Rura o większych średnicach ze stali 304?

oprawcafotografii pisze:potrzebuję beczki 10-25l

A może plastik? Chyba są takie 20 litrów LDPE albo "kompozyty" w środku białe LDPE i na zewnątrz kolor:



Widziałem sporą "winnicę" warsztatową z dużymi niebieskimi beczkami..

ale pomysł, na własne zbiorniki ciekawy. Może zamiast rury, hydroformowanie?

Szukaj "KEG 20l slim", to chyba najlepsze wyjście jeżeli musisz mieć koniecznie "gąsiory" ze stali (dla mnie to dziwne).
Jest także inny KEG, cienkościenny 18-litrowy do Coca-Coli - ale ten drogi.
Według mnie, kupowanie rury o średnicy 219-254-306mm i spawanie z tego zbiornika do fermentacji wina jest bardzo mało sensowne (mówiąc oględnie ).
Rury o tej średnicy nie są tanie, plus dwa krążki, jakiś wlew, spawanie...
Rur szukaj w ITALINOX, NEUMO, HECO, ANOX itd.
Ja do wina używam tylko szklanych gąsiorów, są 10l, 15l, 20l, 25l i większe - do wyboru, do koloru (AMBROSIO). A do fermentacji na miazdze używam beczek plastykowych 30-40l.
W szkle widać co się dzieje wewnątrz, ile osadu, a to przydaje się przy lewarowaniu.
Fakt, można stłuc - ostrożność konieczna, ale są do nich kosze z tworzywa w komplecie.

Pisałem chyba, ale przypomnę o co chodzi - nie o zbiornik jako taki, bo tu można szkło zastosować,
które poza tym, że się tłucze to ma same zalety. Chodzi o dojrzewanie wina w dębowej beczce.
Problem polega na tym, że w małej beczce - np. 15l jest za dużo drewna stykającego się z winem
- niczym wino odpowiednio się utleni wypłuka za dużo treści z drewna i całość nabierze smak tartaku

Niestety przy małej winnicy cudów nie ma - z 7-8 krzewów jednej odmiany nie zrobię więcej niż
powiedzmy te 15l wina. Cudów nie ma, wody się nie dodaje Niestety wrzucenie kawałka dębu
do szklanego balonu to nie to samo - brak mikro utlenienia wina, które daje beczka drewniana...

Kombinuje powoli dalej

q

Dodane 31 minuty 57 sekundy:
Poszukałem i znalazłem takie dane (ilość tlenu jaka dostarczana jest do wina w beczkach):

0,049 mg/L-dzień w pierwszym tygodniu

Ciężar właściwy tlenu to około 1.4mg/cm3
Czyli do każdego litra wina należy dostarczyć <> 35mm3 tlenu na dobę PŁYNNIE,
na powierzchni odpowiadającej powierzchni beczki stykającej się z winem.

Podrobienie tego co dzieje się naturalnie w beczce nie jest chyba zbyt proste

Jak kogoś interesuje: https://www.mdpi.com/2227-9717/8/10/1250/pdf

q