#38
Post
napisał: orion32 » 26 sie 2018, 16:11
Nic z przedszkola nie wynioslem ,bo nie uczęszczałem.Zacztnałem od strugania łódek z kory .Są ślady na rękach do dzisiaj.Nim czlowiek zatrybił,że trzeba ,,od sie",a nie ,,do sie".zawsze mnie ciagnęlo do wody i elektrycznosci.Uwieńczeniem majsterkowania elektrycznego ,był wzmacniacz 2x30W z Młodego Technika i wykrywacz metali, z separacją metali o zasiegu 2m w głąb.Teraz to pikuś ,ale w końcu lat 80tych to był superdetektor.Z ciagot do wody zmajsterkowalem kadlub deski windsurfingowej(pędnik kupiłem) ze Zrób to Sam.Nauczyłem się na niej samodzielnie bez instruktażu pływać ok 30 lat temu i wyszkoliłem wiele osób.Istnieje do dziś,choć pływam już na profesjonalnej desce.Wnuk podrośnie, to zrzucę na wodę,bo do nauki jest wyśmienity.
A mechanika ,to z powodu wykształcenia kierunkowego.W okolicy dominował wówczas taki przemysł i szkoly byly o profilu w tym kierunku.
,, Iditi na ch. j" maciąg.
PO to dno -aksjomat. Wszystko ma swoje miejsce - Wyborcza, w każdym kiblu! ***** konfederusków.