synchronizacja silników na jednej osi
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 8363
- Rejestracja: 05 kwie 2006, 17:37
- Lokalizacja: Kędzierzyn - Koźle
- Kontakt:
no widzisz, takie proste i działa
jak zgubi to bedzie zgubiony, wtedy trzeba pojechac na krancowki.
ogolnie nie jest to idealne rozwiązanie, ma szereg wad, ale przede wszystkim jest tanie no i działa, chociaz ja tego unikam, wole jeden silnik i wszelkie sposoby z przeniesieniem na wspolnym wałku z uwagi wlasnie na mozliwe zakłocenia.
a wracając - takie rozwiązania stosuje sie bardzo powszechnie w chinskich ploterach.
jak zgubi to bedzie zgubiony, wtedy trzeba pojechac na krancowki.
ogolnie nie jest to idealne rozwiązanie, ma szereg wad, ale przede wszystkim jest tanie no i działa, chociaz ja tego unikam, wole jeden silnik i wszelkie sposoby z przeniesieniem na wspolnym wałku z uwagi wlasnie na mozliwe zakłocenia.
a wracając - takie rozwiązania stosuje sie bardzo powszechnie w chinskich ploterach.
https://www.etsy.com/pl/shop/soltysdesign
Tagi:
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 2920
- Rejestracja: 27 maja 2013, 22:18
- Lokalizacja: gdzieś
I dlatego chińskiego plotera z takim sterowaniem bym nikomu nie polecił ani tym bardziej sam nie kupił.
Jak zgubi, to nie będziesz bazował, bo tego nie zauważysz. Dowiesz się po czasie, obserwując bardzo szybkie zużycie napędów kulowych.
Serwonapędy krokowe kosztują tyle, że w cenie urządzenia nie ma sensu na nich oszczędzać. Tym bardziej że nie tylko dają gwarancję błędy położenia (materiał cięty bywa cenny) ale też zupełnie inną kulturę pracy. Wszystko przy cenie znacznie niższej od profesjonalnych serw AC czy BLDC.
Też mam taki ploter w planach, za jakiś czas. Jedna śrubka na środku i prowadnice trzymające kąt, to nie jest to. Pierdółki można ciąć, ale chciałbym lekką i jednocześnie bardzo sztywną i uniwersalna maszynę. Na pewno będzie miała podwójne serwa a nie gołe krokowce.
Jak zgubi, to nie będziesz bazował, bo tego nie zauważysz. Dowiesz się po czasie, obserwując bardzo szybkie zużycie napędów kulowych.
Serwonapędy krokowe kosztują tyle, że w cenie urządzenia nie ma sensu na nich oszczędzać. Tym bardziej że nie tylko dają gwarancję błędy położenia (materiał cięty bywa cenny) ale też zupełnie inną kulturę pracy. Wszystko przy cenie znacznie niższej od profesjonalnych serw AC czy BLDC.
Też mam taki ploter w planach, za jakiś czas. Jedna śrubka na środku i prowadnice trzymające kąt, to nie jest to. Pierdółki można ciąć, ale chciałbym lekką i jednocześnie bardzo sztywną i uniwersalna maszynę. Na pewno będzie miała podwójne serwa a nie gołe krokowce.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 8363
- Rejestracja: 05 kwie 2006, 17:37
- Lokalizacja: Kędzierzyn - Koźle
- Kontakt:
a daj se spokoj z serwokrokowymi, mialem, dynamika jak w krokowcu hehe, lepsze juz te serwa AC estun jakis od biedy i przekładnie z małym luzem wloskie inudustrioni makaroni czy lepszejsze apexy z serwkami mitsubischi, no ale to kasa, a do byle czego sie tego raczej nie wkłada
https://www.etsy.com/pl/shop/soltysdesign
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 2920
- Rejestracja: 27 maja 2013, 22:18
- Lokalizacja: gdzieś
W porównaniu ze zwykłymi krokowcami serwa krokowe tylko szeleszczą. Na dynamikę nie ma co narzekać, problem tkwi raczej w sterowaniu i jest też ograniczona sztywnością maszyny. Dynamika to też konkretny pobór prądu, który nie jest za darmo. Przy godzinach pracy liczy się.
Do serw, żeby to miało sens, należałoby dać jeszcze profesjonalne sterowanie. Krok po kroczku i wyjdzie maszyna przerastająca moje potrzeby. Trzeba wiedzieć kiedy stanąć w szaleństwie
Nie jestem profesjonalnym mechanikiem i moje potrzeby są ograniczone do konkretnych celów rysujących się na horyzoncie. I tak mam mnóstwo sprzętu który jest potrzebny tylko od wielkiego dzwonu.
Do serw, żeby to miało sens, należałoby dać jeszcze profesjonalne sterowanie. Krok po kroczku i wyjdzie maszyna przerastająca moje potrzeby. Trzeba wiedzieć kiedy stanąć w szaleństwie

-
- Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 38
- Rejestracja: 14 lut 2019, 17:09
Re: synchronizacja silników na jednej osi
Dwa wałki napędowe przy większym polu roboczym są koniecznością. Problemy z prototypami, wychodzą dopiero po wykonaniu konstrukcji a wtedy może być za późno na duże zmiany. A tak teoretycznie, gdyby sprzężyć obydwa wałki przy silnikach pasem zębatym, co wyeliminuje możliwość przekoszenia osi, gdy jeden z silników miałby zgubić krok. Jakie miałoby to skutki dla prawidłowej pracy silników?bartuss1 pisze: ↑08 wrz 2014, 23:08no widzisz, takie proste i działa
jak zgubi to bedzie zgubiony, wtedy trzeba pojechac na krancowki.
ogolnie nie jest to idealne rozwiązanie, ma szereg wad, ale przede wszystkim jest tanie no i działa, chociaz ja tego unikam, wole jeden silnik i wszelkie sposoby z przeniesieniem na wspolnym wałku z uwagi wlasnie na mozliwe zakłocenia.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 8363
- Rejestracja: 05 kwie 2006, 17:37
- Lokalizacja: Kędzierzyn - Koźle
- Kontakt:
Re: synchronizacja silników na jednej osi
kwestia wystarczającego momentu silnika do pchniecia tego i zatrzymania w okreslonej charakterystyce przyspieszen. zrobiłem juz kilka takich rozwiązan na dwie sruby sprzezone pasami lu jkednym pasem, zaleznie od szerokosci, bo również napędzane nakretki przy maszynce dlugiej chyba na 3,5m.
https://www.etsy.com/pl/shop/soltysdesign
-
- Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 38
- Rejestracja: 14 lut 2019, 17:09
Re: synchronizacja silników na jednej osi
Skoro takie konstrukcje istnieją to ja może bardziej praktycznie. Moja frezarka ma trzy identyczne silniki 4,5Nm. Jeden na X, który potrafię pchnąć do 8000mm/min czyli 26 obr/s, powyżej potrafi się zablokować. Kolejne dwa napędzają wałki osi Y i je jestem w stanie rozpędzić do 5000 mm/min czyli 16 obr/s powyżej jeden z nich czasami się zablokuje. Przy zmianie podziału kroku od 1/2 do 1/16 nie zauważyłem żadnej różnicy w podanych osiągach Dla pewności zjechałem dla wszystkich do 3500 mm/min ale przez ostatni rok, dwa razy złapałem ją na zgubieniu kroków jednego z silników o jakieś półtora milimetra. Nie mam pojęcia dla czego zdarza się zgubienie kroku, rozprzężone śruby, można obraca bez wyraźnego oporu palcami. Silniki mają wypuszczone z tyłu na kilka centymetrów osie, więc można łatwo je ze sobą sprzężyć. Jeżeli winny jest sam sterownik to może drugi silnik da rade pchnąć ten pierwszy. Myślałem nad osadzeniem na tych osiach, prostych tarcz tachograficznych z szeregowo spiętymi transoptorami szczelinowymi i tak to ustawić by przy prawidłowej pracy zawsze któryś z nich nie przewodził prądu. Rozsynchronizowanie silników, generowałoby impulsy prądu, które przez zewnętrzny sygnalizator, natychmiast o tym powiadomi. Wiem że to półśrodki, ale dla sporadycznych błędów mogło by być pomocne.
-
- Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 15
- Rejestracja: 26 kwie 2019, 21:44
Re: synchronizacja silników na jednej osi
U mnie dwa silniki sparowane programowo na jednej osi. Pliki udostępniłem również.
-
- Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 1
- Posty: 6
- Rejestracja: 26 lis 2020, 21:45
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: synchronizacja silników na jednej osi
Koledzy czytam z czystej ciekawości bo niedawno natknąłem się na "problem" z synchronizacją w chińskiej drukarce. 2 zwykłe krokowce z jednego źródła krok/kierunek...