Jaką PRZECINARKĘ KUPIĆ

Witam
Zamierzam kupić wypalarke do stołu CNC. Budżet do 6000 zł .
Na rynku przewija się na okrągło kilka firm.
Ponieważ zależy mi na cięciu materiału ze stali czarnej chciałbym osiągnąć jak najlepszą krawędź przy cięciu do 10mm.
i tu pytanie: załóżmy że do cięcia 6mm takiej blach potrzeba prąd 40 amper i mamy do dyspozycji dwie przecinarki jedna ma prąd maksymalny np 60 amper a druga 90 to którą z nich wykonam lepsze ciecie. czy to zależy bardziej od źródła plazmy czy może od palnika a może jeszcze od czego innego.

tak patrząc po ofertach to są na rynku firmy
SPARTUS
SZCHERMAN
STAMOS
BERKERS
MAGNUM
HEFTY

no i może jakieś inne.
Mi najbardziej przypasowała
STAMOS
Przecinarka plazmowa - 125 A - 400 V - łuk pilotujący, CNC
NUMER KATALOGOWY / MODEL:
10020067 / S-PLASMA 125H
mam już spawarkę TIG tej firmy i jestem w miarę zadowolony chociaż ostatnio po 4 latach użytkowania spadła jej zdolność do zajażenia łuku co bardzo przeszkadza, dodatkowo problematyczny jest kontakt z serwisem, tylko przez internet a ja lubię kontakt bezpośredni.
A jeżeli chodzi o przecinarkę to wyczytałem gdzieś w necie i to nawet tez chyba było na forum że do tego modelu STAMOS trzeba jakąś żarówkę podłączać aby pracowało dobrze THC bo na wyjściu po cięciu pojawia się jakieś napięcie które trzeba zbić do zera np za pomocą takiej żarówki.

mam więc pytanie do kolegów z forum czym kierowali się przy zakupie swojej wypalarki i ewentualnie jakie mają wady a co je wyróżnia
Zaznaczam że chce kupić sprzęt jak najlepszy ale bez przesady do zastosowania w ploterze.

z góry dziękuję za odpowiedź

Po lekturze forum odradził bym stamosa. Osobiście mam hefty 80 ale palę narazie tylko z ręki i sporadycznie. Nie miałem z nią problemów do tej pory. W pracy używam lincolna i jest różnica w klasie sprzętu. A gdy mój budrzet na to pozwoli i potrzeby bedą wymagały zmiany plazmy planuje zakup spartusa. Lincoln to nie mój pułap cenowy. Cena dysz to już nie mały wydatek.

max 15 pisze: ↑

18 gru 2018, 21:34

Po lekturze forum odradził bym stamosa. Osobiście mam hefty 80 ale palę narazie tylko z ręki i sporadycznie. Nie miałem z nią problemów do tej pory. W pracy używam lincolna i jest różnica w klasie sprzętu. A gdy mój budrzet na to pozwoli i potrzeby bedą wymagały zmiany plazmy planuje zakup spartusa. Lincoln to nie mój pułap cenowy. Cena dysz to już nie mały wydatek.

A jakie problemy są z tymi samos może kolega podesłać link do postu to poczytam

Witam. Mam pewne doświadczenie z Hefty 150. Mam go od 2,5 roku.Pracuje średnio ok 10 godzin tygodniowo. Nie był to najlepszy zakup na świecie. Problem z łukiem pilotującym , ukosowanie (nie spowodowane palnikiem , masa itp) , nieskuteczny serwis.
Po ostatniej usterce zmuszony byłem do stołu podłączyć stary transformatorowy Bester Plazmaster 50. Działa z THC.
Pracuje normalnie , ostatnio przy 10 mm. To jest nieco stara technologia ale jakość wykonania to inny świat a i te ampery jakoś lepiej widać.
Budżet na nowy sprzęt gwarantuje niestety kłopoty.Jak nie po zakupie to po jakimś czasie.
Albo trzeba będzie nauczyć się z tym żyć.
W razie pytań proszę pisać.

stamos-selection-s-plasma-125cnc-czyli- ... a125cae4e0

Dodane 5 minuty 12 sekundy:
Niestety produkty z chin mają tem defekt ,że dużo zależy od szczęścia przy zakupie.

Niekoniecznie max_15, czasami wystarczy wymienić jedną wadliwą część i ma się dobry sprzęt. Jeśli wziąć pod uwagę że lepszy producent kosztuje 2 tysiące więcej to zostaje na naprawę i paletę browarów. A czasami może paść jakiś tranzystor czy cóś podobnego za 20zł. Jednak ja piszę z punktu widzenia elektronika-amatora co potrafi wymienić uszkodzony element.

Jeżeli radzisz sobie z elektroniką to dasz rade. Wiele chińczyków jest niemal bliźniaczych. Mają wady konstrukcyjne które ktoś z doświadczeniem potrafi wyeliminować. Nawet takie same modele różnią się między sobą . Przemieszczanie , drgania potęgują usterki .
U mnie jest namierzone dwa problemy do usunięcia. Ale to po Nowym Roku. Zobaczymy jaki będzie skutek.

Drgania urywają kiepskie luty (chinole strasznie skąpią lutowia bo drogie). Problem bardzo się spotęgował po eliminacji ołowiu. Tańsze lutowie z miedzią jest bardzo kruche i pęka. A drogiego srebrowego chinole nie używają, a nawet jeśli to też kiepskie.

Na ogół problemy z tranzystorami wynikają z tego ze te tanie chińskie (pewnie podrabiane) nie trzymają parametrów. Precyzyjnie rzecz ujmując mają przeważnie większy rozrzut niż oryginalne zachodnich firm. Potem się okazuje że 1 na 20 to jakiś odpad który spali się na skutek większego nagrzewania. Wystarczy taki odpad zastąpić lepszym egzemplarzem i już można mieć całkiem niezły sprzęt.

Swoją drogą chyba powinienem zacząć robić taką elektronikę przemysłową. Spawarki, przecinarki, przecież to może działać 10 lat non stop przy odpowiednim zaprojektowaniu. I wcale nie musi być drogie.
Tylko ta durna Unia Europejska nakłada takie wymogi że chcąc coś w niej sprzedać to trzeba 100 tyś wydać na legalizację...

Automatyka przemysłowa ? Ratuj sie kto może....


Kup sobie przecinarke plazmowa HYPER THERM.