Konstruowanie obrabiarki, czy to ma sens?
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
- Posty w temacie: 8
- Posty: 21
- Rejestracja: 27 paź 2018, 17:08
- Lokalizacja: Kraków
Re: Konstruowanie obrabiarki, czy to ma sens?
Jest to jakieś wyjście szczególnie gdy ma się utrudniony dostęp do warsztatu ślusarskiego.
Co do kontrolera CSMIO umożliwia on pracę z oprogramowaniem simCNC. Jakie ma opinie wśród innych jak Mach3 /4 lub wspomnianym linuxcnc?
Sprawdziłem koszt takiego sterownika CSMIO i nie należy do najtańszych (około 3000zł) , czy faktycznie wart jest swojej ceny w porównaniu do odpowiedników z allegro za 40 zł? Widełki są olbrzymie, stąd pytanie. Jakie są faktycznie możliwości tego urządzenia?
Co do kontrolera CSMIO umożliwia on pracę z oprogramowaniem simCNC. Jakie ma opinie wśród innych jak Mach3 /4 lub wspomnianym linuxcnc?
Sprawdziłem koszt takiego sterownika CSMIO i nie należy do najtańszych (około 3000zł) , czy faktycznie wart jest swojej ceny w porównaniu do odpowiedników z allegro za 40 zł? Widełki są olbrzymie, stąd pytanie. Jakie są faktycznie możliwości tego urządzenia?
-
- Posty w temacie: 1
Re: Konstruowanie obrabiarki, czy to ma sens?
Jeśli przy maszynie 5-cio osiowej o takim polu roboczym, z magazynem narzędzi, deklarowanej dokładności 0,05mm uważasz, że kontroler ruchu za 3 tys. to nie tanio, to lepiej już na tym etapie odpuścić budowę:)
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
- Posty w temacie: 8
- Posty: 21
- Rejestracja: 27 paź 2018, 17:08
- Lokalizacja: Kraków
Re: Konstruowanie obrabiarki, czy to ma sens?
Nie tyle chodziło mi o zdziwienie ceną, co znaczne jej rozbieżności. Więc jak widzę ta tańsza do niczego się nie nadaje w tego typach maszyn.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 2437
- Rejestracja: 29 lis 2015, 00:38
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Konstruowanie obrabiarki, czy to ma sens?
Jeśli dobrze rozumiem ta maszyna byłaby jednym z najbardziej skomplikowanych projektów na tym forum. Tak od początku sobie myślę, czy aby nie za ambitnie jak na pierwszą maszynę, skoro rozmawiamy tutaj nawet o wybieraniu linuxcnc zamiast macha ze względu na koszty. To ile ta maszyna ma kosztować w sumie?
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 1361
- Rejestracja: 18 sie 2010, 10:58
- Lokalizacja: Okolice Łodzi
Re: Konstruowanie obrabiarki, czy to ma sens?
Jak tak czytam co kolega Trudi napisał to w mojej ocenie w grę wchodzi tylko kupno gotowej maszyny. Żeby cokolwiek zbudować co ma działać w miarę bezawaryjnie i zarabiać na właściciela to trzeba mieć spore pojęcie o obróbce matali, spawaniu, elektryce, prawidłowym dobieraniu parametrów technicznych podzespołów, ich wspólnym spasowaniu i łączeniu. Do tego dochodzi umiejętność projektowania i rysowania najlepiej w 3D albo chociaż w 2D. To się wszystko tylko tak ładnie i prosto wydaje a jest milion rzeczy na których można się potknąć. Chyba że chcesz budować dla samej radości budowania i masz z czego żyć to wtedy buduj 


-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
- Posty w temacie: 8
- Posty: 21
- Rejestracja: 27 paź 2018, 17:08
- Lokalizacja: Kraków
Re: Konstruowanie obrabiarki, czy to ma sens?
Pewnie wiele w tym co piszą tu moi poprzednicy ma wspólnego z prawdą 
Skonstruowanie takiej maszyny jest jedynie pewnym dodatkiem do mojej pracy która bazuje na wstępnym projekcie. I jest racją że to pierwsze moje tak poważne zadanie, dlatego też piszę na tym a nie innym forum. Moim celem jest zasięgnięcie opinii osób bardziej doświadczonych, z tym że nie chciałbym aby jedynie wybito to z mojej głowy ponieważ wydaje się być to realnym pomysłem oraz bardzo edukacyjnym, na czym szczególnie mi zależy.

Skonstruowanie takiej maszyny jest jedynie pewnym dodatkiem do mojej pracy która bazuje na wstępnym projekcie. I jest racją że to pierwsze moje tak poważne zadanie, dlatego też piszę na tym a nie innym forum. Moim celem jest zasięgnięcie opinii osób bardziej doświadczonych, z tym że nie chciałbym aby jedynie wybito to z mojej głowy ponieważ wydaje się być to realnym pomysłem oraz bardzo edukacyjnym, na czym szczególnie mi zależy.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 4696
- Rejestracja: 31 mar 2017, 19:47
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Konstruowanie obrabiarki, czy to ma sens?
Dobrze powiedziane, sam jestem doskonałym przykładem. Rzuciłem kompletny warsztat ślusarski bo to tyle roboty że nie ma kiedy robić. Zaczynam budować frezarkę CNC w mieszkaniu wieczorami bo inaczej to jej nie skończę do kolejnego stulecia.
Trzeba mieć wiedzę o elektronice (mam) i mechanice(nie mam), inaczej porażka jest bardzo prawdopodobna. Dlatego ja zmądrzałem i korpus kupię już gotowy zamiast sam robić. No ale mnie interesują frezarki bramowe których projektów pełno a nie rzadkie tokarko-frezarki.
W przypadku drewna pomyślałbym nad budowaniem maszyny z epoxy granite. Czyli w najprostrzej formie około 10% żywicy epoksydowej i 90% czystego piasku kwarcowego. Zamawia się wtedy obrobione powierzchnie bazowe na jakichś rusztowaniach i wspornikach (żeby ścisk epoxy granite nie wygiął). A następnie zalewa taką masą uzyskując tani korpus maszyny o przeciętnej wytrzymałości. Do stali to jest takie sobie, ale przy drewnie sprawdzi się całkiem nieźle. A jak powierzchni bazowych nie pognie to dokładność będzie taka sama jak one. Chociaż ja bym dawał wałki podparte za 20-30% cen prowadnic liniowych. Zawsze lepiej potem dorobić drugą maszynę i pracować w nocy niż w razie awarii cała produkcja ma stać.
Trzeba mieć wiedzę o elektronice (mam) i mechanice(nie mam), inaczej porażka jest bardzo prawdopodobna. Dlatego ja zmądrzałem i korpus kupię już gotowy zamiast sam robić. No ale mnie interesują frezarki bramowe których projektów pełno a nie rzadkie tokarko-frezarki.
W przypadku drewna pomyślałbym nad budowaniem maszyny z epoxy granite. Czyli w najprostrzej formie około 10% żywicy epoksydowej i 90% czystego piasku kwarcowego. Zamawia się wtedy obrobione powierzchnie bazowe na jakichś rusztowaniach i wspornikach (żeby ścisk epoxy granite nie wygiął). A następnie zalewa taką masą uzyskując tani korpus maszyny o przeciętnej wytrzymałości. Do stali to jest takie sobie, ale przy drewnie sprawdzi się całkiem nieźle. A jak powierzchni bazowych nie pognie to dokładność będzie taka sama jak one. Chociaż ja bym dawał wałki podparte za 20-30% cen prowadnic liniowych. Zawsze lepiej potem dorobić drugą maszynę i pracować w nocy niż w razie awarii cała produkcja ma stać.
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
- Posty w temacie: 8
- Posty: 21
- Rejestracja: 27 paź 2018, 17:08
- Lokalizacja: Kraków
Re: Konstruowanie obrabiarki, czy to ma sens?
Zapoznałem się z systemem sterowania opartym na simCNC i napęd firmy CS-lab który w moim przekonaniu jest optymalnym rozwiązaniem poprzez mniejszą komplikację i większą wygodę przy podłączaniu oraz możliwości dokładniejszej obróbki poprzez zaawansowany enkoder oraz przetwornik DAC. Co do sterowania wybiorę ten który będzie lepiej kompatybilny pod kontroler, w tym przypadku SimCNC lub któryś z Machów
Dodane 4 minuty 54 sekundy:
@strikexp jeszcze nie myślałem nad korpusem, ale pomysł jak najbardziej ciekawy.
Dodane 4 minuty 54 sekundy:
@strikexp jeszcze nie myślałem nad korpusem, ale pomysł jak najbardziej ciekawy.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 3099
- Rejestracja: 11 mar 2007, 22:42
- Lokalizacja: G-G
Re: Konstruowanie obrabiarki, czy to ma sens?
Trudi w Twoim przypadku budowa nie ma sensu z powodu braku wiedzy i umiejętności, może spróbuj od plotera małych rozmiarów, na krokowcach, chińskim tanim sterowaniu i z chińskim wrzecionem, będziesz miał mini pogląd na temat a uwierz na słowo nie jeden nawet na ploterze takim poległ.
W moich oczach maszyna 5 osiowa o której piszesz to centrum na serwomotorach, ze wrzecionem atc minimum 5kW, magazynem narzędzi itd, bez zaplecza nie masz szans na wykonanie takiej maszyny no i budżet, jak 3k to za sterowanie dużo sprawdź ile kosztuje elektro wrzeciono z automatyczną wymianą narzędzi itd...
W moich oczach maszyna 5 osiowa o której piszesz to centrum na serwomotorach, ze wrzecionem atc minimum 5kW, magazynem narzędzi itd, bez zaplecza nie masz szans na wykonanie takiej maszyny no i budżet, jak 3k to za sterowanie dużo sprawdź ile kosztuje elektro wrzeciono z automatyczną wymianą narzędzi itd...
I don't like principles, I prefer prejudices
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 4696
- Rejestracja: 31 mar 2017, 19:47
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Konstruowanie obrabiarki, czy to ma sens?
Nic Ci nie da enkoder jak mechanika będzie spaprana. Tyle że elektronikę kupujesz i podłączasz a mechanikę musisz sam zrobić.
Pierwsza rada dla Ciebie, poszukaj jak się ugina wałek niepodparty pod własnym ciężarem. Takich oczywiście nie będziesz używał, ale śruba czy to trapezowa czy kulowa jest właśnie takim wałkiem niepodpartym.
Nawet Ci ułatwię i podam link:
http://lozyska-liniowe.com.pl/ugiecie-w ... wadzacego/