Czy warto jest iść na studia

Hej

Chciałbym podpiąć się pod temat. Pracuję na obrabiarkach. Chcę pójść na studia mechaniczne, zaoczne. Chcę pójść na studia z dwóch powodów - mam pomysł na biznes na przyszłość, potrzebuję nauczyć się takich rzeczy jak materiały, ich wytrzymałość, obróbka, projektowanie maszyn i innych przedmiotów aż po ich wykonanie i umiejętność optymalizacji czas / koszta i tak dalej. Pomysł o tyle fajny, że jest związany z moją pasją i mogę już od samego początku zacząć działać w praktyce. A jeśli biznes nigdy nie dojdzie do skutku to zawsze można pojechać gdzieś na zachód i w miarę dobrze zarabiać na CNC czy tam jako konstruktor.

Mieszkam na północy podkarpacia. Mogę podjąć studia zaoczne zarówno na Politechnice Rzeszowskiej jak i AGH. Chciałbym zapytać Was o opinię, którą uczelnię Wy byście wybrali? Zakładamy, że studia weekendowe, mam stałą pracę i trochę doświadczenia, w razie czego coś tam zawsze znajdę(i mogę się przeprowadzić, żaden problem), mam odłożone pieniądze (tzw.poduszka finansowa, więc jest bezstresowo), lubię się uczyć i jak już wyżej napisałem, mam cel, czyli też motywację. Nie mam rodziny, zobowiązań, chciałbym swój rozwój kierować na kilka torów - języki obce, umiejętności mechaniczne o których pisałem i chcę też zgłębić jakieś podstawy ekonomii, zarządzania, negocjacji. Którą sugerowalibyście wybrać uczelnię?

Jeśli wybiorę AGH, to prawdopodobnie będzie trudniej. Studia będą tańsze o 1000zł/semestr - to plus(chociaż dojazdy, noclegi itd..), pewnie więcej z nich wyniosę (teoretycznie), na praktykę nastawiam się raczej we własnym zakresie, ale wiem, że np.na laboratoriach jest praca z materiałami czy jakieś projektowanie więc to by mi bardzo zaprocentowało, bo w piwnicy raczej ciężko mi przeprowadzać eksperymenty z hartowaniem stali Na początku też będą trudności logistyczne, ale mogę znaleźć pracę w Krakowie a to otwiera mi ogromne możliwości edukacyjne - kursy, szkolenia, więcej ludzi = wartościowe kontakty, ale nie wiem jak stoi przemysł w Krakowie?

Jeśli wybiorę PRz, to pewnie będzie łatwiej edukacyjnie. Też dużo wyniosę, ale na AGH pewnie będzie potrzeba cięższej pracy umysłowej? Może się mylę? Rzeszów widziałem trochę jako ośrodek przemysłowy (dolina lotnicza, a Kraków kojarzę bardziej z usługami.. hmm), chociaż teraz sytuacja uległa pogorszeniu. Mam trudność z wyborem, tym bardziej, że plany zajęć nieco się różnią. Na AGH np.jest programowanie w C/C++ co uważam jest super, bo daje mi możliwość tworzenia narzędzi informatycznych + dalsze podstawy do programowania elektroniki. Z kolei na PRz jest jakby więcej projektowania CAD/CAM.

Podpowiecie coś?

Podrzucę plany zajęć, może ktoś zechce rzucić okiem. Pozdrawiam!

AGH - 1st.
PRz - 1st.

honolam pisze: ↑

24 kwie 2021, 21:36

Hej
Chcę pójść na studia z dwóch powodów - mam pomysł na biznes na przyszłość.

To z reguły tak działa: ludzie po studiach pracują u ludzi, którzy mieli pomysł na biznes.

Wiadomo, przemysł stoi na prezesach po 7 klasach podstawówki.

Janusz, zmieniłeś moje życie.

Ciekawe czy kiedyś dożyjemy czasów gdzie Polaczki będą się wspierać i zachęcać do działania zamiast rzucać takimi głupotami.

Pozdrawiam!

wyluzuj człowieku.... Tylko stwierdzam to co jest teraz - sam możesz sprawdzić po firmach, że tak właśnie jest (niektórzy dosłownie, po podstawówce) i tego nie zmienisz ani ja, ani ty. Ja Ciebie jak najbardziej, zachęcam i wspieram - masz pomysł na biznes to dawaj z siebie 100%, działaj w tym kierunku i osiągaj sukcesy... ale moja rada, to odpuszczenie sobie studiów, bo masz nierealne oczekiwania wobec tego, co niby mają ci dać. To oczywiście moja opinia, nie musisz się z nią zgadzać, nie mam zamiaru nikogo zniechęcać do czegokolwiek, być może realia na studiach się zmieniły, ja studiowałem 12 lat temu.

Ja jestem świeżo po pierwszym stopniu z budowy maszyn i jak na to teraz patrzę, to moim amatorskim zdaniem studia faktycznie mogą pomóc wprowadzić w ten świat (postawić pierwszy krok). Z drugiej strony cała wiedza jest zawarta w książkach, które są dla każdego dostępne

Jestem wyluzowany. Po prostu zauważyłem tendencję do zniechęcania się nawzajem na forach. Ktoś na coś wpadnie, chce coś ze sobą zrobić, to od razu trzeba mu wybić z głowy, poopowiadać jakie to życie jest szare i niefajne. Wolę żyć celem, cel dodaje energii i wprawia w dobry nastrój.

Od studiów oczekuję zbudowania 'inżynierskiego mindsetu', rozwiązywania wielu problemów teoretyczno-praktycznych, ale też jak wyżej pisałem, mam możliwość zacząć już coś tworzyć, jeśli w trakcie studiów dodatkowo dowiem się o jakichś ciekawych technikach wytwarzania lub nauczę się obliczać wytrzymałość pewnych materiałów na jakieś tam siły, to będę mógł usprawnić swoje projekty lub przewidzieć co stworzę.

Aby nie tracić czasu i móc zdobywać dodatkowe doświadczenie stawiam na studia zaoczne. Bliższy jest mi raczej AGH, ale liczyłem na opinię, nie wiem, nieważne, wycofuję pytanie

Pozdrawiam

Dodane 3 minuty 12 sekundy:
Antwito, super, gratuluję!

Jest w planach drugi stopień? Studia dzienne czy zaoczne? Specjalizujesz się w czymś konkretnym? Pracujesz?

Jestem po studiach dziennych i aktualnie szukam pracy. Wybrałem specjalizację programowanie i automatyzacja obróbki ale celuję w bycie konstruktorem. Magistra myślę zrobić zaocznie dopiero jak znajdę pracę. Patrząc na oferty pracy to faktycznie papierek znaczy niewiele, ma być obowiązkowo, ale przede wszystkim liczy się staż w pracy

Ja jestem po PRz ale nie chcę porównywać uczelni, bo nie wiem nic o AGH.

AGH...
Uczelnia jak uczelnia. Wszędzie są super prowadzący którym się chce, są też zakute łby które tylko chcą odwalić swoje albo utrzeć nosa studentom. Generalnie będzie dużo przedmiotów które będą Ci się wydawać kulą u nogi. Część faktycznie taką będzie a część z nich może nie docenisz, że będziesz później dziękował niebiosom że były, ale jednak dadzą ogląd na różne sprawy poboczne wokół twojego zawodu i da się to później odczuć. Matematyki to się nauczysz solidnie i to bez wątpienia
Na CAD/CAM bym się nie rzucał. Przeważnie to takie pitu pitu żeby zaliczyć a jak dotkniesz maszyny to będzie dobrze. W dodatku to wiedza którą naprawdę łatwo i przyjemnie idzie nabyć z internetów. Z C/C++ już wcale nie jest tak łatwo (napisanie programu który działa na podstawie tutoriali z internetu to jeszcze nie jest programowanie ). Więc generalnie studia można polecić wszystkim dociekliwym którzy chcą nie tylko zrobić coś bo widzieli że tak się to robi i już, ale chcą też zrozumieć dlaczego.

Co do prezesów po podstawówce, to w środowisku w którym się obracam nie występuje takie zjawisko. Po prostu bez kwalifikacji ani rusz.

honolam pisze: ↑

24 kwie 2021, 23:46

Po prostu zauważyłem tendencję do zniechęcania się nawzajem na forach. Ktoś na coś wpadnie, chce coś ze sobą zrobić, to od razu trzeba mu wybić z głowy, poopowiadać jakie to życie jest szare i niefajne.

A zastanawiałeś się, ilu na forach jest przypadkowych ludzi, którzy do niczego nie doszli, ale innym doradzają, bo mają przecież ten bagaż błędów, na których mogli się nauczyć. Problem, że - jak pisał Jan Kochanwoski (Księgi, Pieśni wtóre, Pieśń piąta):

Cieszy mię ten rym: "Polak mądr po szkodzie";
Lecz jesli prawda i z tego nas zbodzie,
Nową przypowieść Polak sobie kupi,
Że i przed szkodą, i po szkodzie głupi.

A co do szefów po podstawówce, to faktycznie istnieją tacy w strukturach, on produkuje często jeden element dla jednego odbiorcy. Bo do wypieku paru rodzajów tradycyjnych bułek do swojego firmowego sklepu, to faktycznie studiów nie potrzeba. Przyjmie się księgową po studiach i kobita ogarnie to, czego w podstawówce nie nauczyli. Tak to działa, w rzemiośle się sprawdza i tam faktycznie studia nie są najbardziej potrzebne.

honolam pisze:Na AGH np.jest programowanie w C/C++ co uważam jest super

maciek95k pisze:Z C/C++ już wcale nie jest tak łatwo (napisanie programu który działa na podstawie tutoriali z internetu to jeszcze nie jest programowanie )

Co jak co, ale na zajęciach to się człowiek programowania nie nauczy, na AGH również. Tutaj trzeba samemu się zagłębić w temat, porobić na początku kilka tutoriali z internetu a potem zabrać się do wykonania pierwszego narzędzia na własne potrzeby - i to będzie najlepsza nauka. Bo robienie w próżni to czasami mozolna robota, a robienie czegoś, co potem będzie ułatwiać życie to już zupełnie inna sprawa, znacznie większa satysfakcja i przy rozwiązywaniu kolejnych problemów bardzo dobra nauka.

maciek95k pisze: Więc generalnie studia można polecić wszystkim dociekliwym którzy chcą nie tylko zrobić coś bo widzieli że tak się to robi i już, ale chcą też zrozumieć dlaczego.

Z tym się zgodzę. Zwłaszcza, jeżeli się startuje z jakąś już wiedzą praktyczną, to dużo łatwiej osadzić w rzeczywistości to, co jest na zajęciach i wybrać ważne zagadnienia. Bo będąc zaraz po LO i mając zerową wiedzę "techniczną" to nawet nie wiadomo czego warto słuchać, więc słucha się wszystkiego po trochę, a niczego porządnie. I dopiero parę lat praktyki później zaczyna się łapać, że "oho, rzeczywiście o tym mówiliśmy". Także odwrócenie tej sytuacji i rozpoczęcie studiów z pewną już wiedzą praktyczną to moim zdaniem niezły pomysł, będziesz lepiej wiedział, które tematy są istotne, a które mniej.