Na początku było słowo... SŁOWO!

Tu można porozmawiać na dowolny temat nie koniecznie związany z tematyką maszyn i CNC

kamar
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 8
Posty: 16283
Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
Lokalizacja: Kozienice
Kontakt:

Re: Na początku było słowo... SŁOWO!

#21

Post napisał: kamar » 16 gru 2019, 13:22

RomanJ4 pisze:
16 gru 2019, 13:10
O "słowie"?
" Odpowiednie dać rzeczy słowo " :)




IMPULS3
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 9
Posty: 7619
Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
Lokalizacja: LUBELSKIE

Re: Na początku było słowo... SŁOWO!

#22

Post napisał: IMPULS3 » 16 gru 2019, 13:29

bartuss1 pisze:jelsi zysku przy tym 3 tys na miesiac netto?

Tyle tylko że to rocznie jest 36.000 a po 10 latach 360.000. Ale kto by się tam schylał po takie pieniądze. :) Niech se leżą dalej. :)


strikexp
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 6
Posty: 4690
Rejestracja: 31 mar 2017, 19:47
Lokalizacja: Warszawa

Re: Na początku było słowo... SŁOWO!

#23

Post napisał: strikexp » 16 gru 2019, 14:43

Tylko że 3 tyś zł netto to jest w wykończeniówce gdzie jak krzywo położysz płytki do klient tylko ujów Ci nawrzuca ;) A robota jest od ręki.
Natomiast przy budowie maszyn to same problemy i stresy. A za wyceny dla fantastów nikt Ci nie płaci...


IMPULS3
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 9
Posty: 7619
Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
Lokalizacja: LUBELSKIE

Re: Na początku było słowo... SŁOWO!

#24

Post napisał: IMPULS3 » 16 gru 2019, 15:20

Nie chodzi o to gdzie ile się zarabia tylko o szacunek dla pieniądza. Jeśli się go nie ma do mniejszych sum to raczej nie ma co liczyć na większe.
strikexp pisze:Natomiast przy budowie maszyn to same problemy i stresy.

Stresy? :) kawałek ramy i gotowe podzespoły to nie jakaś tragicznie trudna maszyna. A układanie płytek to nie jest łatwy i lekki chleb.

Awatar użytkownika

Autor tematu
oskaeg
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 9
Posty: 546
Rejestracja: 28 sty 2011, 19:00
Lokalizacja: Częstochowa

Re: Na początku było słowo... SŁOWO!

#25

Post napisał: oskaeg » 16 gru 2019, 16:01

IMPULS3 pisze:Stresy? :) kawałek ramy i gotowe podzespoły to nie jakaś tragicznie trudna maszyna. A układanie płytek to nie jest łatwy i lekki chleb.


To Ty nie wiesz ze naciskanie guzika to ciężka praca? Bo przecież palec boli...


IMPULS3
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 9
Posty: 7619
Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
Lokalizacja: LUBELSKIE

Re: Na początku było słowo... SŁOWO!

#26

Post napisał: IMPULS3 » 16 gru 2019, 16:45

oskaeg pisze: Bo przecież palec boli...

Mnie bardziej nogi bola od stania przy maszynie. :)
Ale zeby mnie tu nie zrozumiano też żle, to każda robota czy nawet czynność jest w jakimś stopniu męcząca. Choćby zbieranie grzybów w lesie czy spacer po górach. natomiast są zawody wymagające większego fizycznego wkładu jaki mniejszego i zasuwanie w większosci na kolanach i układanie płytek to relaksem bym nie nazwał, tak jak praca brukarzy, dachowców czy tynkarzy ręcznych. Chyba według mnie to w budowlance jedynie co mają lzej to są murarze. Choć trzeba przyznać ze też mają pracę w wikszosci stojącą i troche trzeba się naukładać cegiełek. :)
Tak naprawdę najgorsze jest to jeśli się juz trochę znudzi to co robimy, wtedy jest to najbardziej odczuwalne pod względem zmęczenia.

Awatar użytkownika

bartuss1
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 12
Posty: 8363
Rejestracja: 05 kwie 2006, 17:37
Lokalizacja: Kędzierzyn - Koźle
Kontakt:

Re: Na początku było słowo... SŁOWO!

#27

Post napisał: bartuss1 » 16 gru 2019, 20:13

no tak tak, zaprojektuj ta maszyne i sie nie pomyl przypadkiem, potem ją zbuduj i ma działać od razu, bo jak sie coś bedzie pieprzyć to cie klient zje i jeszcze wkolo d narobi. Szacunek do pieniędzy jest, ale jest też skala problemu i odpowiedzialnosci, mały ploterek to tam kij, ale przy kilkutonowej maszynce to juz nie takie hop siup, albo przy wieloosiowce o dośc duzych gabarytach.
I wyczaruj coś za pól darmo. Kiedyś chciałem w siemensie kupić sterowanko na 5 osi z serwkami itd. wycenili mi 50 tys euro netto, ile zatem powinna kosztowac maszynka? przeciez sterowanko i silniki to ułamek maszyny. i mam z tego wziąc zysk netto 3 tys? eeee bez jaj, co ja w czynie spolecznym robie?

mi sie jakoś nie nudzi, pare dni temu opusciła mnie maszynka nr 109, 110 będzie lada chwila.
i oczywiscie nowy typ do zaprojektowania, żadnej powtarzalności typu mechaniki, za każdym razem cos innego.

Dodane 5 minuty 18 sekundy:
moja tokarka tez w koncu idzie na zcncowienie, po tym jak sie napęd walka pociagowego na suporcie zmielił.
https://www.etsy.com/pl/shop/soltysdesign


IMPULS3
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 9
Posty: 7619
Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
Lokalizacja: LUBELSKIE

Re: Na początku było słowo... SŁOWO!

#28

Post napisał: IMPULS3 » 16 gru 2019, 20:49

bartuss1 pisze: i mam z tego wziąc zysk netto 3 tys?

Bartuss, ja nie będę nic czarował bo zacytowałem TWOJE WŁASNE słowa więc wybacz, ale albo piszesz dla samego pisania albo faktycznie wolisz oddać się swemu hobby bo 3 tyś. netto to za malo aby stanąć do roboty. :) A z takim podejściem to jakoś zgodzić się nie mogę, choć zakazywał nikomu tak czynić też nie będe.
Ja mam znajomych co mają majątki liczone w milionach i uwierz że pomimo że mają co robić to jeśli widzą jakiekolwiek pieniądze to je łapią. Nie ma takiego tekstu że 100 zł to nie oszczędność. Wręcz przeciwnie, każda złotówka jest dość dobrze obejrzana przed wydaniem, natomiast bardziej ludzie którzy żyją od pierwszego do pierwszego mają skłonność do lekkiego wydawania na byle co pieniędzy. I to też są lekcje dla mnie bo jest sporo rzeczy które kiedyś nakupowałem i teraz leżą bo czasy się zmieniły... Różnica pomiedzy mną a Toba jest taka ze ja gdybym nie miał pieniędzy to robiłbym nawet i za 1000 za miesiac aby cokolwiek zarobić i wcale by mnie nie interesowała opinia innych w tym temacie bo lepiej mieć cokolwiek niż nic.


strikexp
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 6
Posty: 4690
Rejestracja: 31 mar 2017, 19:47
Lokalizacja: Warszawa

Re: Na początku było słowo... SŁOWO!

#29

Post napisał: strikexp » 16 gru 2019, 21:08

IMPULS3 pisze:
16 gru 2019, 20:49
Ja mam znajomych co mają majątki liczone w milionach i uwierz że pomimo że mają co robić to jeśli widzą jakiekolwiek pieniądze to je łapią.
Też mam takich i też łapią pieniądze za pomocą nowych pracowników. Pozostań na ziemi IMPULS3 i nie bujaj w obłokach ponieważ tutaj mowa o jednoosobowej DG i małym kapitale.
Mając ograniczony czas nie warto go sprzedawać za bezcen. Co z tego że rocznie zarobisz 36 tyś, skoro dobre zlecenie da 36 tyś w pół roku i pół roku wakacji.


IMPULS3
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 9
Posty: 7619
Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
Lokalizacja: LUBELSKIE

Re: Na początku było słowo... SŁOWO!

#30

Post napisał: IMPULS3 » 16 gru 2019, 21:28

strikexp pisze:Też mam takich

Gdybyś w innych tematach choć raz napisał coś prawdziwego to może i bym w to wierzył, a tak to jakoś mi nie po drodze z fantastami. :)
strikexp pisze: Pozostań na ziemi IMPULS3 i nie bujaj w obłokach ponieważ tutaj mowa o jednoosobowej DG i małym kapitale.

Sam jestem na takiej działalności więc nie bujam w chmurach tylko robię to za co mam jakiekolwiek pieniądze, a nie siedzę na tyłku i czekam na intratne zlecenie.
strikexp pisze:Mając ograniczony czas nie warto go sprzedawać za bezcen.

A mowa tu była o ograniczonym czasie? Chyba jednak nie...
strikexp pisze:Co z tego że rocznie zarobisz 36 tyś, skoro dobre zlecenie da 36 tyś w pół roku i pół roku wakacji.

Wiesz co, jak wejdziesz kiedyś w dorosłe życie to się przekonasz jak to wszyscy zarabiają fortuny tylko że zazwyczaj jakoś tych fortun nie mają... Ja też w przeciwieństwie do Ciebie nie jestem bogaty (bo przecież na samym początku pisałeś jak to stać Cię na wszystko) i nie stać mnie na wszystko więc swój własny kapitał staram się budować tak jak potrafię i jedno wiem że kapitał się gromadzi wszystkimi możliwymi drogami a nie czeka na wielką wygraną ufundowaną przez los.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Na luzie”