Im większy procent kruszywa w całej masie uda się osiągnąć, tym mniejszy skurcz docelowego odlewu (piasek się nie kurczy). Robiłem sobie zębatki z mieszanki epidianu 5, utwardzacza Akfanil50 i piasku korundowego. Zębatka miała średnicę 60mm i grubość około 15mm. Pierwszy odlew wyjęty z formy silikonowej wprawił mnie w osłupienie bo wyszła zębatka stożkowa. Kruszywo mocniej zagęściło się na dnie formy i tam wymiar pierwotny został zachowany. Im bliżej wierzchu formy tym procent kruszywa był mniejszy, skurcz większy i średnica zębatki mniejsza. Silikon w czasie odlewania siedział w sztywnym korpusie więc nie miał możliwości zdeformować się. Robiłem też odlew korpusu frezarki małogabarytowej. Na jeden rzut poszło ponad 40 litrów kompozycji Epidian5+Akfanil 50 (używa się go w ilości 50% w stosunku do żywicy) + piasek budowlany z OBI

Nie dawałem żadnego zbrojenia ale korpus jest krępy jak Pudzian i masywny a przeznaczenie mało wymagające. Utwardzacz i żywica dość długo były magazynowane więc utraciły już swój młodzieńczy wigor. To spowodowało między innymi znaczące wydłużenie czasu życia mieszanki i mniej egzotermiczną reakcję. Żywica przez cały okres utwardzania nie osiągnęła niepokojącej temperatury. Forma była zrobiona szalonymi metodami, z MDF, plasteliny szkolnej

, styropianu... a odlew wyszedł zgodny z oczekiwaniem. Mimo to gdyby jeszcze raz napadła mnie wena twórcza i ochota na odlanie następnego korpusu to użyłbym żywicy o dużo niższej lepkości i żelującej nawet kilka dni żeby był czas na jej idealne zagęszczenie i odpowietrzenie. Przy półśrodkach nerwy napięte są jak postronki a efekt ostateczny zależy od szczęścia i chwilowej drzemki Murphy`ego. Polimal który można kupić w marketach też jest szybki, egzotermiczny jak diabli ( już 100g żywicy zachowuje się jak zapalnik) a dodawany w mikroskopijnym procencie utwardzacz (czerwona pasta w tubce) jest trudny w dokładnym i szybkim wymieszaniu. Działałem precyzyjnie, zgodnie z instrukcją na puszce. Wykonałem kilka prób i nie zakochałem się w tej żywicy. Nie mam pojęcia jak można tak trudnej do okiełznania żywicy używać do laminowania, a do tego zastosowania jest sprzedawana. Już w trakcie mieszania z utwardzaczem zaczyna dymić z powodu gwałtownego wzrostu temperatury. Chyba że trzeba do tego jeszcze jakiegoś składnika spowalniającego reakcję, o czym nie ma słowa w instrukcji. Doradcy handlowi w moim sklepie dokładnie wiedzą na której półce szukać żywicy ale nie mają pojęcia do czego i jak jej można użyć.
Dzięki
Kazik_Wichura za podsunięcie pomysłu na kolejność tworzenia kompozycji. Z ciekawości zrobię taką próbę. Swój odlew robiłem w ten sposób że najpierw wymieszałem dokładnie żywicę z utwardzaczem a potem porcjami mieszając dodawałem kruszywo. Uznałem że tak będzie dokładniej wymieszane w całej masie bo dodawanie piasku do żywicy powoduje jej zagęszczanie podobnie jak dodawanie mąki do ciasta. Potem trudno by było ujednorodnić takie gęste ciasto z żywicą. Używałem wiadra i wiertarki z założonym mieszadłem do zapraw budowlanych. Przy tej metodzie którą podałeś trzeba by wykorzystać coś w rodzaju betoniarki z nożem ślizgającym się po jej wewnętrznej ścianie i zagarniającej lepką mieszankę.Możliwe że dałoby się stworzyć kompozycję wyglądającą jak piasek formierski do ubijania w formie.