
Pozaglądałem to tu to tam, ogólnie czysto i schludnie.




Ciekawie to smarowanie rozwiązane, pompa pompuje olej w jedno miejsce - na tę tackę i z dziurek w tacce już sobie kapie w te miejsca w które ma kapać


A tu są dociski skrzynki do łoża. Od spodu przykręcone. Przedni miał odrobinę luzu, a tylny jakiś rzeźnik potraktował, żeby dało się dociągnąć. Przedniego nie ruszyli chyba, bo trzeba było pokrywę skrzynki odkręcić, żeby go wyjąć.

Tutaj ładnie widać o ile ktoś przesadził

Skończyło się na tym, że na tyle musiałem 2mm podkładkę zastosować i jest ok.

A przód zjechałem o 0.4mm na Rusku


Pewnie zaraz się dowiem, że źle parametry skrawania ustawiłem i się przehartowało czy coś

No ale pod paznokciem jest równo

Do skrzynki przy okazji zajrzałem - wygląda ok.

Tak więc luzy pokasowane (poza tym klinem od poprzecznego - muszę kupić tę blachę 0.2mm i przykleić).
Maszyna z grubsza przejrzana i przesmarowana - o zgrozo, czemu jak człowiek chce coś dobrze zrobić, to zawsze to tyle czasu zajmuje

Przy korbce od poprzecznego muszę gwint naprawić od korbki, bo śruba przeskakuje i tak się zastanawiam jak to najsensowniej zrobić. Tam jest M5, przejście na M6 oznacza, że musiałbym rozwiercać jeszcze ze 2 elementy w samej korbce (na gwint i na łeb). Z drugiej strony w śrubie trapezowej wstawiać tuleję gwintowaną, albo helicoila... No może ten helicoil.
Muszę pomyśleć.
Luzy na śrubach na korbkach też muszę jeszcze poogarniać w sumie i tak mnie naszła jedna taka myśl przy okazji tych korbek...
No bo na nich podziałka jest co 0.1mm, to jak na tym coś dokładniej wytoczyć? Na czuja, na oko, na pomiar po przetoczeniu po "dotknięciu" korbki?
Jak chcę coś pasownie zrobić, tak, żeby np. tuleja na pręt na gorąco weszła i się obkurczyła, to jak?
Wybaczcie jak o rzeczy oczywiste pytam, ale nie mam na to (jeszcze) innego pomysłu.


Tutaj już poskładane trochę:

A tutaj obrazowo ta za mała oprawka do imaka:
