Samochód elektryczny
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 49
- Posty: 3052
- Rejestracja: 21 sty 2020, 17:48
- Lokalizacja: Toruń miasto Tadeusza R
Re: Samochód elektryczny
jeśli "elektryk " przejedzie te 800km bez ładowania to będę pierwszym oręndownikiem takich aut .
Mam wyrypane na wszelkiej maści proroków ,mędrców i wszystkich którzy stawiają się ponad innymi ,i tak ich zjedzą robaki
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 29
- Posty: 116
- Rejestracja: 19 sty 2008, 18:42
- Lokalizacja: Stare Sioło
- Kontakt:
Re: Samochód elektryczny
800km?
Chyba są już modele, którym niewiele brakuje. Owszem, to już ciekawa alternatywa.
Jednak elektryk to nie tylko samochód, ale cała infrastruktura i energia, a z tym są problemy. Gdybyśmy dzisiaj dostali w zamian za nasze samochody elektryki, to nie tylko nie pojeździlibyśmy, ale musielibyśmy w domach siedzieć przy świeczkach.
Chyba są już modele, którym niewiele brakuje. Owszem, to już ciekawa alternatywa.
Jednak elektryk to nie tylko samochód, ale cała infrastruktura i energia, a z tym są problemy. Gdybyśmy dzisiaj dostali w zamian za nasze samochody elektryki, to nie tylko nie pojeździlibyśmy, ale musielibyśmy w domach siedzieć przy świeczkach.
zlp.com.pl
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 31
- Posty: 330
- Rejestracja: 01 paź 2018, 22:34
Re: Samochód elektryczny
IMPULS3 pisze:i obecnie samochody elektryczne byłyby na równi a moze nawet wyzej niż spalinowe.
Tylko pod jakim względem? Mało jest takich, pod którymi elektryki są niżej albo chociaż równe spalinowym.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 45
- Posty: 4690
- Rejestracja: 31 mar 2017, 19:47
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Samochód elektryczny
To jest właśnie celna uwaga. Energia do elektryków musi zostać wyprodukowana. Tylko z czego? Z ropy, gazu?
Czy może z węgla ?
Aaaa z wiatru i słońca? A co jak nie wieje 2 tygodnie i jest pochmurno?


Aaaa z wiatru i słońca? A co jak nie wieje 2 tygodnie i jest pochmurno?
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 97
- Posty: 7619
- Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
- Lokalizacja: LUBELSKIE
Re: Samochód elektryczny
zlp pisze:Jednak elektryk to nie tylko samochód, ale cała infrastruktura i energia, a z tym są problemy.
Są bo jak coś jest wprowadzane przez polityków to trudno się spodziewć aby to było choć w czesci przemyslane.
nanab pisze:Tylko pod jakim względem? Mało jest takich, pod którymi elektryki są niżej albo chociaż równe spalinowym.
Pod względem ogólnego rozwoju. Mądrych ludzi i myślących na świecie jest ogrom. Więc jeśli to przemnożyć przez te ostatnie 100 lat to wiele problemów które są obecnie by nie było gdyż potrzeba czegoś zmusza do rozwiązań.
strikexp pisze:To jest właśnie celna uwaga. Energia do elektryków musi zostać wyprodukowana. Tylko z czego? Z ropy, gazu?Czy może z węgla ?
Tak samo jak i do silników spalinowych. Jak zamienisz to na prąd to wyjdzie podobnie.
strikexp pisze:Aaaa z wiatru i słońca? A co jak nie wieje 2 tygodnie i jest pochmurno?
To z nadmiaru produkcji w nocy lub w określonych godzinach dziennych.
W tym wszystkim nie chodzi aby coś na siłe odrzucić a inne na siłe wdrożyć ale żeby wszystkie te technologie szły swoim tempem. Niestety odgórne decyzje to psują.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 45
- Posty: 4690
- Rejestracja: 31 mar 2017, 19:47
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Samochód elektryczny
IMPULS czy Tobie na łeb padło od tego upału? Samochody spalinowe jeżdżą zużywając ropę naftową. A Ty twierdzisz że lepiej wybudować elektrownie żeby produkować prąd z ropy, żeby jeździć nim samochodami elektrycznymi

Tak samo jak ich moc nie spada w okresie zimowym o 80%




No zdecydowanie Ci słonko zaszkodziło. Jak wiadomo w nocy produkuje się energię z paneli fotowoltaicznych



Tak samo jak ich moc nie spada w okresie zimowym o 80%



-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 31
- Posty: 330
- Rejestracja: 01 paź 2018, 22:34
Re: Samochód elektryczny
IMPULS3 pisze:Pod względem ogólnego rozwoju. Mądrych ludzi i myślących na świecie jest ogrom. Więc jeśli to przemnożyć przez te ostatnie 100 lat to wiele problemów które są obecnie by nie było gdyż potrzeba czegoś zmusza do rozwiązań.
Co?
strikexp pisze:Energia do elektryków musi zostać wyprodukowana. Tylko z czego? Z ropy, gazu? Czy może z węgla ?
Aaaa z wiatru i słońca? A co jak nie wieje 2 tygodnie i jest pochmurno?
Można z węgla, gazu, słońca, wody, atomu, ludzi pedałujących i wielu innych. A lpg wyprodukujesz np ze światła?
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 45
- Posty: 4690
- Rejestracja: 31 mar 2017, 19:47
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Samochód elektryczny
To powiedz mi jaki sens jest zasilać elektryka z węgla, ropy czy gazu? Skoro to produkuje też CO2. Bo jedyny sens to żeby zarobili na tym producenci elektrowni i (droższych) aut elektrycznych.
Węgiel można przerobić na benzynę, zdaje się że da się też zgazować. Jakbyś twierdził że węglem nie można napędzać silnika spalinowego.
Węgiel można przerobić na benzynę, zdaje się że da się też zgazować. Jakbyś twierdził że węglem nie można napędzać silnika spalinowego.
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 29
- Posty: 116
- Rejestracja: 19 sty 2008, 18:42
- Lokalizacja: Stare Sioło
- Kontakt:
Re: Samochód elektryczny
Energia.
Tej potrzebujemy dzisiaj coraz więcej i na domiar złego coraz większe mamy z nią problemy.
Niestety, ale samochód elektryczny nie jest na czubku piramidy najważniejszej do zaspokojenia.
Eko energii mamy więcej niż aktualnie potrzebujemy. Słońce i wiatr. Darmowa energia. I co z tego, skoro nie potrafimy jej zmagazynować.
Ktoś pisał, że samochody elektryczne to nowa przyszłościowa technologia. Nie pamiętam historii, mogę się mylić, ale czy jeden z pierwszych samochodów nie był samochodem elektrycznym?
Niestety, zarówno 100 lat temu, jak i dzisiaj temat rozbija się o tani, wydajny akumulator. Elektryczny, wodorowy, atomowy czy jakiś jeszcze inny. Przez te 100 lat rozwoju nie mamy nawet akceptowalnej finansowo technologii która pozwoliłaby zbudować wielki akumulator do magazynowania energii słońca i wiatru na dłuższy czas. Nawet stacjonarnego, ciężkiego i wielkiego, byle o akceptowalnej pojemności, wydajności i cenie.
A co dopiero mówić o technologii akumulatora do samochodu, który powinien być lekki, niewielki i wydajny.
Owszem, ostatnie lata to mocny rozwój technologiczny akumulatorów, dzięki geniuszowi Elona Muska, ale na dzisiaj to technologiczny top, który jest już w naszym zasięgu, ale będzie jeszcze długo zbyt drogi i nieosiągalny do masowego zastosowania.
Dopóki nie powstanie stacjonarny "superakumulator", to samochód elektryczny będzie tworem, ciekawostką i technologiczną alternatywą produkowaną nie z potrzeby, a z innych powodów. Podobnie jak na przykład samochody sportowe, bardzo fajne, imponujące i które, podobnie jak kilka elektryków bardzo mi się podobają, ale nimi nie jeżdżę, i to bynajmniej nie z powodu że mnie na nie nie stać.
Tej potrzebujemy dzisiaj coraz więcej i na domiar złego coraz większe mamy z nią problemy.
Niestety, ale samochód elektryczny nie jest na czubku piramidy najważniejszej do zaspokojenia.
Eko energii mamy więcej niż aktualnie potrzebujemy. Słońce i wiatr. Darmowa energia. I co z tego, skoro nie potrafimy jej zmagazynować.
Ktoś pisał, że samochody elektryczne to nowa przyszłościowa technologia. Nie pamiętam historii, mogę się mylić, ale czy jeden z pierwszych samochodów nie był samochodem elektrycznym?
Niestety, zarówno 100 lat temu, jak i dzisiaj temat rozbija się o tani, wydajny akumulator. Elektryczny, wodorowy, atomowy czy jakiś jeszcze inny. Przez te 100 lat rozwoju nie mamy nawet akceptowalnej finansowo technologii która pozwoliłaby zbudować wielki akumulator do magazynowania energii słońca i wiatru na dłuższy czas. Nawet stacjonarnego, ciężkiego i wielkiego, byle o akceptowalnej pojemności, wydajności i cenie.
A co dopiero mówić o technologii akumulatora do samochodu, który powinien być lekki, niewielki i wydajny.
Owszem, ostatnie lata to mocny rozwój technologiczny akumulatorów, dzięki geniuszowi Elona Muska, ale na dzisiaj to technologiczny top, który jest już w naszym zasięgu, ale będzie jeszcze długo zbyt drogi i nieosiągalny do masowego zastosowania.
Dopóki nie powstanie stacjonarny "superakumulator", to samochód elektryczny będzie tworem, ciekawostką i technologiczną alternatywą produkowaną nie z potrzeby, a z innych powodów. Podobnie jak na przykład samochody sportowe, bardzo fajne, imponujące i które, podobnie jak kilka elektryków bardzo mi się podobają, ale nimi nie jeżdżę, i to bynajmniej nie z powodu że mnie na nie nie stać.
zlp.com.pl
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 42
- Posty: 900
- Rejestracja: 16 wrz 2016, 17:37
- Lokalizacja: centrum obróbcze
Re: Samochód elektryczny
zlp pisze:Przez te 100 lat rozwoju nie mamy nawet akceptowalnej finansowo technologii która pozwoliłaby zbudować wielki akumulator do magazynowania energii słońca i wiatru
może ci którzy sponsorują rozwój nauki nie mają w tym interesu aby coś takiego powstało?
Nie negocjuje na rozsądnych warunkach z ludźmi, którzy zamierzają mnie pozbawić prawa do rozsądku.