bear pisze: ↑30 paź 2020, 20:14zyx5050 pisze:Nie ma tam żadnego łożyska jak już wspomniałem, jest tylko większa średnica otworu w tulei od średnicy wrzeciona i tyle. Z resztą jak miałoby się wybić to łożysko od góry skoro widać, że jest pełny materiał, a jedynie otwór ma większą średnicę.
A ja tam jestem prawie pewny że jest lozysko które wbijane jest od strony uchwytu. Możliwe nawet że jest zabezpieczone segrem aby przy wybijania wrzeciona wyszło razem z nim do dołu. Daj zdjęcie wrzeciona bo nie uwierzę że ktokolwiek produkował taki wynalazek. Nawet na jednym lozysku po skróceniu nie powinno się to mocno bujać. Zdjęcie wrzeciona wszystko wyjaśni

No jest jedno łożysko od uchwytu, jak wybijam wrzeciono z tulei to łożysko wychodzi, ale żadnego innego tam nie ma. Teraz faktycznie leciutko się buja jak łożysko siedzi na kleju, ale i tak dziwne, że nie dali tam łożyska od góry, gdzie jest zabierak. Nie chce mi się tego znowu rozbierać, ale naprawdę oprócz tego jednego łożyska i oporowego innego tam nie ma w tulei, więc nie wiem kto produkował tą wiertarkę, ale wygląda na bardzo rzadko spotykaną.