Samochód elektryczny
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 61
- Posty: 2336
- Rejestracja: 25 kwie 2016, 11:58
- Lokalizacja: Jodlowa
- Kontakt:
Re: Samochód elektryczny
Dlaczego nowy? A w samochodzie cały czas masz nowy?
Pojemność akumulatora można zmierzyć, więc każdy akumulator na stacji miałby gwarantowaną minimalną pojemność.
Stacja lub specjalne punkty ładowania (znajdujące się np. przy farmach fotovoltaicznych) sprawdza akumulator i jeśli jego pojemność mieści się w zakresie, to go ładują i spowrotem wraca do obiegu. Jeśli nie, to do utylizacji.
Ale bez sensu ten temat ciągnąć, takie coś jest nierealne więc szkoda pisać.
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 29
- Posty: 116
- Rejestracja: 19 sty 2008, 18:42
- Lokalizacja: Stare Sioło
- Kontakt:
Re: Samochód elektryczny
Mówimy o samochodach, czy hulajnogach?
Akumulator Tesli waży 480 kilogramów. To nie tylko baterie, ale system chłodzenia i cholera wie co jeszcze.
Zapytaj żony, jak widzi taką wymianę "na szybko".
Pomyśl też, jak sam byś je wymieniał, kolejny raz, gdzieś w drodze na wakacje, czy elegancko ubrany na spotkanie, w taki upalny dzień, jak dzisiaj.
Akumulator Tesli waży 480 kilogramów. To nie tylko baterie, ale system chłodzenia i cholera wie co jeszcze.
Zapytaj żony, jak widzi taką wymianę "na szybko".
Pomyśl też, jak sam byś je wymieniał, kolejny raz, gdzieś w drodze na wakacje, czy elegancko ubrany na spotkanie, w taki upalny dzień, jak dzisiaj.
zlp.com.pl
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 23
- Posty: 801
- Rejestracja: 01 lip 2013, 00:27
- Lokalizacja: Krk
Re: Samochód elektryczny
Jak ktoś się nastawi sceptycznie do czegoś to choćby miałoby to przynieść mu korzyści i tak będzie widział same wady… 
„Trudne czasy tworzą silnych ludzi, silni ludzie tworzą dobre czasy, dobre czasy tworzą słabych ludzi, a słabi ludzie tworzą trudne czasy”…
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 29
- Posty: 116
- Rejestracja: 19 sty 2008, 18:42
- Lokalizacja: Stare Sioło
- Kontakt:
Re: Samochód elektryczny
Osobiście stać mnie na elektryka, ale wydawanie 500 tys na samochód o akceptowalnym zasięgu kłóci się z moim poczuciem rozsądku. Wolę takie pieniądze wydać na porządny samochód, a resztę dobrze zainwestować, bo z natury jestem leniwy i pracować nie bardzo mi się chce.
Oglądałem różne samochody elektryczne, jeździłem nimi. Osiągi mnie zachwyciły. Samochody nowoczesne, ciche, ekonomiczne, nie ma się bardzo co w nich psuć. Jednak mieszkam za daleko od większych miast i nie zadowoli mnie mały zasięg.
Znam możliwości sieci energetycznej w okolicy i wiem, że kilka elektryków to max, co może zostać obsłużone, a pewnie jeszcze trzeba będzie się umawiać, kto kiedy ładuje.
Aktualnie wzmacniam zasilanie zakładu do tylko 100A i miałem wielkie problemy, trwało to ponad 2 lata, zanim się udało. Termoformierka wykorzysta te ampery, więc dla sąsiadów niewiele zostanie, bo trafo ma 150A, a obsługuje jeszcze kilka domów w okolicy, między innymi mój, gdzie zabezpieczenia mam 50A.
I bynajmniej nie jest to odosobniony przypadek, inni mają jeszcze gorzej. Mogę podawać przykłady, ale po co, skoro racjonalne argumenty i tak nie docierają.
Oglądałem różne samochody elektryczne, jeździłem nimi. Osiągi mnie zachwyciły. Samochody nowoczesne, ciche, ekonomiczne, nie ma się bardzo co w nich psuć. Jednak mieszkam za daleko od większych miast i nie zadowoli mnie mały zasięg.
Znam możliwości sieci energetycznej w okolicy i wiem, że kilka elektryków to max, co może zostać obsłużone, a pewnie jeszcze trzeba będzie się umawiać, kto kiedy ładuje.
Aktualnie wzmacniam zasilanie zakładu do tylko 100A i miałem wielkie problemy, trwało to ponad 2 lata, zanim się udało. Termoformierka wykorzysta te ampery, więc dla sąsiadów niewiele zostanie, bo trafo ma 150A, a obsługuje jeszcze kilka domów w okolicy, między innymi mój, gdzie zabezpieczenia mam 50A.
I bynajmniej nie jest to odosobniony przypadek, inni mają jeszcze gorzej. Mogę podawać przykłady, ale po co, skoro racjonalne argumenty i tak nie docierają.
zlp.com.pl
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 22
- Posty: 9336
- Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Samochód elektryczny
Wyjaśnię Wam w skrócie o co tu chodzi.
Otóż ludzie kończą różne szkoły, po czymi mówią że są za bardzo wykształceni, żeby wierzyć że dziewice rodzą dzieci a umarli wstają z grobu.
Nie byłoby biedy, gdyby po prostu przestali w to wierzyć i na tym zakończyli, ale wiara jest naturalną potrzebą człowieka, dlatego prawdziwe jest powiedzenie, że jak ktoś nie wierzy w Boga, to wierzy w byle co.
I to stąd się bierze ten cały ekodebilizm, który jest najzwyczajniej religią zastępczą.
A prawda jest brutalna, tak samo jak dziewice nie rodzą dzieci i umarli nie wstają z grobu, tak samo nie da się w Polsce wymienić dziesięciu milionów samochodów spalinowych na elektryczne i zasilać ich z paneli słonecznych...
Otóż ludzie kończą różne szkoły, po czymi mówią że są za bardzo wykształceni, żeby wierzyć że dziewice rodzą dzieci a umarli wstają z grobu.
Nie byłoby biedy, gdyby po prostu przestali w to wierzyć i na tym zakończyli, ale wiara jest naturalną potrzebą człowieka, dlatego prawdziwe jest powiedzenie, że jak ktoś nie wierzy w Boga, to wierzy w byle co.
I to stąd się bierze ten cały ekodebilizm, który jest najzwyczajniej religią zastępczą.
A prawda jest brutalna, tak samo jak dziewice nie rodzą dzieci i umarli nie wstają z grobu, tak samo nie da się w Polsce wymienić dziesięciu milionów samochodów spalinowych na elektryczne i zasilać ich z paneli słonecznych...
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 61
- Posty: 2336
- Rejestracja: 25 kwie 2016, 11:58
- Lokalizacja: Jodlowa
- Kontakt:
Re: Samochód elektryczny
Dlatego mówiłem, że miałby to być zestaw, pakiet akumulatorów czyli nie wymieniasz 480 kg akumulator tylko np. 20 sztuk 24 kg pakietów. Oczywiście podzielenie tego na więcej sztuk spowoduje, że waga się zwiększy, bo każdy pakiet musiałby mieć swoją obudowę i styki. Dlatego tak jak mówiłem, wad tego rozwiązania z pewnością też jest sporo. Rozwiązanie takie stosowane jest na dużo mniejszą skalę w dronach. Gdyby po 15 minutach lotu trzeba było 1 godzinę czekać i ładować drona, byłyby nieprzydatne. Dlatego zastosowano system szybkiej wymiany akumulatorów. Samochód to nie dron, skala jest dużo większa więc i problemy większe.
Mnie się podoba idea samochodów elektrycznych ale jako jedna z opcji a nie jako jedyne możliwe wyjście na przyszłość. Jak się nic nie zmieni to mnie na elektryka będzie stać, ale ojca, teścia czy szwagierkę już nie a oni też potrzebują samochodu..
Dodane 3 minuty 45 sekundy:
No bo właśnie taki jest zamysł, aby nie każdy miał samochód. Obecnie samochód to niezbędny element, już nawet jeden samochód w domu nieraz to za mało. Każdy jedzie gdzie potrzebuje i jest niezależny.
Tymczasem jak pragnie pan Klaus, masz nie mieć nic i być szczęśliwy.
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 29
- Posty: 116
- Rejestracja: 19 sty 2008, 18:42
- Lokalizacja: Stare Sioło
- Kontakt:
Re: Samochód elektryczny
Czyli popieramy wizję pana Szwaba i dobrowolnie pozbawiamy się mobilności?
Ja dziękuję.
Ja dziękuję.
zlp.com.pl
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 61
- Posty: 2336
- Rejestracja: 25 kwie 2016, 11:58
- Lokalizacja: Jodlowa
- Kontakt:
Re: Samochód elektryczny
Ja bynajmniej tego pajaca i jego pomysłów nie popieram. I tanio skóry nie sprzedaję, natomiast nie bardzo mam pomysł co można w tej sprawie zrobić. Ja tylko napisałem, że podoba mi się idea samochodu elektrycznego, ale dla chętnych jako alternatywa dla spalinowego, tak jak było do tej pory.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 7737
- Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
- Lokalizacja: kraków
Re: Samochód elektryczny
Hej.
Jakiś czas temu były tylko - kolaski , wozy drabiniaste , powozy , karety , itp.
Ci którzy nimi powozili i przemieszczali się na wieść o pojazdach spalinowych rwali włosy i wieszczyli zagładę Świata.
Podobnie może być i teraz.
Kasa wyłożona na badanie nad silnikami spalinowymi i cały przemysł wydobywczy też musi się zwrócić.
No i tej ropy to tak wcale wiele niema - wbrew pozorom.
Tak że tego - spoko.
pzd.
Jakiś czas temu były tylko - kolaski , wozy drabiniaste , powozy , karety , itp.
Ci którzy nimi powozili i przemieszczali się na wieść o pojazdach spalinowych rwali włosy i wieszczyli zagładę Świata.
Podobnie może być i teraz.
Kasa wyłożona na badanie nad silnikami spalinowymi i cały przemysł wydobywczy też musi się zwrócić.
No i tej ropy to tak wcale wiele niema - wbrew pozorom.
Tak że tego - spoko.
pzd.
Mane Tekel Fares