Szanowny Panie Nicek.
Jeżeli juz zaczynamy psychologiczną analizę interlokutora, to zaczyna to już być typowa wycieczka osobista i dyskusja przestaje dotyczyć rzeczowych argumentów, a zaczyna przypominać przekomarzanie dzieci w piaskownicy.
Ale jeżeli już miałbym sie dostosować na chwilę do tak niskiego poziomu tejże dyskusji, to pragnę zauważyć, że egocentryzm to bardzo zła cecha charakteru, Szanowny Panie, a w Pana przypadku jest on widoczny jak na dłoni.
Napisał Pan o "hipotetycznej maszynie" jednocześnie wskazując na cechy, które mają tylko jedne maszyny na rynku, więc na prawdę Pana zdziwienie kierunkiem dyskusji jest dziecinne. I jeżeli znowu miałbym zniżyć poziom tejże dyskusji do ewentualnych cech charakteru, to tak w tej, jak i w innych na tym forum strasznie się Pan obawia konkurencji i nie może zrozumieć i przyjąć do wiadomości, że ktoś chce to kupować. Nie chce Pan też przyjąć do wiadomości, że ludzie po prostu wybierają maszyny np. ze sprawdzonymi systemami sterowania, np Siemensa, a nie jakimiś wynalazkami. No chyba, że zaraz usłyszymy znowu, że Pana firma ma lepsze sterowanie niż tenże Siemens...............
Co do tych 11 czy 12 punktów o których Pan wspomniał, można podyskutować, ale gdy osoba podaje obiektywne dane, a nie porównuje np. prędkość pozycjonowania swojej obecnej maszyny z prędkością pozycjonowania maszyny konkurencji sprzed 15 lat...także i reszta tych punktów po prostu nie nadaje się do dyskusji. np. argument o tej kosmicznej wydajności Pańskich maszyn, czy dostępu do maszyny w "wszystkich stron", to jak rozumiem to wasze wspaniałe oprogramowanie (to ironia !!!) ma duży problem z doborem odpowiedniej i optymalnej ścieżki pozycjonowania głowicy i operator cały czas musi mieć dostęp do całej przestrzeni roboczej, bo ma co chwilę kolizję

.
Już pomijam fakt wydajności tego operatora i całego lasera w realiach zwykłej firmy usługowej, gdy tenże operator musi być dodatkowo programistą tej maszyny

. A więc forsowanie argumentu, że to operator me programować tą maszynę ma za zadanie przykryć fakt, że oprogramowanie dla technologa jest prawdopodobnie bardzo mocno niedopracowane.
Także ciekawy jest fakt braku konieczności przeglądów Pańskich maszyn, "bo przecież się nie psują". To taki sam argument, jaki można usłyszeć w salonie samochodowym dotyczący np. wymiany oleju w automatycznej skrzyni biegów. ASO mówi, że nie trzeba, a jak użytkownik się dostosuje, to może mieć tą skrzynię do remontu po np. 5 latach. Widzę tutaj takie samo podejście do biznesu i ogłaszanie "nasze maszyny się nie psują i nie wymagają przeglądów". A jak się rozsypie po 5 latach to się powie użytkownikowi, żeby kupił następną.....
Można tak zbić każdy z tych "argumentów", bo podawane przez Pana dane są, delikatnie rzecz biorąc, mało prawdziwe lub całkowicie nieistotne z punktu widzenia normalnego użytkowania maszyny. A uwypuklanie ich w dyskusji ma za zadanie tylko odwrócić uwagę od ważniejszych zagadnień, np. obsługi po-sprzedażowej i serwisowej, która w przypadku pewnej polskiej firmy klasy B po prostu nie istnieje.
To teraz ja zadam Panu pytanie - kupiłby Pan Ładę czy Mercedesa? Przecież i to i to ma koła i kierownicę.