MiziAir pisze: ↑29 mar 2019, 19:44
Zamiast piaskowania czy innego darcia mechanicznego, to biorę roztwór kwasu fosforowego ok 25-35%, nanoszę szerokim pędzlem, odczekuje 20 min, płukam wodą, szusze na słoneczku i jest o niebo lepiej z cieciem. Nie mam lasera, daję na cięcie w warsztacie po sąsiedzku ale efekty cięcia przed i po - widziałem.
Super, jak masz jedną małą blaszkę i czas, żeby "suszyć na słoneczku". Powodzenia życzę przy np. 30 arkuszach blachy 3000x1500x20mm (po 720kg każdy), zardzewiałych dwustronnie....
lukasz89 pisze: ↑29 mar 2019, 20:53
Dlaczego śrutowanie nie jest dobrym pomysłem ? Laser ma jakiś problem z cięciem tak przygotowanej powierzchni ?
Zależy, ile syfu pozostanie na blasze po śrutowaniu/piaskowaniu. Zdarzały mi się blachy, które dodatkowo trzeba było z tego czyścić, ponieważ drobny pył po piaskowaniu potem lubił osiadać na soczewce.