Jedna jaskółka... ale może idzie ku lepszemu?
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 26
- Posty: 8363
- Rejestracja: 05 kwie 2006, 17:37
- Lokalizacja: Kędzierzyn - Koźle
- Kontakt:
Re: Jedna jaskółka... ale może idzie ku lepszemu?
Nie dziecięcy kombatant, tylko takie nam sprezentowali dzieciństwo, które w przeciwienstwie do dzisiejszego, to dwa rózne stany emocjonalne. A te teksty o wolnosci, to mozesz miedzy bajki włożyć.
https://www.etsy.com/pl/shop/soltysdesign
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 14
- Posty: 7620
- Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
- Lokalizacja: LUBELSKIE
Re: Jedna jaskółka... ale może idzie ku lepszemu?
emsc pisze:Na marginesie, faktycznie Podkarpacie bardziej do ciebie pasuje. Czy raczej na odwrót.
Rozwiń tę złotą mysl bo nie wiem co za przesłanie ona zawiera w swej złożonosci.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 12
- Posty: 5776
- Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
- Lokalizacja: Westfalia
Re: Jedna jaskółka... ale może idzie ku lepszemu?
Tak, a rakiety V2 zostały wykonane i opracowane przez kowala z wyspy Usedom. Za to "Katiusze" to produkt uboczny poprawnej myśli politycznej, wyrażonej na zjeździe komsomołu. Oj mniej stereotypów, więcej myślenia, bo wyjdzie, że Gagarin pojechał w kosmos Pobiedą. No właśnie, a Pobiedę kto opracował? Na Łubiance powstały plany?
Trochę wiedziałem, w końcu w technikach historia była przez 3 lata chyba. Fakt, nie wiedziałem, gdzie jest grób Ottona III, ale że dał chrobremu koronę, to mnie uczyli.
A widzisz, a kto jest winien? Czemu ludzie dobrowolnie przyjęli ten sposób życia. A poza tym to naprawdę myślisz, że nie można mamie zablokować hasła do dziennika? Kiedyś też trzeba było sobie radzić i wiedzieć, kiedy dopisywać stopnie.
Ja to inaczej widziałem. Spotkania z dziewczynami przy trzepaku, oranżada z butelki z ceramicznym zamknięciem, działalność w PTTK, rajdy, obozy. Na kolonie co roku do Łeby ojciec wysyłał.
Uwierz, była! Pooglądaj stare kroniki filmowe. Czarno biało, a kolorów jakby więcej.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 26
- Posty: 8363
- Rejestracja: 05 kwie 2006, 17:37
- Lokalizacja: Kędzierzyn - Koźle
- Kontakt:
Re: Jedna jaskółka... ale może idzie ku lepszemu?
kamar pisze:A prenatalnie jak było ? Zmień psychoanalityka
Czytając też mam do wyboru dwa stany emocjonalne - śmiech i płacz
Wybieram śmiech.
O cym ty kamar pi***olisz że tak spytam?
Chyba ktoś w koncu zawinił ze mielismy i czasy stalinowskie i poźniejszej sypiącej się komuny, potem podrygi awsowe, sldowe afery, charatanie w gałę a teraz kaczyzm i powrót do centralizmu ... i dyrektywy z ue
Jakie dziecinstwo miały dzieciaki w latach 70 - 80 a jakie dzisiaj? Bo ja różnice widzę kolosalne.
https://www.etsy.com/pl/shop/soltysdesign
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 14
- Posty: 7620
- Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
- Lokalizacja: LUBELSKIE
Re: Jedna jaskółka... ale może idzie ku lepszemu?
jasiu... pisze:Trochę wiedziałem, w końcu w technikach historia była przez 3 lata chyba. Fakt, nie wiedziałem, gdzie jest grób Ottona III, ale że dał chrobremu koronę, to mnie uczyli.
No i co, przydało się to w pracy czy szukania mieszkania?

-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 26
- Posty: 8363
- Rejestracja: 05 kwie 2006, 17:37
- Lokalizacja: Kędzierzyn - Koźle
- Kontakt:
Re: Jedna jaskółka... ale może idzie ku lepszemu?
jasiu... pisze:Ja to inaczej widziałem. Spotkania z dziewczynami przy trzepaku, oranżada z butelki z ceramicznym zamknięciem, działalność w PTTK, rajdy, obozy. Na kolonie co roku do Łeby ojciec wysyłał.
pamiętam owszem, ale częsciowo, bo drugoczęsciowo to jezdziłem z rodzicami na budowe - tu gdzie teraz mieszkam hehe.
z naszego bloku prawie wszyscy sie w koncu wyprowadzili albo na swoje albo pojechali gdzies w pi*** na Niemcy.
Ja miałem jechać kiedyśz mamą do niemiec do ojca, jak miałem bodaj 7 lat, ale nie dostaliśmy paszportu od kochanej władzy ludowej, taka to była wolność. O rusyfikacji już nie wspomnę, obozach harcerskich, spotkaniach kwa z ruskimi "pionierami" hehe, a idzcie w ch, wybór jak diabli.
Dodane 7 minuty 18 sekundy:
a poza trzepakiem koło smietnika to plac zabaw to dwie lawki piaskownica i jedna zdezelowana hustawka, ale że do lasu było blisko, a w lasach bunkrów pod dostatkiem ...
https://www.etsy.com/pl/shop/soltysdesign
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 26
- Posty: 8363
- Rejestracja: 05 kwie 2006, 17:37
- Lokalizacja: Kędzierzyn - Koźle
- Kontakt:
Re: Jedna jaskółka... ale może idzie ku lepszemu?
o zajarzył, że opolskie i Kędzierzyn to 80 procent folksdojczy hehe. Ojciec jezdził akurat na delegacje z azot jako spawacz, także troche tam siedział w tym enerefie hehe. A po latach somsiad tutaj na miejscu z tekstem : jak to można było jezdzić do Niemiec do pracy bez PO ... hehe.
folksdojcz ma sie rozumiec.
folksdojcz ma sie rozumiec.
https://www.etsy.com/pl/shop/soltysdesign
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 12
- Posty: 5776
- Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
- Lokalizacja: Westfalia
Re: Jedna jaskółka... ale może idzie ku lepszemu?
Nie, nie przydało się. Przydało się podczas zwiedzania katedry w Aachen, bo wiedziałem, koło czyjego grobu się znalazłem.
No widzisz, a ja pamiętam kolonie w Łebie, bo mojemu ojcu nie przeszkadzało mieszkanie w bloku i nie musiałem uczestniczyć w budowie. Może dzięku temu blokowi, gdzie na podwórku było sporo dzieci, coś mi teraz zostało i nie mam problemów w kontaktach z innymi ludźmi?
Z radzieckiej propagandy nadal została mi miłość do piosenek Wysockiego i Okudżawy.