Tytan (pół)automatyczny
Sterownik "cnc" na bazie arduino.
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 311
- Rejestracja: 11 kwie 2014, 11:25
- Lokalizacja: Polska
Re: Tytan (pół)automatyczny
Mnóstwo pracy kolega włożył i gratuluję efektu. Mnie przed podobnymi zabawami zawsze powstrzymywała świadomość że rampy są potrzebne. Może Kolega podpatrzy jak programowo jest to w GRBL- ta sama platforma, nic tylko czerpać rozwiązania.
Ja z kolei jak tylko dowiedziałem się o GRBL a później nauczyłem się konfigurować Mach4 to przestałem w ogóle kombinować.
Ja z kolei jak tylko dowiedziałem się o GRBL a później nauczyłem się konfigurować Mach4 to przestałem w ogóle kombinować.
-
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 8
- Posty: 2437
- Rejestracja: 29 lis 2015, 00:38
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Tytan (pół)automatyczny
ABKK pisze:Niestety żadne zdjęcia nie działają możesz wrzucić kilka jak to wyglada na nutolu?
Hmm, zdjęcia są wrzucone na forumowy hosting, u mnie się wyświetlają normalnie. Na zdjęciach co prawda tylko widać urządzonko, tokarce zdjęć nie robiłem ale mogę przy najbliższej okazji zrobić i wrzucić, chociaż w tej kwestii to moje rozwiązanie nie jest jakieś szczególne, wiele nutooli jest zrobionych mechanicznie lepiej

allegromtn pisze:Stawiał bym na wine zasilacza, słabe filtry ma albo przewód od zasilacza do sterownika był długi i łapał zakłócenia. Wystarczyło by wpiąć na zasilaniu sterownika dużą pojemność a za nią dorzucić stabilizator na 5V. A na przewodzie wejściowym wpiąć dławik ferrytowy.
Bardzo przepraszam za brak odpowiedzi, jakimś cudem nie zauważyłem tego posta wcześniej

WP Kamil pisze:Mnóstwo pracy kolega włożył i gratuluję efektu.
Bardzo dziękuję

WP Kamil pisze:Ja z kolei jak tylko dowiedziałem się o GRBL a później nauczyłem się konfigurować Mach4 to przestałem w ogóle kombinować.
Nie dziwię się - teraz też wybrałbym ten sposób. Niestety wtedy nie wiedziałem o istnieniu Fusion360 (potrzebowałem nie najgorszego cama i to nie pirata), stawianie całego komputera obok tokarki mi się nie uśmiechało i jakoś tak wyszło. Podejrzewałem, że to może nie najbardziej efektywne rozwiązanie, ale ma też kilka plusów, nie wspominając już o walorach edukacyjnych - sporo się nauczyłem po drodze.
Grbl z kolei zastosowałem do mini frezarki (proxxon mf70) i działa mi w porządku, ale ilość opcji nie powala, także pewnie warto byłoby ogarnąć Macha, ale to w swoim czasie.
Przypomina mi się przysłowie - "zrobił, bo nie wiedział, że to niemożliwe". A tak na serio to jak już wcześniej pisałem - u siebie nie zauważyłem skutków ubocznych. Może mi się śruby wyrobią trochę wcześniej, ale tokarka nie lata 24/7 więc to i tak co najwyżej odległa przyszłość.WP Kamil pisze:Mnie przed podobnymi zabawami zawsze powstrzymywała świadomość że rampy są potrzebne.
WP Kamil pisze:Może Kolega podpatrzy jak programowo jest to w GRBL- ta sama platforma, nic tylko czerpać rozwiązania.
Dzięki za sugestię, to dobry pomysł. Jeżeli będzie taka potrzeba to na pewno z niej skorzystam. Niestety, kiedyś trzeba było powiedzieć stop i w końcu uruchomić projekt

-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 5598
- Rejestracja: 04 lip 2004, 16:03
- Lokalizacja: Gliwice
Re: Tytan (pół)automatyczny
jak masz taki łeb do programowania (panel zrobiłeś elegancko ja nawet nie wiem jak przycisk dodać
) to tylko zagłębić się w linuxcnc w sekcje HAL i Classicladder i wtedy rządzisz wszystkie magazyny narzędzi, wędki, czujniki, uchwyt, komunikacja modbus z arduino itd. stoją przed Tobą otworem

sorki za wszystkie błędy ... (dyslektyk)
Zobacz moje filmy http://www.youtube.com/user/pokachontass/videos

Zobacz moje filmy http://www.youtube.com/user/pokachontass/videos
-
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 8
- Posty: 2437
- Rejestracja: 29 lis 2015, 00:38
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Tytan (pół)automatyczny
adam Fx pisze:tylko zagłębić się w linuxcnc w sekcje HAL i Classicladder
Czy tylko to nie wiem, ale w przyszłości jak się może uda nowe maszynki dokupić (albo przyjdzie czas na frezarkę), to trzeba będzie się zagłębić trochę. Właśnie w linuxcnc bym celował bo i system darmowy i linuxcnc darmowe, w przeciwieństwie do windowsa i macha.
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 1473
- Rejestracja: 25 maja 2006, 14:39
- Lokalizacja: koło.wlkp
Re: Tytan (pół)automatyczny
Do tego masz ngcgui. 95% prac tokarskich jak to kol. Kamar mówi przychodzi chłop i wykonuje. Bez napinania się bez znajomości CAM-a G-kodów etc. Ma wpisać w tabelkę dane, wcisnąć play i wymieniać materiał. Poza tym Z CAM-em sobie poradziłeś doskonale więc jakieś wyszukane wydumki i kształty ogarniesz na kolanie. Jak nie tym Twoim, to są różne darmowe i nie potrzeba miliona dolarów płacić za to. Ten projekt jest fajny, ale jak dla mnie to chciałeś się sprawdzić sam dla siebie. Coś sobie udowodnić że się da i tego dokonałeś. Ale tak naprawdę to wyważanie otwartych drzwi. Komputer jakiś Dell 960 to koszt 100 zeta. Monitor z 50. Wieszasz to pod sufitem i działa. Nawet kabli nie trzeba bo chodzi na myszy i klawiaturze bezprzewodowej. Oczywiście nie wypada nie wyrazić uznania bo zabawa fajna, ale są gotowce darmowe jak linuxcnc o nieskończonych możliwościach i nie potrzeba naprawdę niczego więcej. Kamar ma nie wiem ile maszyn, ale dużo. Wszystko na linuxie chodzi, i robi na tym cuda na kiju. Jak się zagłębisz w tematy o których Adam napisał, dopiero poczujesz, że rozwinąłeś skrzydła. A możliwości są naprawdę ogromne łącznie z osiami obrotowymi i innymi cudakami. Tylko wystarczy to ogarniać, a widac z tym problemów nie masz. A wtedy i my skorzystamy jak jakieś cudaki ngcgui napiszesz dla hobby i upublicznisz. To jest wg. mnie prawidłowy kierunek i pomyśl o tym na serio.
-
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 8
- Posty: 2437
- Rejestracja: 29 lis 2015, 00:38
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Tytan (pół)automatyczny
senio pisze:Ale tak naprawdę to wyważanie otwartych drzwi.
Wiem


senio pisze:Jak się zagłębisz w tematy o których Adam napisał, dopiero poczujesz, że rozwinąłeś skrzydła.
No mam nadzieję że się kiedyś znajdzie na to czas, środki no i przede wszystkim jakaś maszynka dla której będzie można te różne możliwości wykorzystać


-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 1473
- Rejestracja: 25 maja 2006, 14:39
- Lokalizacja: koło.wlkp
Re: Tytan (pół)automatyczny
@Avalyah
Po to jest forum i burza mózgów, żeby było łatwiej i niekoniecznie drogo. Kilka podobnych maszynek już działa. LinuxCNC też nie jest taki tabu jak było choćby wtedy kiedy ja się w to zagłębiałem. Męczyłem Kamara i są wątki z których można wiele wyczytać tak od podstaw. LinuxCNC też na Debianie śmiga fajnie na nowszych lepszy komputerach niż ubuntu na Dell 270. Przez te kilka lat wiele się zmieniło na plus i teraz jest przyjemnie i łatwo.
Z mechaniki nie pchaj się w duże silniki i sterowniki. Bez sensu do takiej małej Tokarki. Mnie nikt nie podpowiedział i latają 6.9Nm a to jest dużo za dużo. Topienie kasy bez sensu. 3.1Nm + Zelpr to najlepsze rozwiązanie jakie można sobie wyobrazić. Nie kosztuje to wiele i można w niskim budżecie taką maszynkę uruchomić już na LinuxCNC.
Tak Ci doradze na początek. Święta idą to dużo czasu będzie i nudy. Postaw na blaszaku czy co tam używasz LinuxCNC. Masz tam wszelkiego rodzaju symulatory. Można też konfigurować dowolne maszyny nie mając ich fizycznie. Można sobie wtedy poznawać Linuxcnc trenować, próbować coś działać, testować czy konfigurować. To jest bardzo dobra rzecz która nic nie kosztuje a wiele można poznać przed budową samej maszyny i wdrożenia systemu. Zaciągnij sobie obraz, wydziel jakąś partycję z 10 gb i postaw go obok tego co masz teraz.
http://linuxcnc.org/docs/2.7/html/getti ... uxcnc.html
Albo jakiś stary mały dysk. Postaw tam na całym linuxa i podepnij na stałe. Żeby było boot menu na głównym HDD obydwu systemów masz tu info jak zrobić za pomocą EasyBCD.
Tak mam ja zrobione na blaszaku do testów. Żadnych virtualek bo to strata czasu i nerw. Chodzi sztywno taki symulator na HDD i tak jest najlepiej. Mam na nim swoje maszyny i do wszelkich testów jest idealny. A gotowca *.ngc przetestowanego zabieram na pendrive do maszyny. Zachęcam mocno do zabawy z Linuxcnc.
Po to jest forum i burza mózgów, żeby było łatwiej i niekoniecznie drogo. Kilka podobnych maszynek już działa. LinuxCNC też nie jest taki tabu jak było choćby wtedy kiedy ja się w to zagłębiałem. Męczyłem Kamara i są wątki z których można wiele wyczytać tak od podstaw. LinuxCNC też na Debianie śmiga fajnie na nowszych lepszy komputerach niż ubuntu na Dell 270. Przez te kilka lat wiele się zmieniło na plus i teraz jest przyjemnie i łatwo.
Z mechaniki nie pchaj się w duże silniki i sterowniki. Bez sensu do takiej małej Tokarki. Mnie nikt nie podpowiedział i latają 6.9Nm a to jest dużo za dużo. Topienie kasy bez sensu. 3.1Nm + Zelpr to najlepsze rozwiązanie jakie można sobie wyobrazić. Nie kosztuje to wiele i można w niskim budżecie taką maszynkę uruchomić już na LinuxCNC.
Tak Ci doradze na początek. Święta idą to dużo czasu będzie i nudy. Postaw na blaszaku czy co tam używasz LinuxCNC. Masz tam wszelkiego rodzaju symulatory. Można też konfigurować dowolne maszyny nie mając ich fizycznie. Można sobie wtedy poznawać Linuxcnc trenować, próbować coś działać, testować czy konfigurować. To jest bardzo dobra rzecz która nic nie kosztuje a wiele można poznać przed budową samej maszyny i wdrożenia systemu. Zaciągnij sobie obraz, wydziel jakąś partycję z 10 gb i postaw go obok tego co masz teraz.
http://linuxcnc.org/docs/2.7/html/getti ... uxcnc.html
Albo jakiś stary mały dysk. Postaw tam na całym linuxa i podepnij na stałe. Żeby było boot menu na głównym HDD obydwu systemów masz tu info jak zrobić za pomocą EasyBCD.
Tak mam ja zrobione na blaszaku do testów. Żadnych virtualek bo to strata czasu i nerw. Chodzi sztywno taki symulator na HDD i tak jest najlepiej. Mam na nim swoje maszyny i do wszelkich testów jest idealny. A gotowca *.ngc przetestowanego zabieram na pendrive do maszyny. Zachęcam mocno do zabawy z Linuxcnc.