Witam wszystkich !!!
Podzielcie sie panowie i panie jesli owe sa na forum

swoim doswiadczeniem w stosunku do frezowania gwintow w materialach zahartowanych
Mam problem z doborem parametrow a co za tym idzie z wytrzymaloscia narzedzia ktore robi max kilka gwintow i jest do wywalenia.
Pracuje na Frezarce ze sterowaniem Heidenhein ITNC530. Uzywam do tego CYC 265.
Narzedzia jakie uzywam do tego to Frezy do gwintowania EMUGE GF283129,0030 ZGF-HCUT M3-M4-M5-M6
Material to 1,2379 zahartowany na 58-62 HRC
Powiedzcie mi prosze jakie macie doswiadczenie

. Dobieralem parametry pod roznym katem. (katalogowe

) wlasne w najrozniejszy sposob przeliczajac obroty i szybkosc skrawania oczywiscie zgodnie z zasadami

wykonujac gwint na raz dwa lub na 3-4-5 razy korygujac np DR

.... Za kazdym razem konczy sie to w identyczny sposob iz zeby fraza go gwintow sa popekane
Pewien specjalista ktory sprzedaje te frezy twierdzi (wiecie co potrafia ci specjalisci ) ze powinien on wykonac 20 szt na gl.. powiedzmy 8mm...U mnie padaja po 3 szt.... Poradzcie co jest nie tak

.... Rozumiem tymi frazami robie male gwinty M3-M4-M5 ale pomimo tego powinny wytrzymywac troche dluzej... dla woli scislosci te frezy urzywaja obrotow w lewa strone M4 ale robilem takze podobnymi z M3 z gory w dol z dolu do gory efekt zawsze ten sam

Niektorymi frezami robilem gwinty bez otworu wstepnego innymi znow z otworem ... efekt ....
z gory dziekuje i pozdrawiam
