Co to za tokarka? Gwintowanie rur?
-
Autor tematu - Znawca tematu (min. 80)
- Posty w temacie: 14
- Posty: 82
- Rejestracja: 09 mar 2014, 01:24
- Lokalizacja: toruń
Co to za tokarka? Gwintowanie rur?
Dzień dobry,
Stałem się dzisiaj szczęśliwym posiadaczem tokarki. Strasznie się cieszę! W zasadzie przypadkowo nabyłem ją, dałem 1000zł, wydawało mi się że dość tanio. Nie oceniłem działania i stanu, bo nie było jak, po za tym nie znam się za bardzo. Oględziny wykazały brak korozji, a stała nieużywana ponad dwadzieścia lat. Zobaczyłem niepołamane koła zębate, niewygiętą śrubę pociągową, zakurzona ale czysta, niepoobijana, nieosmarkana smarem. Niestety nie udało mi się ustalić producenta. Chyba bardzo mało znane urządzenie, a przecież dokumentacja by się przydała. Może Wy pomożecie? Jest tylko jedna okrągła tabliczka z wygrawerowanym napisem RUDOLPH KRAFFT BERLIN. Oto kilka zdjęć:
Czy urządzenie jest coś warte?
Jestem kompletnym laikiem. Jestem wprawdzie magistrem mechaniki o specjalności obróbka skrawaniem, ale studiowałem 20lat temu i była to głównie teoria. Przy tokarce trochę stałem, ale to bardziej za czasów technikum. Zawsze jakoś mnie ciągnęło do tokarki, coś bym sobie na niej czasem porobił, np. części do obudów wzmacniaczy.
Czy dało by się wyciąć na niej gwint stożkowy (rura 1.5'' 3mm grubości)? Pewnie musiałbym kupić jakiś specjalny konik przelotowy, bo rury mają po 3m długości.
Planuję urządzenie zakonserwować, odnowić, może wymienić niektóre elementy. Pozdrawiam.
Stałem się dzisiaj szczęśliwym posiadaczem tokarki. Strasznie się cieszę! W zasadzie przypadkowo nabyłem ją, dałem 1000zł, wydawało mi się że dość tanio. Nie oceniłem działania i stanu, bo nie było jak, po za tym nie znam się za bardzo. Oględziny wykazały brak korozji, a stała nieużywana ponad dwadzieścia lat. Zobaczyłem niepołamane koła zębate, niewygiętą śrubę pociągową, zakurzona ale czysta, niepoobijana, nieosmarkana smarem. Niestety nie udało mi się ustalić producenta. Chyba bardzo mało znane urządzenie, a przecież dokumentacja by się przydała. Może Wy pomożecie? Jest tylko jedna okrągła tabliczka z wygrawerowanym napisem RUDOLPH KRAFFT BERLIN. Oto kilka zdjęć:
Czy urządzenie jest coś warte?
Jestem kompletnym laikiem. Jestem wprawdzie magistrem mechaniki o specjalności obróbka skrawaniem, ale studiowałem 20lat temu i była to głównie teoria. Przy tokarce trochę stałem, ale to bardziej za czasów technikum. Zawsze jakoś mnie ciągnęło do tokarki, coś bym sobie na niej czasem porobił, np. części do obudów wzmacniaczy.
Czy dało by się wyciąć na niej gwint stożkowy (rura 1.5'' 3mm grubości)? Pewnie musiałbym kupić jakiś specjalny konik przelotowy, bo rury mają po 3m długości.
Planuję urządzenie zakonserwować, odnowić, może wymienić niektóre elementy. Pozdrawiam.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 7608
- Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
- Lokalizacja: kraków
Re: Co to za tokarka? Gwintowanie rur?
Hej.
W pewnym okresie produkowali podobne tokarki - powszechnie.
Zanim zaczniesz coś toczyć to porób sobie osłony na koła zębate i paski.
Jeden fałszywy ruch i może być po palcach - albo i gorzej.
I jak będziesz zmieniał paski to kup takie z nacięciami - lepiej się pasek układa.
pzd.
W pewnym okresie produkowali podobne tokarki - powszechnie.
Zanim zaczniesz coś toczyć to porób sobie osłony na koła zębate i paski.
Jeden fałszywy ruch i może być po palcach - albo i gorzej.
I jak będziesz zmieniał paski to kup takie z nacięciami - lepiej się pasek układa.
pzd.
Mane Tekel Fares
-
Autor tematu - Znawca tematu (min. 80)
- Posty w temacie: 14
- Posty: 82
- Rejestracja: 09 mar 2014, 01:24
- Lokalizacja: toruń
Re: Co to za tokarka? Gwintowanie rur?
Z tymi zębatkami to cenna uwaga. I jeszcze jedno pytanie. Wrzucaliśmy ją na pakę w cztery osoby i było naprawdę ciężko. Jak zdemontuję wszystko co się da, to najcięższy element który zostanie (pewnie podstawa) - czy dam radę sam to z auta wyjąć?
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 7608
- Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
- Lokalizacja: kraków
Re: Co to za tokarka? Gwintowanie rur?
Hej.
Troszkę to ryzykowne.
Coś nie tak pójdzie - maszyna spadnie i może popękać.
Chyba na pustyni nie mieszkasz w końcu
Jak wszędzie pod sklepem stoją " ludzie w potrzebie " - czteropak i pomogą.
pzd.
Troszkę to ryzykowne.
Coś nie tak pójdzie - maszyna spadnie i może popękać.
Chyba na pustyni nie mieszkasz w końcu
Jak wszędzie pod sklepem stoją " ludzie w potrzebie " - czteropak i pomogą.
pzd.
Mane Tekel Fares
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 1240
- Rejestracja: 15 gru 2014, 23:03
- Lokalizacja: Łódź
Re: Co to za tokarka? Gwintowanie rur?
mistixusx pisze:Jak zdemontuję wszystko co się da, to najcięższy element który zostanie (pewnie podstawa) - czy dam radę sam to z auta wyjąć?
Musisz zapytać na forum wróżbitów
-
- Posty w temacie: 2
Re: Co to za tokarka? Gwintowanie rur?
pukury pisze:Jak wszędzie pod sklepem stoją " ludzie w potrzebie " - czteropak i pomogą.
Byle nie takich co w dzień pomogą wnieść za browara, a w nocy to i nawet bez pomogą wynieść!
-
Autor tematu - Znawca tematu (min. 80)
- Posty w temacie: 14
- Posty: 82
- Rejestracja: 09 mar 2014, 01:24
- Lokalizacja: toruń
Re: Co to za tokarka? Gwintowanie rur?
Ponowię pytanie, bo może nikt nie doczytał:
Czy dało by się wyciąć na niej gwint stożkowy (rura 1.5'' 3mm grubości)? Pewnie musiałbym kupić jakiś specjalny konik przelotowy, bo rury mają po 3m długości.
Czy dało by się wyciąć na niej gwint stożkowy (rura 1.5'' 3mm grubości)? Pewnie musiałbym kupić jakiś specjalny konik przelotowy, bo rury mają po 3m długości.
-
- Posty w temacie: 2
Re: Co to za tokarka? Gwintowanie rur?
bear pisze:Musisz zapytać na forum wróżbitów
To jest dobra odpowiedź na Twoje pytanie.
Skąd mamy wiedzieć jakie gwinty nacina ta maszyna?
Policz przełożenia na kołach zmianowych, zmierz skok śruby i się dowiesz.
Na zdjęciach które wrzuciłeś widać wszystko, tylko nie to co istotne.
Twój konik przelotowy nazywa się podtrzymka.
Nie mniej obrabianie tam długiej rury na tak małej maszynie to proszenie się o kalectwo - w najlepszym wypadku.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 5345
- Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
- Lokalizacja: Westfalia
Re: Co to za tokarka? Gwintowanie rur?
Jeśli dokupisz głowicę Pittlera i zmodernizujesz konik, żeby przez niego dało się rułę przełożyć (zamiast konika podtrzymka) to pewnie, że tak.