Początki
Wejście
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 668
- Rejestracja: 02 gru 2018, 22:25
- Lokalizacja: Tarnów MP
- Kontakt:
Re: Początki
Znam przypadek jednego mgr inż, który tak zaprojektował gniazdo pod śrubę, że nawet tej śruby nie dało się tam wsadzić, o kluczu nie wspominając.
Seria, w moim wykonaniu, to dwie sztuki, w tym jedna w odbiciu lustrzanym. 

-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 2437
- Rejestracja: 29 lis 2015, 00:38
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Początki
jasiu... pisze:Jak sobie poradzisz?
A jak to zrobić w g-kodzie? Niech będzie ta parabola. Skoro CAM nie da rady to jak sobie radzić w takiej sytuacji? I serio pytam, bez żadnej złośliwości, bo jestem po prostu ciekaw.
jasiu... pisze:(frez jest pod jakimś kątem, bo robi wybranie, jak ustawić łapę, żeby nie przyrżnął, czasem się liczyło)
Jak mam tego typu sytuacje - np. ostatnio chciałem sprawdzić, czy frezem teowym zrobię od boku walca rowek i nie byłem pewny, czy grubsza część trzonka nie będzie zawadzać to wziąłem i w 2 minuty miałem to w cadzie rozrysowane.
jasiu... pisze:Bo nie masz doświadczenia w produkcji jednostkowej w sytuacjach, kiedy czegoś nie ogarnia się za pomocą CAM-a.
Nie zaprzeczam. Chociaż to, co robię jest w dużej mierze zróżnicowane, to nie będę tutaj się podawał za jakiegoś specjalistę, bo na pewno nim nie jestem.
Zmierzam tu do tego, że nawet jeśli rzeczywiście są sytuacje, gdzie trochę matematyki trzeba, to nie jest to dla każdego raczej codzienność. I też nie jest to zwykle wyższa matematyka. Nie sądzę, że trzeba być orłem z matematyki, żeby sobie poradzić w większości sytuacji. A pisać, że bez tego ani rusz to moim zdaniem pewne nadużycie.
tuxcnc pisze:Przyszedł gość i mówi że ma nadwagę, chore kolano, jest głuchy i chce zostać baletnicą ...
Nie widzę w jego poście niczego, co by go dyskwalifikowało do zabierania się za coś nowego. Owszem, wydaje się napisany trochę naiwnie bez poważniejszego zagłębienia w temat, ale zarówno wiedzę, jak i doświadczenie zdobywa się z czasem. Warto zacząć hobbystycznie i może kiedyś coś z tego będzie.
Chociaż będąc programistą przerzucanie się na obróbkę CNC wydaje się szalonym pomysłem, zwłaszcza porównując przeciętne stawki dla tych dwóch zawodów.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 5776
- Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
- Lokalizacja: Westfalia
Re: Początki
Akurat z reflektorem sprawę udało się ogarnąć prosto. Wyliczenie kolejnych schodków na linii, odległej o wartość promienia freza i w tych miejscach puszczenie po kole. Czyli kolejne punkty na paraboli, prostopadła o długości chyba wtedy 10 mm i w kółko. I do kolejnego schodka. Łatwiej było w notatniku program napisać, niż w CAMie, a może ja po prostu słabo znam CAMy? Też możliwe i dlatego, jak mam problem, liczę.
No właśnie, wszystko zależy od rodzaju firmy, przy produkcji jednostkowej masz inne podejście do maszyny, a przy masowej może się liczyć każda sekunda i tu warto czasem program zoptymalizowany w CAMie przygotować, zamiast grzebać się w kodach.
Jeszcze jedno, CAM często upraszcza ruchy w trzech osiach. No bo nie da się zastosować równocześnie w G2, czy G3 I, J i K. W trzyosiowych obrabiarkach radzisz sobie np. stosując stół kątowy, plus jakiś element, który ci pozwoli ustawić detal w nowym położeniu obróbkowym. No tak, czasem jest to np. kulka na wysięgniku, przykręcana do stołu. Po podniesieniu możesz się na nią ustawić sondą. Tylko musisz obliczyć, jak zmieniło się położenie takiej kulki. Pewnie, że proste, ale jeśli podnosisz stół i na dodatek element obracasz? Tu już trochę szkiców i wyobraźni się przyda, co ci się stało z układem współrzędnych. Chciałem coś opowiedzieć ze swojej praktyki, nie wiem, czy zrozumiale wyszło.
No właśnie, wszystko zależy od rodzaju firmy, przy produkcji jednostkowej masz inne podejście do maszyny, a przy masowej może się liczyć każda sekunda i tu warto czasem program zoptymalizowany w CAMie przygotować, zamiast grzebać się w kodach.
Jeszcze jedno, CAM często upraszcza ruchy w trzech osiach. No bo nie da się zastosować równocześnie w G2, czy G3 I, J i K. W trzyosiowych obrabiarkach radzisz sobie np. stosując stół kątowy, plus jakiś element, który ci pozwoli ustawić detal w nowym położeniu obróbkowym. No tak, czasem jest to np. kulka na wysięgniku, przykręcana do stołu. Po podniesieniu możesz się na nią ustawić sondą. Tylko musisz obliczyć, jak zmieniło się położenie takiej kulki. Pewnie, że proste, ale jeśli podnosisz stół i na dodatek element obracasz? Tu już trochę szkiców i wyobraźni się przyda, co ci się stało z układem współrzędnych. Chciałem coś opowiedzieć ze swojej praktyki, nie wiem, czy zrozumiale wyszło.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 2437
- Rejestracja: 29 lis 2015, 00:38
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Początki
jasiu... pisze:Jeszcze jedno, CAM często upraszcza ruchy w trzech osiach. No bo nie da się zastosować równocześnie w G2, czy G3 I, J i K.
No tego do końca nie rozumiem. Jak to upraszcza? I po co komu G2 i G3? Przecież zestaw odpowiednio krótkich G1 da taki sam efekt i przynajmniej F360 tak robi.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 2437
- Rejestracja: 29 lis 2015, 00:38
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Początki
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 1613
- Rejestracja: 13 sty 2009, 20:33
- Lokalizacja: Ziębice
Re: Początki
Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci w nią/niego kamieniem.
Inaczej pisząc, NIE ZNAM ani jednego operatora (nawet takiego po 5 matematycznych fakultetach) który nie zaliczył dzwona.