Prasa warsztatowa hydrauliczna DIY

MrWaski pisze:Np. kolega Adam zrobił to książkowo:

Ale co zrobił? Wzmocnił dolnyt stół bo wykorzystał dwuteownik. U mnie odkształcają się pierwsze i najbardziej boczne słupy a nie górna czy dolna belka i tam jest problem. Chociaż nie jest to problem bo konstrukcji po prostu nie trzeba przeciążąc i tyle.

Nie o to chodzi. Książkowo zrobił KRATOWNICĘ. Można ją stosować również jako wzmocnienie słupów. Zdaje się, że nie dam rady Ci tego wytłumaczyć, a Wikipedii nie będę tu cytował. Zwróciłem tylko delikatnie uwagę, że to wzmocnienie belek "zastrzałami" jest źle zrobione. To są podstawy mechaniki.
Naprawdę, chciałem dobrze, a wyszło jak zawsze...

MrWaski pisze:Zwróciłem tylko delikatnie uwagę, że to wzmocnienie belek "zastrzałami" jest źle zrobione.

Tak jak kilka innych rzeczy w tej prasie, to nie jest wzór czy ideał konstrukcji tylko złączona do kupy zbieranina złomu z kilku lat o czym pisałem w pierwszym poście. Takie "kliny" miałem i tak je wspawałem. Zamiast robić kratownice należy po prostu zastosować odpowiedni materiał i nie utrudniać sobie życia.
Jeśli chodzi o samą prasę to już gdzieś o tym wspominałem że 95% prac na prasie u mnie to siła nie przekraczająca 5 ton bo to wystarczająca siła do wciśnięcia łożyska czy koła pasowego a na dobrą sprawę przy tych operacjach wskazówka tylko drga na manometrze. Według mnie w tego typu prasach najważniejszą rzeczą jest dokładność mocowania siłownika wzlędem stołu.

Jak na razie myślę o wymianie siłownika na dwustronnego działania i zainstalowaniu agregatu hydraulicznego z możliwością pracy ręcznej, czasami mi się nie chce wajhować

bear pisze: zainstalowaniu agregatu hydraulicznego z możliwością pracy ręcznej, czasami mi się nie chce wajhować

Jak byś chciał to mam dwa agregaty hydrauliczne z tokarki od zacisku uchwytu oraz obrotu rewolwera.
Jeden z silnika ma wyrwaną puszkę przyłączeniową więc tanio oddam - w sam raz na testy lub do pogrzebania.

bear pisze:Jak na razie myślę o wymianie siłownika na dwustronnego działania

Jak ktoś ma do wciśnięcia kilka sztuk dziennie to z bogiem sprawa.
My koniec końców mniejsze łożyska wciskamy prasą ręczną na dźwigni.
Siła nie jest potrzebna mega duża , a jak jest do wciśnięcia 200 łożysk to szybko idzie.

251mz pisze:Jak byś chciał to mam dwa agregaty hydrauliczne z tokarki od zacisku uchwytu oraz obrotu rewolwera.
Jeden z silnika ma wyrwaną puszkę przyłączeniową więc tanio oddam - w sam raz na testy lub do pogrzebania.

Podrzuć zdjęcia i cenę, może się dogadamy

251mz pisze:My koniec końców mniejsze łożyska wciskamy prasą ręczną na dźwigni.
Siła nie jest potrzebna mega duża , a jak jest do wciśnięcia 200 łożysk to szybko idzie.

Przy takiej ilości pewnie macie wszystko doszykowane, tylko lozysko wrzucić i dwa ruchy pompka.

bear pisze: ↑

01 cze 2021, 23:08

zyx5050 pisze:Te zastrzały to z blachy jakiej grubości?

6 albo 8 mm.

MrWaski pisze:Te "zastrzały" są IMO źle konstrukcyjnie ustawione do przenoszenia tak dużych sił. Z tej samej ilości materiału można to zrobić lepiej.
Vide: kratownica.

Pokaż ja to zrobić lepiej

A jeżeli chodzi o kąty proste między słupami i półkami to wyszły idealnie, czy są lekkie odchyłki np. przy ułożeniu stołu roboczego na bolcach?

Belki z ceownika, zastrzały itp wynalazki to o kant ... potłuc. Zamiast tego po prostu zwykła blacha 14 i wysokość np 160 mm. Tylko taka belka pozwoli bez stresowo wyciskać sworznie, łożyska itp. bez "strzelania".Przerabiałem w ten sposób kupioną prasę 30 t. teraz jest ok.

ALZ pisze: ↑

06 lip 2021, 23:40

Belki z ceownika, zastrzały itp wynalazki to o kant ... potłuc. Zamiast tego po prostu zwykła blacha 14 i wysokość np 160 mm. Tylko taka belka pozwoli bez stresowo wyciskać sworznie, łożyska itp. bez "strzelania".Przerabiałem w ten sposób kupioną prasę 30 t. teraz jest ok.

Jak ktoś pracuje na niej zarobkowo, używa kilka razy w tygodniu, a nie raz na jakiś czas to jak najbardziej. W przeciwnym razie belki z ceownika wyjdą taniej.

Jeśli już iść w tą stronę to cena zależy od wagi, więc płaskownik 100x10 wyjdzie taniej ,a na pewno jest lepszy niż ceownik. Krótsze boki ceownika w tym układzie to tylko waga.

zyx5050 pisze:A jeżeli chodzi o kąty proste między słupami i półkami to wyszły idealnie, czy są lekkie odchyłki np. przy ułożeniu stołu roboczego na bolcach?

Nie da się ich ustawić idealnie a na pewno nie na konstrukcji spawanej. U mnie na szerokości jest bodajże około 1,5mm różnicy między górną belką a stołem. Nie mam z niczym problemu, nic się nie kosi w odróżnieniu od prasy którą mam w pracy. Konstrukcja skręcana i za każdym razem inny błąd i w inną stronę ściąga. Według mnie prasy skręcane mają sens jak sa na śrubach pasowanych a takich nie ma

ALZ pisze:Belki z ceownika, zastrzały itp wynalazki to o kant ... potłuc. Zamiast tego po prostu zwykła blacha 14 i wysokość np 160 mm. Tylko taka belka pozwoli bez stresowo wyciskać sworznie, łożyska itp. bez "strzelania".Przerabiałem w ten sposób kupioną prasę 30 t. teraz jest ok.

U mnie nic nie strzela a na pewno nie przy wyciskaniu czy wciskaniu łożysk. Strzał jest jak nabije około 15t i element docelowy puści.

ALZ pisze:Jeśli już iść w tą stronę to cena zależy od wagi, więc płaskownik 100x10 wyjdzie taniej ,a na pewno jest lepszy niż ceownik. Krótsze boki ceownika w tym układzie to tylko waga.

Pisałem kilkukrotnie że prasa powstała z zbieraniny złomu i tego co mi się udało załatwić mimo tego że na etapie "kolekcjonowania" materiału nie myślałem o budowie prasy. Myslę że mnóstwo osób robi tak swoje prasy stąd są przede wszystkim z ceownika który na rynku wtórnym jest w miarę łatwo dostępny i popularny.