Moja koncepcja sterownika
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 12
- Rejestracja: 05 sie 2006, 21:46
- Lokalizacja: Stobierna k/Rzeszowa
Moja koncepcja sterownika
co myślicie o takiej koncepcji budowy sterownika do korkowców unipolarnych??.
Na foto jest uP(mikroprocesor) który będzie posiadał odpowiednio napisany program. W programie chciałbym aby procesor miał funkcje łagodnego ruszania silnika, po to aby nie gubić nie potrzebnie kroków. Mozę jakiś bufor danych. sterowanie przez jakąś magistrale szeregową i kompatybilny z jakimś programem komputerowym. Sygnał z procka do układu L298N i dalej na silniki. Minusem jest to ze do sterowania jednego silnika unipolarnego potrzebne jest 9 pinów procesora, i to co się nie zmieniło jeden układ do dwóch uzwojeń silnika, więc tu trzeba półtora.
Na foto jest uP(mikroprocesor) który będzie posiadał odpowiednio napisany program. W programie chciałbym aby procesor miał funkcje łagodnego ruszania silnika, po to aby nie gubić nie potrzebnie kroków. Mozę jakiś bufor danych. sterowanie przez jakąś magistrale szeregową i kompatybilny z jakimś programem komputerowym. Sygnał z procka do układu L298N i dalej na silniki. Minusem jest to ze do sterowania jednego silnika unipolarnego potrzebne jest 9 pinów procesora, i to co się nie zmieniło jeden układ do dwóch uzwojeń silnika, więc tu trzeba półtora.
- Załączniki
-
- ster silnika unipolarnego.JPG (25.04 KiB) Przejrzano 1234 razy
Tagi:
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 1214
- Rejestracja: 15 paź 2007, 00:45
- Lokalizacja: nie ważne
łagodne rozruchy, rampy itp dowcipy - tym zajmuje się sterownik maszyny - ten który interpretuje Gkod.
Sterownik cewek silnika ma jak murzyn po prostu je przełaczać i pilnować prądu. Howgh!
I to natychmiast, bez zadnych fanaberii.
Po co oporniki pomiarowe skoro robią tylko jako drut? I to 4 szt dla 3 cewek?
Eee. taka elektronika z piaskownicy - tylko po to aby gadać.
Jak to było... "błogosławieni, którzy nie mając nic do powiedzenia nie oblekają tego w słowa"
Sterownik cewek silnika ma jak murzyn po prostu je przełaczać i pilnować prądu. Howgh!
I to natychmiast, bez zadnych fanaberii.
Po co oporniki pomiarowe skoro robią tylko jako drut? I to 4 szt dla 3 cewek?
Eee. taka elektronika z piaskownicy - tylko po to aby gadać.
Jak to było... "błogosławieni, którzy nie mając nic do powiedzenia nie oblekają tego w słowa"
Pasjonat
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 2788
- Rejestracja: 15 sty 2006, 18:34
- Lokalizacja: Wrocław
A ja naiwnie myślałem że koło już zostało wynalezione. Na moje pijane oko ta koncepcja nie bardzo trzyma się kupy i odrobinę jest przekombinowana. Układ L298 stosuje się raczej do silników bipolarnych. Dla unipolarnych to przerost formy nad treścią, chyba że te układy obrodziły Ci w ogródku, więc masz je taniej niż tranzystory. Co to za dziwny silnik chcesz napędzać? czyżby trójfazowy? Za dużo tu na razie nieokreśloności. Jakaś magistrala, jakiś program komputerowy, jakiś program mikroprocesora. Dla celów edukacyjnych oczywiście można chwytać się prawą dłonią za prawe ucho dookoła głowy czyli programować mikroprocesor do najdziwniejszych zastosowań. Powiedziałeś już "hop", teraz pora skoczyć. Myślę że nie będę jedynym który wstrzymał oddech czekając na ostateczny efekt. Może się wszak zdarzyć że stworzysz dzieło które uwolni amatorów CNC od wielu powodów do bólu głowy.
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 12
- Rejestracja: 05 sie 2006, 21:46
- Lokalizacja: Stobierna k/Rzeszowa
Witam, diodas1, ja już mam bule głowy dlatego w wolnych chwilach projektuje nowy sterownik do cnc, może nie projektuje co próbuję
. Może akurat uda sie ze coś fajnego stworze. Jak na razie to mi nie wychodzi sądząc po opinii ma555rek. Silnik chcę użyć unipolarny (6 wyprowadzeń), jak nie L298 to jaki układ??. A te rezystory usunę całkiem.
pozdrawiam

pozdrawiam
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 12
- Rejestracja: 05 sie 2006, 21:46
- Lokalizacja: Stobierna k/Rzeszowa
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 12
- Rejestracja: 05 sie 2006, 21:46
- Lokalizacja: Stobierna k/Rzeszowa
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 1214
- Rejestracja: 15 paź 2007, 00:45
- Lokalizacja: nie ważne
a kluczowanie będzie wtedy puszczone na żywioł? Tyle prądu ile silnik zechce? Czy może jakaś magiczna próba równowagi miedzy częstotliwością, napieciem i indukcyjnością cewek.mariusz256 pisze:A te rezystory usunę całkiem
Ja mało wiem i też tak po łebkach - wystarczy że stary mnie gniecie swoją wiedzą - normalny omnibus - ale Kolega powinien zaczerpnąć podstaw a co dopiero mówić o dalszych sprawach.
Pasjonat
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 2788
- Rejestracja: 15 sty 2006, 18:34
- Lokalizacja: Wrocław
mariusz256, Jeżeli umiesz , masz dość wolnego czasu i chcesz ten czas spożytkować na eksperymenty to chwała Ci za to. Zawsze jest szansa że stworzysz coś na co inni jeszcze nie wpadli. W każdym razie układ z mikroprocesorem może zawierać trochę mniej elementów elektronicznych a większość jego wad lub zalet będzie zależała od samego programu. Pogadać z silnikiem krokowym, niezależnie czy jest on uni- czy bipolarny i ile ma uzwojeń, można używając kilka prostych kostek scalonych i kilka tranzystorów ale żeby zachęcić go do szybkiej pracy i wykazania się większą siłą trzeba już pewnych forteli. Między innymi ze względu na indukcyjne obciążenie układu cewkami silnika krokowego. Trzeba jakoś załatwić regulację prądu płynącego przez uzwojenia. W układach sterowników zbudowanych na L297 i L298 tym tematem zajmuje się "czoper". W efekcie każdy krok wykonywany jest dynamicznie ale w uzwojeniach płynie mocno posiekany prąd o częstotliwości dużo większej niż wynikałoby to z szybkości następowania kolejnych kroków. Możesz też skorzystać z takiej metody zasilania silników krokowych. Jeżeli bardzo się uprzesz to możesz to zadanie zlecić także mikroprocesorowi. Pytanie tylko czy biedak nadąży. Możesz też podeprzeć się układem L6506 zawierającym potrzebne elementy
Skoro już chcesz uczyć procesor obsługi silnika to następnym etapem pewnie będzie mikrokrok. I Ty się dziwisz że głowa boli.
Ja też mam zagwozdkę. Kupiłem kiedyś bardzo tanio kilka kilogramów silników krokowych wyglądających dość solidnie ale bez tabliczek znamionowych czy innych oznaczeń. Dopiero w domu obmierzyłem gadziny i okazało się że są one bipolarne ale mają trzy oddzielne uzwojenia( 6 wyprowadzeń ). Żeby toto sensownie zasilić i wycisnąć z nich ile się da też będę miał puchnięcie mózgu. Jeszcze nie zdecydowałem czy grzebać się w tym czy kupić coś "normalniejszego" Muszę zacząć od policzenia ile kroków na obrót da się uzyskać i doświadczalnego sprawdzenia parametrów (prądu i napięcia) statycznego zasilania, zmierzenia momentu obrotowego... Ta wiedza będzie decydująca w sprawie dalszego losu silników. Są dość spore więc w ostatecznośc mogą posłużyć jako obciążniki przy kiszeniu kapusty.

Skoro już chcesz uczyć procesor obsługi silnika to następnym etapem pewnie będzie mikrokrok. I Ty się dziwisz że głowa boli.
Ja też mam zagwozdkę. Kupiłem kiedyś bardzo tanio kilka kilogramów silników krokowych wyglądających dość solidnie ale bez tabliczek znamionowych czy innych oznaczeń. Dopiero w domu obmierzyłem gadziny i okazało się że są one bipolarne ale mają trzy oddzielne uzwojenia( 6 wyprowadzeń ). Żeby toto sensownie zasilić i wycisnąć z nich ile się da też będę miał puchnięcie mózgu. Jeszcze nie zdecydowałem czy grzebać się w tym czy kupić coś "normalniejszego" Muszę zacząć od policzenia ile kroków na obrót da się uzyskać i doświadczalnego sprawdzenia parametrów (prądu i napięcia) statycznego zasilania, zmierzenia momentu obrotowego... Ta wiedza będzie decydująca w sprawie dalszego losu silników. Są dość spore więc w ostatecznośc mogą posłużyć jako obciążniki przy kiszeniu kapusty.