Początki

Uszanowanie.

Pierwsza myśl związana z otoczką CNC rozpoczęła się rok temu, jednak w tamtym czasie zdecydowałem postawić na tradycjne programowanie. Po długim i mozolnym siedzeniu przy biurku, przed monitorem uznałem po czasie, że nie jest to coś co mnie cieszy.

Chcąc powrócić do tematu cnc, przychodzę z zapytaniem na temat tego jak kreaują się aktualne realia w tej branży. Nie będę ukrywał, ale aktualnych informacji szukać jak na lekarstwo (bardzo mało rzetelnych i konkretnych informacji tutaj na forum czy ogólnie w internetach).

Na obecną chwilę moje wyobrażenie na temat tego zawodu to wykonywanie projektów dla klienta poprzez odpowiednie przełożenie myśli na rysunek techniczny, następnie odwzierciedlenie tego w programie, po czym następuje odpowiednie zaprogramowanie maszyny, która musi wykonać detal. Oczywiście w między czasie odpowiednie dobranie narzędzi oraz wizualizacja, czy nasze wyliczenia pokrywają się zgodnie z założeniami.

Domyślam się, że często robiąc jeden projekt (masowy) może to być monotonne, ale wciąż mam wrażenie, że potrafi to być naprawdę satysfakcjonujące zajęcie, dzięki któremu możemy tworzyć naprawdę fajne rzeczy (przy odpowiedniej wiedzy) . Jest tutaj także niezbędny ciągły rozwój.

Często czytając posty początkujących ludzi, widzę komentarze doświadczonych ludzi, którzy odradzają pójscie tą ściężką. Chciałbym się dowiedzieć jak się to wszystko ma na obecną chwilę, jak Państwo poszerzacie wiedzę? Ilość dostępnych materiałów do poszerzania wiedzy, także nie rozpieszcza (porównując do tradycyjnego programowania).

Czy odpowiednie predyspozycje są niezbędne? Wiadomo, że wszystkiego można liznąc w zakładzie pracy, jednak na obecną chwilę nie mieszkam w Polsce, a w miejscu którym przebywam bariera językowa nie pozwoli mi na zaczerpnięcie pierwszych kroków.

Praktyka ponad wszystko, jednak chciałbym mieć wstępnie jakiekolwiek pojęcie, stąd też rozważam zainwestowanie w książkę

= > Witold Habrat ,, Obsługa i programowanie obrabiarek CNC. Podręcznik operatora, aby złapać podstawy podstaw związane chociażby z rysunkiem technicznym, który jest niezbędny.

Dodatkowo potencjalny symulator, który pozwoliłby mi zobrazować jak można przełożyć lub zaprojektować przedmioty, używając np. http://automatyka-siemens.eu/.

Chciałbym też zadać trochę głupsze pytanie. Czy osoba, która była nogą z matmy, ma rację bytu, aby zostać naprawdę dobrym fachowcem w tej dziedzinie? Czy moje wyobrażenia nie są zbyt kolorowe?

Dziękuje z góry za uwagę. Jeżeli obrałem zły dział, przepraszam administrację.

Pozdrawiam

Czy to jakiś żart???
Zmień zawód.
Sekser! to będzie to

rc666 pisze: ↑

18 lis 2020, 17:09

Czy to jakiś żart???
Zmień zawód.
Sekser! to będzie to

Kompletnie nie rozumiem skąd takie założenie.

Obawiam się że kolega wyżej ma rację.
Zamiast seksera proponuję pisanie książek.

Osoba, która się tym zajmuje powinna być orłem z matmy, szczególnie z geometrii, mieć wyobraźnię przestrzenną, a przede wszystkim nie lać wody, tylko skupiać się na konkretach. Jaką ty szkołę ukończyłeś?

Jak chcesz pracować na cnc nie umiejąc programowac z palca? Moim zdaniem to nie jest możliwe. Można być wtedy najwyżej guzikowym bez prawa edycji programu.

Cam to nie wszystko.

Trzeba było zacząć od "głupiego pytania", oszczędziło by to czytania - NIE, nie wracaj do tematu CNC, matematyka jest podstawą, poczynając od od obliczania parametrów skrawania, na bardzo dobrej znajomości trygonometrii kończąc.
Pół żartem, pół serio - szukaj pracy w dziale gdzie robiona jest dokumentacja DTR, ewentualnie opracowywane jakieś procedury ISO, czy 5S - tam trzeba pisać dużo i o niczym

Tradycyjne programowanie? A co to takiego?

Chyba chodzi o C++, Python itd

MarLip pisze: ↑

19 lis 2020, 16:31

Chyba chodzi o C++, Python itd

Jeżeli tak to nie rozumiem przechodzenia z mega skalowalnej dobrze płatnej branży, gdzie są obecnie dużo większe możliwości rozwoju, rozpoczęcia pracy, rozmieszczenia poziomego i pionowego w strukturze firmy i zmiany pracy czy dziedziny której dotyczy oprogramowanie.
Dużo czasu minie zanim korporacje tą branże opanują tak jak pozostałe i będą dyktowały warunki pracownikom.
Branża w której każdy może spełnić amerykański sen, nawet robiąc kolejny nikomu do życia niepotrzebny serwis.

Jak ktoś w takiej branży narzeka to chyba w każdej innej się również zanudzi.
Chyba że ma naturę humanistyczną, ale to już zupełnie inna bajka.