Po rusku napisane, że jakby zdziałono w pgr czy coś w tym stylu lub w p i r , kij wie co to znaczy, w każdym razie setka bicia tego uchwytu mnie zadowala i zostawiam go już na wrzecionie. Świetnie się trafiło bo mi pasuje na stożek. Normalnie tolotka wygrałem.
https://youtu.be/JvfBMbBG0OE
trochę skrobania pręta. Na całej długości taka sama średnica. Góra jedynie setka ucieka i też zostawiam. Daje to 0,3 setki na 10 cm.
nie mam doświadczenia w toczeniu. Kilka noży ukruszyłem, kilka płytek do kosza. Różne materiały, różne parametry. Czyli cała masa przyczyn. Chciałem trochę nauczyć się gwintować. Mam do tego nożyki i trochę bym chciał gdzieś podpatrzeć jak to się robi.
TUB 32 62r. Problem z łożem
-
- Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 68
- Rejestracja: 13 cze 2012, 12:13
- Lokalizacja: Warszawa
Re: TUB 32 62r. Problem z łożem
Polecam filmy Pana Jacka Ptasińskiego na yt, kanały Made in stal oraz Jacek Ptasiński
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 246
- Rejestracja: 22 cze 2013, 16:49
- Lokalizacja: mazowsze
Re: TUB 32 62r. Problem z łożem
Nie ma sie co za bardzo podniecac .ze nowy tyle kosztuje. Nowy to z fabryki. A taki to juz tanszy. Mam kilka co 4500zl kosztuja a dalem za nie po 100zl . I w takiej nowce podczas dokrecania trzy zabki ze szczeki wypadly . To dopiero "bul" bo szczęki 1000zl
-
Autor tematu - Znawca tematu (min. 80)
- Posty w temacie: 75
- Posty: 86
- Rejestracja: 06 mar 2019, 14:00
Re: TUB 32 62r. Problem z łożem
Czesc po dluzszej przerwie. Użytkuję sobie tokareczkę. i powiem, że jestem zadowolony. Robi elementy równe i z dość dobrą powierzchnią. Ale myśle, że to kwestia ostrzenia noży jeszcze. Niektóre biegi nieco hałasują, ale ogólnie jest ciszej niż przed remontem. A niektóre biegi są w ogóle niesłyszalne. Hałasują 3 lub 4 przełożenia. Reszta to dosyć przyjemna dla ucha praca skrzyni jednej z drugą. Falownik działa na 45 hz. Zrobiłem chłodzenie emulgolem dla wierteł oraz sprawdziłem poziomowanie tokarki. Prawie nic nie uszło na betonie. Coś koło 2 setek na metrze. Używam jak narazie jedynie uchwytu 125 bisona, który było widać, że zakupiłem. Od tamtego momentu od tamtego Pana zakupiłem jeszcze kilka ciekawych rzeczy i narzędzi. Nie miałem w skrzyni supportowej oleju. Gdzieś wybył. Możliwe , że śrubą spustową po trochu uciekł bo ciagle było mniej i mniej. A, że rzadki to latwo przeleciał gdzieś. Był początkowo wlany maszynowy lan 46. W okienku rewizyjnym po wyłączeniu tokarki szybko znikał - po prostu przelatywał kanalikami i gdzieś tam spływał. Wlałem ostatnio HV 46 - taki hydrauliczny można powiedzieć. Jest gęstrzy no i po wyłączeniu tokarki utrzymuje sie w okienku jeszcze kilka dobrych godzin. Teraz pytanie czy zlać go i nalać maszynowy, czy zostawić ??
przoszę ściszyć głos, nagrało się z telefonu jakiś kaweałek.
https://youtu.be/BHmlseZdLaA
za jakiś czas wstawie film już taki dłuższy, co i jak u mnie.
też macie problem z odtworzeniem filmu ze stronki bezpośrednio? wstawiam za pomocą ikony youtube w edytorze po prawej i coś kiepsko to chyba działa.
przoszę ściszyć głos, nagrało się z telefonu jakiś kaweałek.
https://youtu.be/BHmlseZdLaA
za jakiś czas wstawie film już taki dłuższy, co i jak u mnie.
też macie problem z odtworzeniem filmu ze stronki bezpośrednio? wstawiam za pomocą ikony youtube w edytorze po prawej i coś kiepsko to chyba działa.
-
- Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 18
- Rejestracja: 08 gru 2014, 20:51
- Lokalizacja: Stargard
Re: TUB 32 62r. Problem z łożem
Te oleje które zastosowałeś teoretycznie mają identyczną lepkość jednak moim zdaniem lepszym rozwiązaniem byłby olej przekładniowy niż hydrauliczny.
Co do ściekania z okienka to sie nie martw. Najważniejsze że po włączeniu obrotów wałka posuwu (ten z naciętym wpustem) uruchamia sie pompa olejowa w skrzyni suportowej i olej jest pompowany do wszystkich potrzebnych miejsc w tym do okienka.
W tego typu starych tokarkach smarowanie elementów odbywa się ciśnieniowo natomiast powrót oleju do zbiornika już tylko grawitacyjnie, więc kluczową rolę tutaj odgrywa temperatura pracy maszyny/ pomieszczenia.
Kiedyś uruchomiłem moją tokarkę w bardzo zimnym warsztacie i okazało sie że olej przelewał się przez osłony łożysk wrzeciona.
Zalej najlepiej olej przekładniowy w ilości wskazanej w DTR i sprawdzaj co jakiś czas czy nie wylecial.
Co do ściekania z okienka to sie nie martw. Najważniejsze że po włączeniu obrotów wałka posuwu (ten z naciętym wpustem) uruchamia sie pompa olejowa w skrzyni suportowej i olej jest pompowany do wszystkich potrzebnych miejsc w tym do okienka.
W tego typu starych tokarkach smarowanie elementów odbywa się ciśnieniowo natomiast powrót oleju do zbiornika już tylko grawitacyjnie, więc kluczową rolę tutaj odgrywa temperatura pracy maszyny/ pomieszczenia.
Kiedyś uruchomiłem moją tokarkę w bardzo zimnym warsztacie i okazało sie że olej przelewał się przez osłony łożysk wrzeciona.
Zalej najlepiej olej przekładniowy w ilości wskazanej w DTR i sprawdzaj co jakiś czas czy nie wylecial.