bartuss1 pisze:sonda bedzie sie przemieszczac jak perpetuum mobile?
bartuss1 pisze:pusta przestrzeń pozbawiona oddziaływan jakichkolwiek
Ruch jednostajny to nie perpetum mobile. Zaprzeczasz sam sobie.
bartuss1 pisze:To są hipotezy
Nie, to nie hipotezy.
bartuss1 pisze:tym bardziej ze jest to pierwsza sonda która tę przestrzen właśnie maca, nikt nie moze z gory zakładać ze w tamtej przestrzeni istnieją jakieś oddziaływania fizyczne, które znamy i rozumiemy.
Za to od dłuższego czasu obserwujemy i mierzymy zjawiska zachodzące w dużo większej odległości niż granica heliosfery.
Póki co wszystko wskazuje na to, że fizyka działa tam według dokładnie tych samych zasad co u nas.
Z punktu widzenia rozmiaru kosmosu, to ta przestrzeń jest bardzo bliską przestrzenią względem nas.
Brak tam tylko obiektów o większej masie, a co za tym idzie maleją oddziaływania grawitacyjne. Nie ma jak się rozpędzić korzystając z pola grawitacyjnego jakiejś planety czy gwiazdy, ale też nie ma niczego co chciałoby naszą sondę grawitacyjnie spowolnić lub ściągnąć na swoją powierzchnię, ot, głównie pustka.
Avalyah pisze:Do Waszej dyskusji się nie chcę mieszać, ale jest to błędne stwierdzenie. A przynajmniej niedoinformowane.
Czy wiesz, jakie jest prawdopodobieństwo, że z zupy atomów powstanie życie? Zapewne nie.
Jeżeli Ty wiesz, to przedstaw swoje rachunki.
Staram się korzystać z wiedzy mądrzejszych od siebie, a wielu badaczy twierdzi, że życia w kosmosie można spodziewać się całkiem sporo.
Właśnie z powodu tych dwóch czynników - odpowiednio długiego czasu na jego powstanie i odpowiednio dużej ilości materii, warunków w jakiej się ona znajduje, czyli stworzeniu odpowiedniej ilości kombinacji, żeby jedna z nich "zaskoczyła".
Tym bardziej, że to co potocznie uważamy za życie, czyli ludzie, kury, indyki i ich hodowcy, to już zaawansowane jego formy (no może za wyjątkiem hodowców indyków).
Najprostsze formy życia już nie są w swej formie tak spektakularne, chociaż wciąż zaskakujące.
Teleportacja (spontaniczna) żywego organizmu bez uszczerbku w jego działaniu, w konkretne miejsce, musi być mniej prawdopodobna od powstania życia jako takiego.
Dokładając każdy kolejny warunek, skracając czas, zmniejszając ilość dostępnej materii, definiując coraz sztywniej oczekiwany rezultat, zmniejszasz prawdopodobieństwo wystąpienia określonej kombinacji, no ale to już wynika z samego mechanizmu prawdopodobieństwa.
Dodane 5 minuty 52 sekundy:
IMPULS3 pisze:Tylko najpierw aby ta kura powstała to potrzebuje układu planetarnego który dziwnym trafem jest dosć pospolity we wszechświecie. Czyli odkrywanie planet podobnych do naszej Ziemii jest obecnie dosć pospolite.
Wykrywanie egzoplanet właśnie staje się pospolite.
Te planety nie pojawiły się tam wczoraj, tylko czekały tam od kilkuset milionów lat, niektóre pewnie od kilku miliardów.
To my póki co sięgamy zbyt blisko, mamy zbyt małą wiedzę, zbyt słaby sprzęt. Czytanie natchnionych ksiąg dowolnego wyznania nie poprawia widoczności planet. Za to ludzie posiadający wiedzę budują teleskopy, spektroskopy, satelity i modele matematyczne do poznawania otaczającego nas świata.
andrjalo pisze:wielkości tego projektu i jakości wykonania niego.
Fakt, szkoda tylko, że twórca tego projektu tak spierdzielił wisienkę na torcie tego cyrku, czyli zamieszkujących Ziemię ludzi.