no normalnie obrócisz tygiel dnem do góry i wysypieszorfedeusz pisze:Zbudowanie tygla ze stalowej rury nie za bardzo się sprawdzi bo potem jak wysypię urobek
Jak zmielić magnes?
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 2788
- Rejestracja: 15 sty 2006, 18:34
- Lokalizacja: Wrocław
Po wyprażeniu w tyglu taśm magnetycznych z lodówki i temu podobnych magnesów elastycznych najpewniej da się wysypać jakiś proszek który w temperaturze utracił już swój magnetyzm. Zastanawia mnie tylko po co ta cała zabawa z kruszeniem, mieleniem itd skoro taki magnetyczny proszek można po prostu kupić? http://www.google.com/search?client=ope ... 8&oe=utf-8
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 2788
- Rejestracja: 15 sty 2006, 18:34
- Lokalizacja: Wrocław
Widzę że zakradła się tutaj pewna nieścisłość. Tygiel to naczynie służące do topienia, wyżarzania i innych zabiegów z wykorzystaniem wysokiej temperatury. Można przy jego pomocy uwolnić ferromagnetyczne cząsteczki zespolone z tworzywem sztucznym na przykład z paska magnetycznego uszczelki lodówki ale jeżeli zostanie przekroczona temperatura Curie to utracą one swój magnetyzm. Jest to więc zabieg ryzykowny. Jeżeli jednak posiadamy jakiś piecyk w którym można precyzyjnie i powoli podnosić temperaturę to do tego zabiegu można użyć tygla ceramicznego albo grafitowego, z którego odzyskany magnetyczny pył wybierzemy bez przeszkód.
Do rozbijania i ucierania kruchego materiału używa się natomiast moździerza z tłuczkiem które powiniennny być wykonane z twardszego materiału niż surowiec rozdrabniany. Do wyłupywania mikrocząsteczek z materiałów kruchych i przewodzących prąd ,jakimi są zazwyczaj różne magnesy można też wypróbować zjawisko elektroerozji ale głowy nie dam jak mikrowyładowania elektryczne występujące przy tym zjawisku będą wpływały na pole magnetyczne poszczególnych wyłuskanych kryształków. Inna sprawa, że mikromagnesiki natychmiast przywrą do reszty magnesu i utrudnią dostęp elektrody do pozostałego materiału. Trzeba by opracować kształt elektrody , jej chaotyczny ruch wobec płaszczyzny magnesu i sposób sukcesywnego usuwania "urobku". Ciekawe zagadnienie
Dla wzbogacenia listy szalonych pomysłów podpowiem jeszcze rozpuszczenie magnesu w kwasie a potem przez reakcję odwrotną wyłuskanie go w postaci atomowej
Na marginesie- ciekawe co stanie się z polem magnetycznym magnesu rozpuszczonego w kwasie? Czy uzyskana sól będzie miała własności ferromagnetyczne?
Do rozbijania i ucierania kruchego materiału używa się natomiast moździerza z tłuczkiem które powiniennny być wykonane z twardszego materiału niż surowiec rozdrabniany. Do wyłupywania mikrocząsteczek z materiałów kruchych i przewodzących prąd ,jakimi są zazwyczaj różne magnesy można też wypróbować zjawisko elektroerozji ale głowy nie dam jak mikrowyładowania elektryczne występujące przy tym zjawisku będą wpływały na pole magnetyczne poszczególnych wyłuskanych kryształków. Inna sprawa, że mikromagnesiki natychmiast przywrą do reszty magnesu i utrudnią dostęp elektrody do pozostałego materiału. Trzeba by opracować kształt elektrody , jej chaotyczny ruch wobec płaszczyzny magnesu i sposób sukcesywnego usuwania "urobku". Ciekawe zagadnienie


Na marginesie- ciekawe co stanie się z polem magnetycznym magnesu rozpuszczonego w kwasie? Czy uzyskana sól będzie miała własności ferromagnetyczne?
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 349
- Rejestracja: 08 lut 2007, 15:07
- Lokalizacja: Łódź
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 731
- Rejestracja: 01 mar 2008, 18:08
- Lokalizacja: Warszawa
Do tłuczenia można użyć wietarki udarowej (z sds'em) z opcją młota dorabiając np z brązu kulistą końcówkę. Czy wyjdzie z tego pył ? Śmiem wątpić .... w każdym razie bardzo drobny urobek. Później tylko rozcieranie na pył też wiertarką tylko obroto.wladca-swiata pisze: Mozdzierz wykonac ze stali kwasoodpornej, i wtedy da sie juz wysypac
W dzień obchodź się z żoną jak z przyjacielem, w nocy jak z przyjaciółką.
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 20
- Rejestracja: 06 kwie 2006, 07:40
- Lokalizacja: Zamość
Zostanę przy pomyśle mosiężnego moździerza do rozgniatania magnesu na dość drobne kawałki
i pomyślałem o łożysku wzdłużnym jako młynie kulowym. Łatwy do rozebrania i oczyszczenia z pyłu magnesowego
jeśli kulki będą swobodne a nie w koszyku.
Nie chcę mielić magnesu do stanu atomowego bo przestanie być magnesem, bo magnes nie jest związkiem chemicznym
ale spiekiem ceramicznym wytwarzanym na zasadzie metalurgii proszków.
i pomyślałem o łożysku wzdłużnym jako młynie kulowym. Łatwy do rozebrania i oczyszczenia z pyłu magnesowego
jeśli kulki będą swobodne a nie w koszyku.
Nie chcę mielić magnesu do stanu atomowego bo przestanie być magnesem, bo magnes nie jest związkiem chemicznym
ale spiekiem ceramicznym wytwarzanym na zasadzie metalurgii proszków.