Jakiś czas temu, trochę przypadkowo, stałem się posiadaczem skanera 3D Renishaw Cyclone 2. Kupiłem go jako urządzenie sprawne przy czym osobiście go nie testowałem, nie było też takiej możliwości podczas odbioru.
Niestety jestem dosyć mało zaawansowany w temacie skanowania 3D i w związku z tym zastanawiam się jak do tego urządzenia podejść.
Przede wszystkim zastanawiam się nad sensownością wykorzystywania go zgodnie z przeznaczeniem, jest to dosyć stary skaner a mam wrażenie, że technologia skanowania w ostatnim czasie dosyć mocno poszła do przodu i nie jestem pewien, czy w związku z tym nie jest to archaizm. Najważniejsze parametry skanera:

Program sterujący to Tracecut i jest tu jeden istotny problem, posiadam komputer z tym oprogramowaniem ale jest to stary PC z windowsem 95 i nie posiadam żadnej płytki z instalką. Jeśli PC w niedługim czasie padnie, co uważam za dosyć prawdopodobne, to skaner stanie się bezużyteczny. Na anglojęzycznych forach znalazłem informację, że nie idzie nigdzie zdobyć to oprogramowanie.
Co sądzicie o takim skanerze? Ma jeszcze jakieś wartości użytkowe i warto go dalej eksploatować jako skaner? Może da się zmodernizować samo sterowanie?
Chodzi mi też po głowie wykorzystanie go jako bazy pod precyzyjna 5 osiową frezarkę do form z prolabu i innych dobrze skrawalnych materiałów ale może trochę szkoda niszczyć sprawne i kompletne urządzenie w tym celu?
Z drugiej strony mam gotowe moduły liniowe idealnie pasujące pod tą konstrukcję, znalazłem też serwonapędy które miałby możliwość wykorzystania enkodery liniowe.
Będę wdzięczny za wszystkie uwagi i sugestie


