Idealny przykład jak sobie mały Kazio w IIIb, który się naoglądał Gwiezdnych Wojen wyobraża działanie lasera.


Nie ma czegoś takiego jak odbicie promienia lasera (również od źle dobranej powierzchni ) które mogłoby zrobić jakąś szkodę.
Nie masz pojęcia o podstawach techniki laserowej to lepiej nie pisz bo się kompromitujesz a innym robisz wodę z mózgu.
To samo dotyczy wysokich napięć zasilających lasery DC.
Nie ma żadnej możliwości żeby wysokie napięcie zrobiło komuś jakąkolwiek przykrość. Może poza finansami, kiedy się zepsuje. Oczywiście pod warunkiem że nie grzebiemy w "bebechach" włączonej maszyny.
WN jak wszyscy wiedzą szuka sobie najkrótszej drogi do masy i tą najkrótszą drogą jest obudowa maszyny i jej metalowe elementy a nie będący po drugiej stronie obudowy operator. Jeszcze nie wymyślono tak złośliwego napięcia które by raziło operatora poprzez obudowę maszyny.
Nie widzę też fizycznej możliwości żeby ktokolwiek, kto jest na tyle inteligentny żeby zbudować maszynę laserową był jednocześnie na tyle niedouczonym kretynem żeby nie uziemić wszystkich istotnych elementów.