Jakiś czas temu zakupiłem średnicówki nastawne teleskopowe z Chin. Najlepsze byłyby oczywiście zegarowe, ale w moim przypadku mają one zastosowanie wyłącznie amatorskie. Cena gra więc znaczącą rolę, a zauważyłem, że ludzie z powodzeniem używają takowych. To co przykuło moją uwagę, to po lekkim zblokowaniu nie zaciskają się one zbyt gładko, przez co ciężko im zaufać przy wykonywaniu pomiaru.
Rozebrałem dzisiaj jedną średnicówkę i moim oczom ukazała się taka powierzchnia dna rowka, do której dociskany jest pręt blokujący. Wygląda mi to na winowajcę całej sytuacji.
Mam pytanie do ludzi, którzy używają takich średnicówek - czy ktoś rozbierał swoje i też tak to u Was wygląda? Może po prostu we wszystkich takich urządzeniach tak jest i ważna jest odpowiednia technika?
Jeśli jednak jest to nieprawidłowe, to może warto by było dać tam jakiś dociskający element z tworzywa, zamiast metalu szorujacego po takiej nierównej powierzchni?
