Nalot na stali... czy przeszkadza?
-
Autor tematu - Moderator
-
Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 4440
- Rejestracja: 27 sie 2004, 21:59
- Lokalizacja: Polska
Nalot na stali... czy przeszkadza?
Witam
Kupując blachę zimnowalcowaną w składzie stali mam ładną czystą lśniącą lekko tłustą...
Po obróbce wystarczy ją w sumie odtłuścić i można lakierować...
Kupując w składzie profile zimnogięte mamy coś takieg:
Czyli jakiś szary nalot... naskórek walcowniczy czy hust wie co???
Zwykle próba zeszlifowania tego lamelką kończy się zapchaniem lamelki ....
Mam wobec tego pytanie ....
Co to jest , i czy to przeszkadza w skutecznym zabezpieczeniu stali lakierem?
Czy trzeba tą warstwę zdzierać czy może wystarczy odtłuścić i heja... ?
Chciałem jeszcze spytać o ewentualny sposób przemysłowego zdzierania tego...
A raczej skutecznego zdzierania ale pewnie będą to sposoby typu piaskowanie lub śrutowanie...
Fajnie by było gdyby ktoś udzielił sensownej odpowiedzi...
Problem ma się o tyle ,że robię teraz kilka sztuk piecy do 200stC
i fajnie by było je sensownie zabezpieczyć srebrzanką ...
A nie chciałbym ,żeby za chwile ruda mi wyszła...
Pozdrawiam
Kupując blachę zimnowalcowaną w składzie stali mam ładną czystą lśniącą lekko tłustą...
Po obróbce wystarczy ją w sumie odtłuścić i można lakierować...
Kupując w składzie profile zimnogięte mamy coś takieg:
Czyli jakiś szary nalot... naskórek walcowniczy czy hust wie co???
Zwykle próba zeszlifowania tego lamelką kończy się zapchaniem lamelki ....
Mam wobec tego pytanie ....
Co to jest , i czy to przeszkadza w skutecznym zabezpieczeniu stali lakierem?
Czy trzeba tą warstwę zdzierać czy może wystarczy odtłuścić i heja... ?
Chciałem jeszcze spytać o ewentualny sposób przemysłowego zdzierania tego...
A raczej skutecznego zdzierania ale pewnie będą to sposoby typu piaskowanie lub śrutowanie...
Fajnie by było gdyby ktoś udzielił sensownej odpowiedzi...
Problem ma się o tyle ,że robię teraz kilka sztuk piecy do 200stC
i fajnie by było je sensownie zabezpieczyć srebrzanką ...
A nie chciałbym ,żeby za chwile ruda mi wyszła...
Pozdrawiam
-
- Moderator
-
Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 4695
- Rejestracja: 13 wrz 2008, 22:40
- Lokalizacja: PL,OP
Re: Nalot na stali... czy przeszkadza?
Gorąca woda, jakiś środek do mycia, gąbka, dwa mycia (drugie już tylko ciepłą wodą) i wycieranie do sucha. Można użyć myjki. Woda pod ciśnieniem wystarczająco oczyści stal.
zachowanie spokoju oznacza zdolności do działania
ᐃ 🜂 ⃤ ꕔ △ 𐊅 ∆ ▵ ߡ
ᐃ 🜂 ⃤ ꕔ △ 𐊅 ∆ ▵ ߡ
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 1555
- Rejestracja: 01 wrz 2005, 00:23
- Lokalizacja: trójmiasto
kolego to jest zendra
skutek walcowania na gorąco - wszystkie stale 'gorące" tak maja
wbrew pozorom jest ona bardzo trwała i mozna malować po odtłuszczeniu - najlepsze efekty daje malowanie z podkładem Coriną ale pod srebrzankę to lipa - odpadnie
przemysłowo "zdziera" się to to piaskowaniem lub trawieniem
skutek walcowania na gorąco - wszystkie stale 'gorące" tak maja
wbrew pozorom jest ona bardzo trwała i mozna malować po odtłuszczeniu - najlepsze efekty daje malowanie z podkładem Coriną ale pod srebrzankę to lipa - odpadnie
przemysłowo "zdziera" się to to piaskowaniem lub trawieniem
-
Autor tematu - Moderator
-
Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 4440
- Rejestracja: 27 sie 2004, 21:59
- Lokalizacja: Polska
też tak myślałem bo czasami podczas szlifowania lubi lecieć płatkami...numerek pisze:kolego to jest zendra
no właśnie lipa z podkładem jestnumerek pisze:najlepsze efekty daje malowanie z podkładem Coriną ale pod srebrzankę to lipa - odpadnie
na piaskowanie już niestety mam za mało czasunumerek pisze:przemysłowo "zdziera" się to to piaskowaniem lub trawieniem
Chyba już tylko to pozostało ...Gorąca woda, jakiś środek do mycia, gąbka, dwa mycia (drugie już tylko ciepłą wodą) i wycieranie do sucha. Można użyć myjki. Woda pod ciśnieniem wystarczająco oczyści stal.
-
- Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 1
- Posty: 1
- Rejestracja: 03 paź 2018, 23:58
Re: Nalot na stali... czy przeszkadza?
Trochę odgrzeje temat - stal czarna ma ten specyficzny nalot. Po wycięciu otworów w profilu i delikatnym szlifowaniu zaczyna się błyszczeć jak psu micha... jak nanieść ten nalot ponownie, by uzyskać efekt takiej surowej "brudnej" stali?
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 4419
- Rejestracja: 31 mar 2017, 19:47
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Nalot na stali... czy przeszkadza?
Ja usuwałem rdzę octem (trochę oszukiwałem i dodawałem odrdzewiacz). Nie pamiętam tylko czy zendra też schodziła, chociaż stal była gorącowalcowana.
Problem taki ze trzeba to potem umyć i wysuszyć bo od razu pojawia się nalot rdzy i coś podobnego do zendry. Możesz spróbować. w samym occie musi poleżeć pewnie kilka godzin.
Problem taki ze trzeba to potem umyć i wysuszyć bo od razu pojawia się nalot rdzy i coś podobnego do zendry. Możesz spróbować. w samym occie musi poleżeć pewnie kilka godzin.
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 893
- Rejestracja: 06 kwie 2007, 19:12
- Lokalizacja: Pionki
Re: Nalot na stali... czy przeszkadza?
Ta zendra jest całkiem spoko bo dzięki niej blachy gorące nie rdzewieją tak wsciekle jak zimne. Minus jest taki że przy spawaniu w okolicy spawu to zendra staje się "krucha" i zaczyna się sypać dlatego okolice spawu warto z niej oczyścić.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 1693
- Rejestracja: 28 gru 2012, 01:04
- Lokalizacja: Galaktyka
Re: Nalot na stali... czy przeszkadza?
Zendra to zbite sprasowane na goraco tlenki.czego dokladnie kto tomoze wiedziec, pewnie w wiekszosci zelaza I innych domieszek. Materia to twarda I zdecydowanie malo reaktywna. W zastosowaniach przemyslowych tylko obrobka mechaniczna scierniwem - srut, piaskowanie. Tarcze lepiej sprawuja sie te do szlifowania, lamelki maja tendencje do polerowania tej zendry zamisst jej usuwania.
W zastosowaniach przemyslowych I konstrukcyjnych gdzie liczy sie trwalosc zendre o obowiazkowo usuwa sie przed malowaniem.
W zastosowaniach przemyslowych I konstrukcyjnych gdzie liczy sie trwalosc zendre o obowiazkowo usuwa sie przed malowaniem.