Uchwyt tokarski TOS z wprasowanymi prowadnicami szczęk
-
Autor tematu - Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 755
- Rejestracja: 12 paź 2018, 21:36
Uchwyt tokarski TOS z wprasowanymi prowadnicami szczęk
Jakiś czas temu tanio kupiłem uchwyt trójszczękowy TOS 160mm.
Z kompletem szczęk wewn./zewn. i kluczem, za te pieniądze grzech było nie wziąć - ale niestety, zobaczyłem że prowadnice szczęk nie są integralne, a wprasowane w korpus uchwytu.
Dlatego prawdopodobnie był tani.
Ale TOS to jednak dobra firma i dobra jakość - dlatego nie zrezygnowałem z zakupu.
Czy ktoś z Was miał do czynienia z takim uchwytem/rozwiązaniem? I mógłby coś powiedzieć o trwałości i wytrzymałości takiego uchwytu? Szczęki "chodzą" ciasno, wszystko spasowane, bez luzów - nówka.
Inny dziwny problem to podtoczenie (zamek) na tarczę zabierakową - ma 130mm średnicy, a nie 125mm i mocowanie uchwytu do tarczy TYLKO TRZEMA śrubami M8
Pierścień centrująco-redukcyjny załatwi sprawę różniących się średnic, ale te trzy śrubki M8 (zamiast 6 sztuk M10, tak jest w polskim, obecnie używanym uchwycie) trochę mnie niepokoją.
Z kompletem szczęk wewn./zewn. i kluczem, za te pieniądze grzech było nie wziąć - ale niestety, zobaczyłem że prowadnice szczęk nie są integralne, a wprasowane w korpus uchwytu.
Dlatego prawdopodobnie był tani.
Ale TOS to jednak dobra firma i dobra jakość - dlatego nie zrezygnowałem z zakupu.
Czy ktoś z Was miał do czynienia z takim uchwytem/rozwiązaniem? I mógłby coś powiedzieć o trwałości i wytrzymałości takiego uchwytu? Szczęki "chodzą" ciasno, wszystko spasowane, bez luzów - nówka.
Inny dziwny problem to podtoczenie (zamek) na tarczę zabierakową - ma 130mm średnicy, a nie 125mm i mocowanie uchwytu do tarczy TYLKO TRZEMA śrubami M8
Pierścień centrująco-redukcyjny załatwi sprawę różniących się średnic, ale te trzy śrubki M8 (zamiast 6 sztuk M10, tak jest w polskim, obecnie używanym uchwycie) trochę mnie niepokoją.
Pomogłem? Kliknij, proszę :-)
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 513
- Rejestracja: 12 lut 2017, 14:28
- Lokalizacja: Lódź
Re: Uchwyt tokarski TOS z wprasowanymi prowadnicami szczęk
⌀ zamka 130 to nie żadna rzadkość tak samo gwinty 3 x M8. Co do tych wstawek to moim zdaniem jest to samoróba, wydaje mi się, że ktoś dopasował polskie szczęki do czeskiego uchwytu.
-
Autor tematu - Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 755
- Rejestracja: 12 paź 2018, 21:36
Re: Uchwyt tokarski TOS z wprasowanymi prowadnicami szczęk
Dla mnie rzadkość, bo zamek zabieraka u mnie to 125mm , ale pierścień mam już wytoczony.
Natomiast prowadnice nie wyglądają na samoróbki, są hartowane i porządnie "siedzą"- mam wrażenie, że gdyby ktoś chciał tylko "doklecić" przypadkowe szczęki, to chyba by nic nie hartował (aby tylko jakoś wyglądało i poszło).
Ale nie mam tu oczywiście żadnej pewności, i na pewno wytrzymałość/trwałość na tym cierpi.
Natomiast jeżeli 3xM8 to standart (jak widać), to mnie cieszy - bo najwyraźniej ktoś to przeliczył i widać starcza.
EDIT: Ale muszę powiedzieć, że ktoś pomyślał i w moim zabieraku oprócz 6x⌀10,5mm są też otwory 3x⌀8,5, na większej średnicy. Pasują do tego TOS-a.
Natomiast prowadnice nie wyglądają na samoróbki, są hartowane i porządnie "siedzą"- mam wrażenie, że gdyby ktoś chciał tylko "doklecić" przypadkowe szczęki, to chyba by nic nie hartował (aby tylko jakoś wyglądało i poszło).
Ale nie mam tu oczywiście żadnej pewności, i na pewno wytrzymałość/trwałość na tym cierpi.
Natomiast jeżeli 3xM8 to standart (jak widać), to mnie cieszy - bo najwyraźniej ktoś to przeliczył i widać starcza.
EDIT: Ale muszę powiedzieć, że ktoś pomyślał i w moim zabieraku oprócz 6x⌀10,5mm są też otwory 3x⌀8,5, na większej średnicy. Pasują do tego TOS-a.
Ostatnio zmieniony 18 lis 2018, 20:10 przez pavyan, łącznie zmieniany 1 raz.
Pomogłem? Kliknij, proszę :-)
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 513
- Rejestracja: 12 lut 2017, 14:28
- Lokalizacja: Lódź
Re: Uchwyt tokarski TOS z wprasowanymi prowadnicami szczęk
Akurat w tumie 25 do którego mam czasem dostęp jest zamek ⌀ 130 3xM8, pamiętam dokładnie wymiary bo dorabiałem do tego tuma zabierak przejściówkę do planszajby ⌀ 250.
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 537
- Rejestracja: 10 lip 2015, 13:33
- Lokalizacja: Płock
Re: Uchwyt tokarski TOS z wprasowanymi prowadnicami szczęk
Mam taki sam uchwyt, też ma wyprasowane prowadnice więc to fabryka jak widać.
Jak by ktoś miał lewe szczęki to ja chętnie przygarnę :p
Jak by ktoś miał lewe szczęki to ja chętnie przygarnę :p
-
Autor tematu - Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 755
- Rejestracja: 12 paź 2018, 21:36
Re: Uchwyt tokarski TOS z wprasowanymi prowadnicami szczęk
Masz go może dłuższy czas, używasz, i jaka jest Twoja opinia?
Daje radę, nie wyluzowały się te prowadnice?
Oczywiście mówię o "normalnym" użytkowaniu, bez wyciskania z uchwytu ostatnich potów
Daje radę, nie wyluzowały się te prowadnice?
Oczywiście mówię o "normalnym" użytkowaniu, bez wyciskania z uchwytu ostatnich potów
Ostatnio zmieniony 22 lis 2018, 14:03 przez pavyan, łącznie zmieniany 1 raz.
Pomogłem? Kliknij, proszę :-)
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 7549
- Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
- Lokalizacja: LUBELSKIE
Re: Uchwyt tokarski TOS z wprasowanymi prowadnicami szczęk
pavyan pisze:zobaczyłem że prowadnice szczęk nie są integralne, a wprasowane w korpus uchwytu.
Tak mają czeskie uchwyty. Nie masz się czego bać.
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 537
- Rejestracja: 10 lip 2015, 13:33
- Lokalizacja: Płock
Re: Uchwyt tokarski TOS z wprasowanymi prowadnicami szczęk
Opini nie mam żadnej,bo na maszynie mam zamontowanego Bisona, właśnie przez brak tych lewych szczęk.Stoi i się kurzy. Ale ogólnie Tos to klasa sama w sobie,stara dobra produkcja gdzie nie żałowano materiału
-
Autor tematu - Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 755
- Rejestracja: 12 paź 2018, 21:36
Re: Uchwyt tokarski TOS z wprasowanymi prowadnicami szczęk
OK - skoro tak mówicie, to się nie boję Zresztą wiem że TOS to dobra marka, a przynajmniej... dawny TOS.
Zauważyłem też pewien znamienny szczegół - szczęki w tym uchwycie są "krótkie", w takim sensie że stosunkowo mało "wystają" z powierzchni czołowej.
W starym polskim uchwycie którego obecnie używam szczęki są przynajmniej o 25% dłuższe (przybliżone porównanie).
Przypuszczam, że nieprzypadkowo w tym TOS-ie są właśnie takie - składowa "wyłamująca" prowadnice szczęk (duża szczególnie przy zamocowaniu przedmiotu samymi końcami szczęk) jest wtedy mniejsza.
Zauważyłem też pewien znamienny szczegół - szczęki w tym uchwycie są "krótkie", w takim sensie że stosunkowo mało "wystają" z powierzchni czołowej.
W starym polskim uchwycie którego obecnie używam szczęki są przynajmniej o 25% dłuższe (przybliżone porównanie).
Przypuszczam, że nieprzypadkowo w tym TOS-ie są właśnie takie - składowa "wyłamująca" prowadnice szczęk (duża szczególnie przy zamocowaniu przedmiotu samymi końcami szczęk) jest wtedy mniejsza.
Pomogłem? Kliknij, proszę :-)
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 2264
- Rejestracja: 11 kwie 2014, 01:25
- Lokalizacja: Bliskie okolice Bydgoszczy
Re: Uchwyt tokarski TOS z wprasowanymi prowadnicami szczęk
Jesteś zadowolony z tego uchwytu, pytam bo mogę kupić taki sam uchwyt, ale nie mogę go u siebie sprawdzić i muszę go kupić w ciemno.