Frezarka CNC aluminiowo - drewniana
Ot takie mi coś wyszło.
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 121
- Rejestracja: 15 lut 2015, 09:42
- Lokalizacja: Małopolskie
Frezarka CNC aluminiowo - drewniana
Cześć. Jakiś czas temu zbudowałem pierwszą frezarkę, co zmotywowało mnie do zrobienia kolejnej - z pominięciem błędów konstrukcyjnych które popełniłem przy poprzedniej maszynie - a i budżet miał być niższy.
Powiedzmy że niedawno ją skończyłem. Poniżej zamieszczam wszystkie zdjęcia jakie się zachowały. Jako że obiecałem tu kilku osobom że pokażę co wyszło i czemu tak a nie inaczej - to dotrzymuję słowa. Może ktoś skorzysta z mojego pomysłu.
Stabilne to jest wszystko mega. Ramę alu można spokojnie zastąpić twardym drewnem.
Dodane 18 minuty 45 sekundy:
1 - Start - Frezowanie uchwytów wałka.
2 - Gotowe uchwyty wałka.
3 - Gotowe uchwyty wałka.
4 - Rama.
5 - Oś Y - przymiarka.
6 - Oś Y - przykręcona.
7 - Oś X - przymiarka.
8 - Oś X - przymiarka.
9 - Oś Z - przymiarka.
10 - Oś XZ - przymiarka.
11 - Oś XY - przykręcona.
12 - Oś XYZ - przymiarka.
13 - Oś XYZ przykręcona.
14 - Wrzeciono - z Narzędzia wielofunkcyjnego MacAllister - 350 W. Odciąłem ten odlew, wytoczyłem wał, zamontowałem ER11, Zrobiłem kilka takich śmiesznych wrzecion, kupiłem XX szczotek na Ali, i mam za 150zł chyba z 5 albo 6 takich wrzecion na zajechanie. Gdzieś już opisywałem ten model, jak łatwo z tego MacAllister zrobić coś pożytecznego.
15 - Tył.
16 - Prawie gotowa.
17 - Estetyka i koniec.
18 - A tu jakieś pierwsze frezowanie.
Dodane 2 minuty 31 sekundy:
A poniżej ta moja pierwsza wersja, która pozwoliła wykonać części do drugiej frezarki. Jest wystawiona na OLX. jak by ktoś był chętny, to wraz ze sporym zestawem naprawczym można ją zanabyć. Porównując z tymi tanimi chińczykami i tak jest bardziej stabilna. Jak widać - wyfrezowała poprawnie nawet długie elementy.
Dodane 26 minuty 30 sekundy:
Jak ją znaleźć ? Wystarczy na OLX wpisać frezarka arduino. Woj. Małopolskie.
Powiedzmy że niedawno ją skończyłem. Poniżej zamieszczam wszystkie zdjęcia jakie się zachowały. Jako że obiecałem tu kilku osobom że pokażę co wyszło i czemu tak a nie inaczej - to dotrzymuję słowa. Może ktoś skorzysta z mojego pomysłu.
Stabilne to jest wszystko mega. Ramę alu można spokojnie zastąpić twardym drewnem.
Dodane 18 minuty 45 sekundy:
1 - Start - Frezowanie uchwytów wałka.
2 - Gotowe uchwyty wałka.
3 - Gotowe uchwyty wałka.
4 - Rama.
5 - Oś Y - przymiarka.
6 - Oś Y - przykręcona.
7 - Oś X - przymiarka.
8 - Oś X - przymiarka.
9 - Oś Z - przymiarka.
10 - Oś XZ - przymiarka.
11 - Oś XY - przykręcona.
12 - Oś XYZ - przymiarka.
13 - Oś XYZ przykręcona.
14 - Wrzeciono - z Narzędzia wielofunkcyjnego MacAllister - 350 W. Odciąłem ten odlew, wytoczyłem wał, zamontowałem ER11, Zrobiłem kilka takich śmiesznych wrzecion, kupiłem XX szczotek na Ali, i mam za 150zł chyba z 5 albo 6 takich wrzecion na zajechanie. Gdzieś już opisywałem ten model, jak łatwo z tego MacAllister zrobić coś pożytecznego.
15 - Tył.
16 - Prawie gotowa.
17 - Estetyka i koniec.
18 - A tu jakieś pierwsze frezowanie.
Dodane 2 minuty 31 sekundy:
A poniżej ta moja pierwsza wersja, która pozwoliła wykonać części do drugiej frezarki. Jest wystawiona na OLX. jak by ktoś był chętny, to wraz ze sporym zestawem naprawczym można ją zanabyć. Porównując z tymi tanimi chińczykami i tak jest bardziej stabilna. Jak widać - wyfrezowała poprawnie nawet długie elementy.
Dodane 26 minuty 30 sekundy:
Jak ją znaleźć ? Wystarczy na OLX wpisać frezarka arduino. Woj. Małopolskie.
Czas na CNC - termotransferowi i chemii mówimy NIE
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 121
- Rejestracja: 15 lut 2015, 09:42
- Lokalizacja: Małopolskie
Re: Frezarka CNC aluminiowo - drewniana
Zanim ktoś i ten post wywali do śmietnika - to podlinkuję tu faktyczne ogłoszenie ze sprzedaży tej żółtej frezarki.
Frezarka cnc na profilach C-Beam
Frezarka cnc na profilach C-Beam
Czas na CNC - termotransferowi i chemii mówimy NIE
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 121
- Rejestracja: 15 lut 2015, 09:42
- Lokalizacja: Małopolskie
Re: Frezarka CNC aluminiowo - drewniana
Teraz robię podobną, ale metr na metr. Z ciekawości chcę zobaczyć o ile więcej mnie wykosztuje. Ta ze zdjęcia pewnie za kilka tygodni pójdzie na sprzedaż.
Czas na CNC - termotransferowi i chemii mówimy NIE
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 121
- Rejestracja: 15 lut 2015, 09:42
- Lokalizacja: Małopolskie
Re: Frezarka CNC aluminiowo - drewniana
Ciężko tak obliczyć - tym bardziej że robi się to bardziej dla frajdy - a sprzedaje się tylko po to, aby na zabawie za dużo nie stracić i aby można było zacząć robić kolejną zabawkę...
Wiadomo - im więcej części zrobionych samemu - tym mniej trzeba kupić. W tej ramie aluminiowej - podstawowe koszty to sterowanie (Arduino + ramps + stepsticki + zasilacz + silniki + krańcówki) = około 250 - 300 zł nowe lub zawsze można polować na używki. Ja kupowałem nowe z Aliexpress.
Teraz tak - rama aluminiowa - nie bardzo pamiętam ale około 150 - 200 zł.
Wałki - około 50zł
Łożyska itp - około 200 - 300 zł.
Śruby + nakrętki + sprzęgła - około 200 zł.
Uchwyty wałka zrobiłem - ale gdybym kupił to kolejne 120zł
Ogromu pracy przy tym nie liczę - bo to jest zabawa (i zdobywanie wiedzy) i trudno to wycenić.
Można by doliczyć inne pierdoły - jakieś łączniki, śrubki, trytytki, wiertła - wszystko razem około 200zł (tak z zapasem)
Czyli koszt takiego stworka to około 1300 - 1400zł + spooooro pracy. Ale warto - trzeba tylko mieć na "wzór" dobrą - sprawdzoną konstrukcję - aby na końcu nie okazało się że wtopiliśmy kasę a urządzenie nadaje się do frezowania sztachet. Powyższa maszyna jest dosyć dokładna - ale też jest dosyć "delikatna" to znaczy w aluminium raczej będzie ciężko (na sucho) a nie przewiduję tutaj lania wodą. Natomiast kolejna jej wersja z polem roboczym metr na metr jest już prawie przy końcu pracy i w niej wyeliminowałem problemy które były w tej tutaj - czyli myślę że do alu już nada się na spokojnie. Tak czy owak - jak zrobimy to dobrze - to zyskamy sporo wiedzy a i maszynę w niskiej cenie rozłożonej tak jakby w ratach - bo kupujemy to co potrzebujemy, a nie wszystko na raz. Więc budżet rozłoży się na kilka miesięcy - tylko trzeba mieć czas nooo i nie mieć dwóch lewych rączek (o chęciach i samozaparciu już nie wspomnę - bo czasem sporo ludzi poddaje się w połowie i można takie dziwne cosie zrobione w połowie kupić - choć to raczej niewypały i nie bez powodu ktoś ich nie ukończył)...
Wiadomo - im więcej części zrobionych samemu - tym mniej trzeba kupić. W tej ramie aluminiowej - podstawowe koszty to sterowanie (Arduino + ramps + stepsticki + zasilacz + silniki + krańcówki) = około 250 - 300 zł nowe lub zawsze można polować na używki. Ja kupowałem nowe z Aliexpress.
Teraz tak - rama aluminiowa - nie bardzo pamiętam ale około 150 - 200 zł.
Wałki - około 50zł
Łożyska itp - około 200 - 300 zł.
Śruby + nakrętki + sprzęgła - około 200 zł.
Uchwyty wałka zrobiłem - ale gdybym kupił to kolejne 120zł
Ogromu pracy przy tym nie liczę - bo to jest zabawa (i zdobywanie wiedzy) i trudno to wycenić.
Można by doliczyć inne pierdoły - jakieś łączniki, śrubki, trytytki, wiertła - wszystko razem około 200zł (tak z zapasem)
Czyli koszt takiego stworka to około 1300 - 1400zł + spooooro pracy. Ale warto - trzeba tylko mieć na "wzór" dobrą - sprawdzoną konstrukcję - aby na końcu nie okazało się że wtopiliśmy kasę a urządzenie nadaje się do frezowania sztachet. Powyższa maszyna jest dosyć dokładna - ale też jest dosyć "delikatna" to znaczy w aluminium raczej będzie ciężko (na sucho) a nie przewiduję tutaj lania wodą. Natomiast kolejna jej wersja z polem roboczym metr na metr jest już prawie przy końcu pracy i w niej wyeliminowałem problemy które były w tej tutaj - czyli myślę że do alu już nada się na spokojnie. Tak czy owak - jak zrobimy to dobrze - to zyskamy sporo wiedzy a i maszynę w niskiej cenie rozłożonej tak jakby w ratach - bo kupujemy to co potrzebujemy, a nie wszystko na raz. Więc budżet rozłoży się na kilka miesięcy - tylko trzeba mieć czas nooo i nie mieć dwóch lewych rączek (o chęciach i samozaparciu już nie wspomnę - bo czasem sporo ludzi poddaje się w połowie i można takie dziwne cosie zrobione w połowie kupić - choć to raczej niewypały i nie bez powodu ktoś ich nie ukończył)...
Czas na CNC - termotransferowi i chemii mówimy NIE
-
- Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 34
- Rejestracja: 21 lis 2020, 08:29
- Lokalizacja: Bieszczady
- Kontakt:
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 121
- Rejestracja: 15 lut 2015, 09:42
- Lokalizacja: Małopolskie
Re: Frezarka CNC aluminiowo - drewniana
Pewnie. Tylko tutaj jest taka różnica - że wszystko jest wykonane zasadą - ma być tanio. Zarówno przy składaniu takiego stworka jak i przy jakiejkolwiek naprawie.
Tutaj nie zobaczysz dziwnych komunikatów - zgłaszanych przez interpreter czy coś - jak coś nie działa to od razu wiadomo co. Tam samo z wszystkim tym co się zużywa - zużyje się śruba ? czy nakrętka ? odkręcasz i wymieniasz za parę złotych. Nie ma tu czarów. Padł sterownik którejś osi ? wymieniasz za kilka złotych.
Padło arduino ? zasilacz ? kupujesz choćby używkę - wgrywasz soft i jedzie dalej. To jest przewaga takich tanich maszyn - taniość w utrzymaniu i serwisowaniu. Wszystko w stylu odkręć dwie śrubki i "zrób to sam".
Obecnie składam frezarkę 1500x1200 - na wałkach podpartych fi20, porządnych silnikach i lepszym sterowaniu. Ale jednostką nadal będzie tutaj arduino - bo jest bezproblemowe, niezawodne, niezniszczalne i w zupełności wystarczające.
No i tutaj koszty już mi przekroczyły 2500zł. Ale co tam. Nie stracę na tym a czegoś się nauczę w tej cenie.
Pewnie zejdzie mi z nią rok. Ale przecież robię to tylko dla siebie i nikt mnie nie pogania prawda ?
Tutaj nie zobaczysz dziwnych komunikatów - zgłaszanych przez interpreter czy coś - jak coś nie działa to od razu wiadomo co. Tam samo z wszystkim tym co się zużywa - zużyje się śruba ? czy nakrętka ? odkręcasz i wymieniasz za parę złotych. Nie ma tu czarów. Padł sterownik którejś osi ? wymieniasz za kilka złotych.
Padło arduino ? zasilacz ? kupujesz choćby używkę - wgrywasz soft i jedzie dalej. To jest przewaga takich tanich maszyn - taniość w utrzymaniu i serwisowaniu. Wszystko w stylu odkręć dwie śrubki i "zrób to sam".
Obecnie składam frezarkę 1500x1200 - na wałkach podpartych fi20, porządnych silnikach i lepszym sterowaniu. Ale jednostką nadal będzie tutaj arduino - bo jest bezproblemowe, niezawodne, niezniszczalne i w zupełności wystarczające.
No i tutaj koszty już mi przekroczyły 2500zł. Ale co tam. Nie stracę na tym a czegoś się nauczę w tej cenie.
Pewnie zejdzie mi z nią rok. Ale przecież robię to tylko dla siebie i nikt mnie nie pogania prawda ?
Czas na CNC - termotransferowi i chemii mówimy NIE
-
- Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 34
- Rejestracja: 21 lis 2020, 08:29
- Lokalizacja: Bieszczady
- Kontakt:
Re: Frezarka CNC aluminiowo - drewniana
Będzie zapewne frezowała lepiej jak moja Zośka spod lasuircpcb pisze: ↑22 lis 2020, 09:19Pewnie. Tylko tutaj jest taka różnica - że wszystko jest wykonane zasadą - ma być tanio. Zarówno przy składaniu takiego stworka jak i przy jakiejkolwiek naprawie.
Tutaj nie zobaczysz dziwnych komunikatów - zgłaszanych przez interpreter czy coś - jak coś nie działa to od razu wiadomo co. Tam samo z wszystkim tym co się zużywa - zużyje się śruba ? czy nakrętka ? odkręcasz i wymieniasz za parę złotych. Nie ma tu czarów. Padł sterownik którejś osi ? wymieniasz za kilka złotych.
Padło arduino ? zasilacz ? kupujesz choćby używkę - wgrywasz soft i jedzie dalej. To jest przewaga takich tanich maszyn - taniość w utrzymaniu i serwisowaniu. Wszystko w stylu odkręć dwie śrubki i "zrób to sam".
Obecnie składam frezarkę 1500x1200 - na wałkach podpartych fi20, porządnych silnikach i lepszym sterowaniu. Ale jednostką nadal będzie tutaj arduino - bo jest bezproblemowe, niezawodne, niezniszczalne i w zupełności wystarczające.
No i tutaj koszty już mi przekroczyły 2500zł. Ale co tam. Nie stracę na tym a czegoś się nauczę w tej cenie.
Pewnie zejdzie mi z nią rok. Ale przecież robię to tylko dla siebie i nikt mnie nie pogania prawda ?