nanab pisze:W najgorszym wypadku założę go w jakimś bardziej normalnym i mniej antyludzkim kraju.
Zapłacisz wtedy podatek dwa razy. Najpierw będzie koszt założenia działalności gdziekolwiek, bo sam tego nie zrobisz raczej, potem podatek tam, a jak się US dowie, to zapłacisz i tak tutaj normalnie, bo jeśli prowadzisz działalność na terenie RP to nie ma znaczenia gdzie zarejestrowałeś firmę.
nanab pisze:Pytanie jak to zakwalifikować jak kupuję materiały, jakieś żelastwo, silniczki, drut do migomatu, filament do drukarki, a sprzedaję urządzenie.
Tak jak pisał Kolega wyżej, to nie ma żadnego znaczenia. Koszt to koszt, przychód to przychód, a jak od przychodu odejmiesz koszt to masz dochód i od niego płacisz podatek i zostaje Ci tyle na rękę. Nie ma znaczenia czy handlujesz, robisz usługi itd. Tak czy inaczej warto porozmawiać z księgową, bo jest jeszcze kwestia magazynu i być może inne. Np. zużyte materiały wrzucasz w koszt dopiero wtedy, jak sprzedasz zrobione z nich urządzenie itd.
nanab pisze:Taki mam plan, tylko kombinuję jaką trasą popłynąć żeby spotkać najmniej rekinów i uratować z niego jak największy kawałek.
Szkoda czasu, nic nie wykombinujesz, bo nie ma teraz takich opcji. Musisz podjąć decyzję na zasadzie czy się to opłaca i tyle, realiów nie zmienisz.
Czasy kombinatorstwa minęły.
Jeśli robisz maszynę, czy coś to wręcz zastanowiłbym się nad kwestią CE, które musisz wystawić a nie zawsze jest to takie proste. Tzn. wystawić możesz kiedy chcesz i nic to nie kosztuje, ale ponosisz odpowiedzialność gdyby jednak ktoś zakwestionował Twoją deklarację zgodności. A teraz jeszcze jak się pojawiło wszechobecne BDO to i to warto wziąć pod uwagę. Jak wprowadzasz na rynek sprzęt elektroniczny/elektryczny to trzeba złożyć odpowiednie deklaracje i zatrudnić firmę, która się tym za Ciebie zajmie, bo sam tego nie zrobisz. BDO to dodatkowy koszt kilkuset złotych rocznie. To dość bolesne, bo jak sprzedasz urządzenie, które waży 10kg to zapłacisz firmie 500zł rocznie (taka średnia stawka minimalna), a jak sprzedasz takich urządzeń 5 ton, to zapłacisz 550zł - niestety nie ma zwolnień poniżej jakiejś ilości.
Niestety nie jest lekko i to prawda, że jeśli chcesz coś zrobić w tym kraju (i ogólnie w UE) to kłody rzucane pod nogi są oczywiście najbardziej bolesne dla małych przedsiębiorców, którzy może i mają dobry pomysł, ale jego legalna realizacja to coraz bardziej skomplikowana kwestia. Ale cóż - tego nie zmienisz.