jasiu... pisze:Jeśli kupujesz na portalach, zamiast od autoryzowanego dostawcy,
to nic nie zmienia, swoje tesy kupiłem na portalach, jedną nową za 200 zł, drugą używaną za 150 zł z jednym mankamentem, obydwie działają świetnie, za mitutoyo wydałbym za używkę 300 i na koniec by się okazało że to podróba. Nawet tu na forum sprzedawał człowiek mitutuyo "pewny swego" i też okazało się, że to jednak podróba. Popatrz na to też inaczej, w latach 90 tych był wysyp podróbek butów czy pefrum, ale poważne firmy momentalnie to odcięły bo to psuje wizerunek, a mitutuyo przyjmuje tą sytuacje za normalną, nawet nie rejestrują swoich produktów online żeby potwierdzić czy nr seryjny zgodny z oryginałem. Oczywiście, odbiorcy hurtowego nie będzie to obchodzić, pójdzie kupi zapłaci tak jak mówisz - więc tu znowuż, mitutuyo nie jest dla maluczkich. A chińczyk, może i na aliekspresie zrobić identyczną frezareczke jak makita, ale nie odważy się zamieścić na niej napisu makita tylko np mukita - bo oni wiedzą że ktoś nad tym czuwa, przy mitutoyo mają najwyraźniej w d.... i nawet jak widzę narzędzie na portalu używane makitę, to wiem że kupuje makitę bo podróby są udaremniane.