Odtworzenie gwintu na wałku
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 2342
- Rejestracja: 11 kwie 2014, 01:25
- Lokalizacja: Bliskie okolice Bydgoszczy
Re: Odtworzenie gwintu na wałku
Już są podpowiedzi typu klejenie, zaraz ktoś podpowie żeby wkręcić nakrętkę na pakuły. Jak ta nakrętka nie będzie dokręcona na fest to ząbki się wyrobią i będzie prawdziwy problem.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 2135
- Rejestracja: 09 kwie 2007, 22:41
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Odtworzenie gwintu na wałku
rc36 pisze:Już są podpowiedzi typu klejenie, zaraz ktoś podpowie żeby wkręcić nakrętkę na pakuły. Jak ta nakrętka nie będzie dokręcona na fest to ząbki się wyrobią i będzie prawdziwy problem.
Cytat "Wypełniacz klejący „Płynny metal” stosowany jest do wysoko wytrzymałych napraw części ze stali i odlewów żeliwnych Także do naprawy, wypełniania i klejenia brązu, mosiądzu, aluminium, Może to być naprawa otworów, rys, skorodowanych kołnierzy i przewodów rurowych. Także do usuwania błędów wiercenia i do ponownego formowania kształtów uszkodzonych części. Po utwardzeniu może być obrabiany mechanicznie. Daje się nawiercać, gwintować, opiłowywać, toczyć i frezować. Może być także lakierowany.
Materiały epoksydowe mogą być używane w zakresie temperatur od – 40 stopni C do 120 stopni C."
Wystarczy się zainteresować ale kolega rc36 zatrzymał się na etapie pakuł.
https:// wiko-technika-klejenia.pl/product/plynny-metal przykładowy produkt
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 793
- Rejestracja: 12 paź 2018, 21:36
Re: Odtworzenie gwintu na wałku
Argus, spokojnie... takie wypełniacze typu "płynny metal" mają piękne opisy, ale to w zasadzie jest wysokiej klasy szpachlówka do metalu. Jej wytrzymałość i przyczepność nawet jeśli są b. dobre, to i tak o wiele za małe do akurat tego celu.
Weź pod uwagę, że chodzi o naprawę GWINTU - zastanów się, jakie siły zrywające działają na nitki gwintu po mocnym dokręceniu nakrętki kalibru od M10-12 w górę. To mogą być setki kilogramów, o ile pamiętam typowa nakrętka M8 ma wytrzymałość na zerwanie w okolicy 700kG.
To nie zadziała, całą wytrzymałość i tak przejmie pozostały na wałku gwint - żywica tu nie pomoże.
Weź pod uwagę, że chodzi o naprawę GWINTU - zastanów się, jakie siły zrywające działają na nitki gwintu po mocnym dokręceniu nakrętki kalibru od M10-12 w górę. To mogą być setki kilogramów, o ile pamiętam typowa nakrętka M8 ma wytrzymałość na zerwanie w okolicy 700kG.
To nie zadziała, całą wytrzymałość i tak przejmie pozostały na wałku gwint - żywica tu nie pomoże.
Pomogłem? Kliknij, proszę :-)
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 2135
- Rejestracja: 09 kwie 2007, 22:41
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Odtworzenie gwintu na wałku
Ale kierownicy nie dokręca się MOCNO Nakrętka jest tylko do wykasowania luzu osiowego na wieloklinie.
Więc nawet na upartego na tym kawałku gwintu co został , zabezpieczona robaczkiem powinna spełnić swoje zadanie.
Nie musi być dokręcona jak to kolega technicznie mocno określił " na fest"
Mogę się mylić , upierał się nie będę
Zastosowanie kleju to była jedna z opcji więc wybiórczo kolega się do niej doczepił to mu grzecznie odpisałem.
Więc nawet na upartego na tym kawałku gwintu co został , zabezpieczona robaczkiem powinna spełnić swoje zadanie.
Nie musi być dokręcona jak to kolega technicznie mocno określił " na fest"
Mogę się mylić , upierał się nie będę
Zastosowanie kleju to była jedna z opcji więc wybiórczo kolega się do niej doczepił to mu grzecznie odpisałem.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 2342
- Rejestracja: 11 kwie 2014, 01:25
- Lokalizacja: Bliskie okolice Bydgoszczy
Re: Odtworzenie gwintu na wałku
ARGUS pisze:Więc nawet na upartego na tym kawałku gwintu co został , zabezpieczona robaczkiem powinna spełnić swoje zadanie.
A jak właściciel tego samochodu wjedzie w dziurę i kierownica mu zostanie w rękach, razem z tym twoim robaczkiem to nie będzie ci głupio?
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
- Posty w temacie: 11
- Posty: 25
- Rejestracja: 09 maja 2020, 18:30
Re: Odtworzenie gwintu na wałku
Panowie, druciarstwo typu płynny metal odpada. Tak samo jakieś "robaczki"... To ma być zbliżone do oryginału.
Kierownice zawsze dokręcone są dużym momentem, jednak przeważnie nakrętki nie są potężne, zwykle są odchudzone, tutaj też taka płytka była. Pewnie chodzi o to że w momencie wypadku i zablokowania kierowcy, powinna się sama wyłamać albo być łatwa do wyrwania przez strażaka ratującego życie. Jednocześnie nie może być żadnego ryzyka pęknięcia tego połączenia przy normalnym użytkowaniu samochodu.
W starszych samochodach stosowano pod nakrętkami podkładki sprężynujące a kierownicę nawet po odkręceniu nakrętki było bardzo trudno zdjąć - była niejako nabita na stożek wałka kierowniczego - trzeba było używać specjalnych ściągaczy.
Od kilkunastu lat zamiast podkładek i nakrętek o dużej srednicy stosuje sie mniejsze bez podkladek ale zabezpieczne klejem do gwintów. To zabezpiecza przed samoodkręceniem od drgań i wstrząsów.
Ten wałek (nie widać tego na zdjęciu) ma już otwór centryczny fi 5.8mm i teoretycznie mozna by to nagwintować na śrubkę m5, ale tego też wolalbym uniknąć. Priorytetem jest odzyskanie głownego gwintu albo zmniejszenie go do M12.
Kierownice zawsze dokręcone są dużym momentem, jednak przeważnie nakrętki nie są potężne, zwykle są odchudzone, tutaj też taka płytka była. Pewnie chodzi o to że w momencie wypadku i zablokowania kierowcy, powinna się sama wyłamać albo być łatwa do wyrwania przez strażaka ratującego życie. Jednocześnie nie może być żadnego ryzyka pęknięcia tego połączenia przy normalnym użytkowaniu samochodu.
W starszych samochodach stosowano pod nakrętkami podkładki sprężynujące a kierownicę nawet po odkręceniu nakrętki było bardzo trudno zdjąć - była niejako nabita na stożek wałka kierowniczego - trzeba było używać specjalnych ściągaczy.
Od kilkunastu lat zamiast podkładek i nakrętek o dużej srednicy stosuje sie mniejsze bez podkladek ale zabezpieczne klejem do gwintów. To zabezpiecza przed samoodkręceniem od drgań i wstrząsów.
Ten wałek (nie widać tego na zdjęciu) ma już otwór centryczny fi 5.8mm i teoretycznie mozna by to nagwintować na śrubkę m5, ale tego też wolalbym uniknąć. Priorytetem jest odzyskanie głownego gwintu albo zmniejszenie go do M12.
Ostatnio zmieniony 14 sie 2020, 09:14 przez TomaszCookieMonster, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty w temacie: 6
Re: Odtworzenie gwintu na wałku
TomaszCookieMonster pisze:Wałek (nie widać tego na zdjęciu) ma już otwór centryczny fi 5.8mm i teoretycznie mozna by to nagwintować na śrubkę m5, ale tego też wolalbym uniknąć.
No fi 5.8 na M5 żebyś na uszach stanął nie nagwintujesz, ba, nawet na M6 nie starczy

Pomijam wszelkiego rodzaju helicoile czy tulejki naprawcze bo nie mają tu uzasadnienia.
Ten "otwór" to nie jest nakiełek przypadkiem?
Pokaż jak wygląda ten wałek od czoła i drugi koniec też, ten ukryty wewnątrz rury.
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
- Posty w temacie: 11
- Posty: 25
- Rejestracja: 09 maja 2020, 18:30
Re: Odtworzenie gwintu na wałku
Tak, masz rację, literówka - miało być M6 i wiem że tez ledwo to złapie., ale zmierzyłem teraz jeszcze raz i tam jest 5.3mm a nie 5.8. Ale nagwintowanie na M8 nie wchodzi w grę bo praktycznie nic z tego wałka nie zostanie jak główny gwint odchudzę do M12.
-
- Posty w temacie: 6
Re: Odtworzenie gwintu na wałku
Dlatego największy sens ma regeneracja tego gwintu który jest.
Zrobisz te fotki?
Zrobisz te fotki?