakby coś trzeba było przyspawać czyli na potrzeby amatorskie.
kubus838 pisze: i przez rok na nim nie zarobie na kolejne trzy?
To co Ty w końcu chcesz?
-
- Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 59
- Rejestracja: 10 gru 2004, 12:29
- Lokalizacja: Zd. Wola