Lasery Kimla wycinają za darmo

Owszem, laser nie jest tanim urządzeniem, ale paradoksalnie właśnie dlatego dobrze się na nim zarabia na usługach ponieważ niewielu mniejszych producentów może sobie na niego pozwolić. Ale i ci więksi, którzy mają środki na zakup nie zawsze mają na tyle duże potrzeby cięcia aby to się opłacało.
Oczywiście nie wykorzystując w pełni lasera mogliby świadczyć usługi ale nie często mają ochotę się w to angażować.
W takim wypadku pojawia się jednak możliwość porozumienia pomiędzy tymi co mają pieniądze i tymi, którzy mają chęć robienia usług.

Należy zauważyć, że obecnie nieinwestowane pieniądze szybko tracą na wartości dlatego chęć uniknięcia spadku ich wartości w znacznie większym stopniu zachęca do inwestycji.
Jednak nie ma w obecnych warunkach wielu prostych dziedzin na których łatwo można zarobić.
Inwestycje w nieruchomości dają na tyle niski zwrot, że okazuje się, że jest niższy od inflacji więc uważam, że inwestorzy szukają możliwości inwestowania w działalność o znacznie większej stopie zwrotu.

Laser Kimla o mocy 6kW, który obecnie najlepiej się sprzedaje i jest kompromisem pomiędzy wydajnością a ceną, kosztuje około 2 milionów zł.
Tak wydajny laser w obecnych warunkach ekonomicznych w Polsce jest w stanie zarabiać nawet 1000zł/h.
Więc już przy niewielkim obciążeniu zleceniami na poziomie 10 godzin dziennie bez weekendów, taki laser może zwrócić się w ciągu roku, a następnie przynosić po 2 miliony rocznie dochodu.

Uważam że jest to bardzo atrakcyjna inwestycja dla wielu inwestorów, którzy dotychczas działając w innych branżach nie zdają sobie nawet z tego sprawy.

nicek pisze:Laser Kimla o mocy 6kW, który obecnie najlepiej się sprzedaje i jest kompromisem pomiędzy wydajnością a ceną, kosztuje około 2 milionów zł.
Tak wydajny laser w obecnych warunkach ekonomicznych w Polsce jest w stanie zarabiać nawet 1000zł/h.
Więc już przy niewielkim obciążeniu zleceniami na poziomie 10 godzin dziennie bez weekendów, taki laser może zwrócić się w ciągu roku, a następnie przynosić po 2 miliony rocznie dochodu.

To dlaczego firma Kimla nie otworzy oddziałów w jakiś miastach/rejonach polski z ofertą właśnie takich usług? 2 miliony to nie są pieniadze do pogardzenia nawet dla tak duzej firmy, prawda?

IMPULS3 pisze: ↑

21 sie 2022, 15:59

2 miliony to nie są pieniadze do pogardzenia nawet dla tak duzej firmy, prawda?

A 2 miliony x10 ? To może błędem jest sprzedawanie tych laserów

Całkiem logicznie podejście przy założeniu, że celem prowadzonej działalności jest wyłącznie zarabianie pieniędzy.
Jednak po przekroczeniu pewnej skali działalności przestaje to być priorytetem.
W pewnym momencie zaczynają przeważać takie czynniki jak pasja, chęć rozwoju, tworzenie nowych technologii, czy doskonalenie już istniejących rozwiązań uważanych za już niemożliwe do poprawienia.
Frajda, jaką daje pokazanie światu, że można zrobić lepiej to co zostało już uznane za najlepsze jest bezcenna.
Zresztą taka strategia działa na tyle dobrze, że efekty są więcej niż zadowalające:



Usługowe wycinanie laserem jest strasznie nudne. W zasadzie jest to powtarzanie kilku prostych czynności w nieskończoność.
Odbieramy zapytanie, przygotowujemy ofertę, przyjmujemy zlecenie, wycinamy detale, pakujemy, wysyłamy. I tak w kółko.
I choć świetnie się na tym zarabia, trudno nazwać pasjonującą działalność, którą można opisać w jednej linijce.

Oczywiście jest jeszcze inny czynnik, a mianowicie kto by kupował lasery na usługi jeśli by musiał konkurować z firmą która je produkuje?
Zatem musi być wyraźny podział na firmy produkujące środki produkcji i te które je używają do zarabiania na ich pracy.
W przeciwnym przypadku wszystkie firmy transportowe byłyby własnością Mana, Iveco, Mercedesa czy Renault.

Poza tym praktyka wykazuje, że takie podejście jest właściwe. Należy pamiętać, że Kimla nie produkuje wyłącznie laserów ale i waterjety, frezarki, routery czy cuttery i w ciągi ponad 20 lat produkcji wyprodukowała już ponad 4000 maszyn. Klienci chętnie wracają po kolejne maszyny, a rekordzista ma ich już ich 35.

Jeśli chodzi o lasery to rynek cały czas nie jest nasycony. Tylko w Polsce pracuje ok 300 laserów Kimla, co oznacza że na ok 2000 laserów nadających się do wykonywania usług wciąż jest duże pole do popisu.

nicek pisze:przy założeniu, że celem prowadzonej działalności jest wyłącznie zarabianie pieniędzy.
Jednak po przekroczeniu pewnej skali działalności przestaje to być priorytetem.
W pewnym momencie zaczynają przeważać takie czynniki jak pasja, chęć rozwoju, tworzenie nowych technologii, czy doskonalenie już istniejących rozwiązań uważanych za już niemożliwe do poprawienia.
Frajda, jaką daje pokazanie światu, że można zrobić lepiej to co zostało już uznane za najlepsze jest bezcenna.

Dobrze napisane tylko żę dodatkowe miliony za dość prostą czynność wykonaną przez pracowników to raczej nie aż tak oczywiste do odrzucenia.

kamar pisze:A 2 miliony x10 ? To może błędem jest sprzedawanie tych laserów

A tam, kto by to chcial.

nicek pisze:Zresztą taka strategia działa na tyle dobrze, że efekty są więcej niż zadowalające:

Gratuluje i nagród i sukcesów.

Dziękuję.

nicek pisze: ↑

21 sie 2022, 17:53

Frajda, jaką daje pokazanie światu, że można zrobić lepiej to co zostało już uznane za najlepsze jest bezcenna.

Prawie tak samo jak odrobina dystansu Zabrakło mi powyżej tylko " Dla Dobra Ojczyzny"
Polecam stary tekst Fedorowicza o producencie pasty do zębów

Rzeczywiście znajdowanie wielu klientów na drobnicę tylko do wycinania jest nudne w porównaniu do sprzedawania światowej klasy maszyn.

W drobnicy jest jednak potencjał, gdyby spojrzeć na to z punktu widzenia szybkiej internetowej usługi dla każdego. Wyobrażam sobie to jako prostą bazę aplikację z bazą typowych detali, z możliwością ich modyfikacji lub wczytania własnego rysunku, kilka kliknięć w ustawienia i tylko poczekać na odebranie przesyłki. Logistyka. Drobnica z internetu ląduje na całych arkuszach blachy i rozprasza się po świecie.

Dokładnie tak to wygląda, klient przysyła pliki dxf z kształtem oraz podaje ilość sztuk i rodzaj i grubość blachy.
Po wczytaniu tych danych do systemu program sam oblicza cenę za jaką należy zaoferować ten detal klientowi aby uzyskać zarobek na godzinę zadany przez użytkownika. Oczywiście system bierze pod uwagę koszy eksploatacyjne, prądu, gazów i operatora.
W zasadzie tym jednym parametrem można sterować popytem i podażą tej usługi.
Jeśli zamówień jest mniej i nie ma pełnego obłożenia to obniża się zadany zarobek na godzinę, jeśli zleceń jest za dużo wartość tą podnosi się aby uzyskać pełne obłożenie maszyny przy maksymalnym zysku.
Jest to niezwykle użyteczne narzędzie ponieważ optymalizuje jednocześnie atrakcyjność ceny dla klienta, jak i zarobek dla zleceniobiorcy.

Nie bez znaczenia jest również dodatkowy zarobek na marży z samego materiału.

Czuję się wykorzystany.
Gdzie taka usługa jest dostępna? Ktoś kto kupi laser ma to w systemie i tak może działać. Ale internetowo-globalnie-usługowo tego nikt nie robi, do tego jeszcze potrzebna jest logistyka.