Początkujący - kostrukcja pod krytykę.
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 1454
- Rejestracja: 16 paź 2005, 01:26
- Lokalizacja: Świecie
np. dla paska AT5 minimalna średnica czynna takiej rolki to 60mm.
Śruby powinny być rozstawione maksymalnie blisko bocznych wsporników bramy,
można usunąć wtedy dolne spięcie, zysk na masie przeznaczyć na wzmocnienie bramy.
Łatwiej osłonić śruby przed opadającymi wiórami. Nic nie "jeździ" pod blatem.
Oczywiście Kol. Dzikus ma rację.
Śruby powinny być rozstawione maksymalnie blisko bocznych wsporników bramy,
można usunąć wtedy dolne spięcie, zysk na masie przeznaczyć na wzmocnienie bramy.
Łatwiej osłonić śruby przed opadającymi wiórami. Nic nie "jeździ" pod blatem.
Oczywiście Kol. Dzikus ma rację.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 8363
- Rejestracja: 05 kwie 2006, 17:37
- Lokalizacja: Kędzierzyn - Koźle
- Kontakt:
no nie tak do konca poległ bo maszyna nadal pracuje, ruchoma nakrętkę tez wprowadził w zycie i sie sprawdza pomimo swej prostotyDZIKUS pisze:najwazniejszy blad to sposob mocowania prowadnic najdluzszej osi. jedne czlowiek z forum rozwiazal to podobnie i mowiac krotko polegl, bo brama sie klinowala i musial stoswac mocne silniki i spore przelozenie na pasku zebatym.

spotkałem duzo maszyn gdzie na osi X sa dwa napędy, i nawet błąd jednego kroku przy mikrokroku 2000 sterownika niczego nie zmienia, grunt własciwie dobrac momenty trzymające , zresztą za niedługo pochwale sie takim rozwiązaniem z dwoma obrotowymi nakretkami

https://www.etsy.com/pl/shop/soltysdesign
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
- Posty w temacie: 21
- Posty: 21
- Rejestracja: 31 sty 2008, 11:00
- Lokalizacja: Włocławek
dzien dobry
poprawiłem konstrukcje na prowadnice pod belkami bocznymi, prosze o opinie.
Zmieniłem tez rozstaw śrub napędowych.

Czy przy takim zamontowaniu prowadnic siły działające w tym miejscu nie bedą działały skrajnie negatywnie na eksploatacje łożysk??
Zamierzam zastosować łożyska takie jak na zdjęciu, wałki fi 20 podparte (w tym przypadku podwieszone) na całej długości.


poprawiłem konstrukcje na prowadnice pod belkami bocznymi, prosze o opinie.
Zmieniłem tez rozstaw śrub napędowych.

Czy przy takim zamontowaniu prowadnic siły działające w tym miejscu nie bedą działały skrajnie negatywnie na eksploatacje łożysk??
Zamierzam zastosować łożyska takie jak na zdjęciu, wałki fi 20 podparte (w tym przypadku podwieszone) na całej długości.


Ostatnio zmieniony 13 lut 2008, 12:49 przez bart_wloc, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 4017
- Rejestracja: 15 lis 2006, 22:01
- Lokalizacja: Tarnobrzeg
W pozycji odwróconej może pracować prowadnica szynowa a nie wałek. W aktualnej konfiguracji, z dolnym płaskownikiem napędzającym bramę, blat roboczy musi wisieć, w związku z czym nie będzie sztywny.
Proszę usunąć płaskownik z nakrętkami. Blat i podstawa to ma być jedność. Prowadnice bramy przykręcamy do powierzchni blatu (wałkiem ku górze). Gniazdo łożyska z fotki jest nieodpowiednie, bo nie posiada kasowania luzu. Nakrętki umocowane do podpór bramy w pobliżu wałków, najlepiej po zewnętrznej stronie.
Czerwony płaskownik bramy, nic dobrego do układu nie wprowadza, jedynie szkodliwe drgania.
Proszę usunąć płaskownik z nakrętkami. Blat i podstawa to ma być jedność. Prowadnice bramy przykręcamy do powierzchni blatu (wałkiem ku górze). Gniazdo łożyska z fotki jest nieodpowiednie, bo nie posiada kasowania luzu. Nakrętki umocowane do podpór bramy w pobliżu wałków, najlepiej po zewnętrznej stronie.
Czerwony płaskownik bramy, nic dobrego do układu nie wprowadza, jedynie szkodliwe drgania.
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
- Posty w temacie: 21
- Posty: 21
- Rejestracja: 31 sty 2008, 11:00
- Lokalizacja: Włocławek
Leoo pisze:W pozycji odwróconej może pracować prowadnica szynowa a nie wałek. W aktualnej konfiguracji, z dolnym płaskownikiem napędzającym bramę, blat roboczy musi wisieć, w związku z czym nie będzie sztywny.
Proszę usunąć płaskownik z nakrętkami. Blat i podstawa to ma być jedność. Prowadnice bramy przykręcamy do powierzchni blatu (wałkiem ku górze). Gniazdo łożyska z fotki jest nieodpowiednie, bo nie posiada kasowania luzu. Nakrętki umocowane do podpór bramy w pobliżu wałków, najlepiej po zewnętrznej stronie.
Czerwony płaskownik bramy, nic dobrego do układu nie wprowadza, jedynie szkodliwe drgania.
Czy mógłbyś dać mi namiar gdzie kupie takie gniazda??
Niewiem być moze wynika to z mojej niewiedzy ale zaczyna sie wszystko bardzo komplikować, wzrasta iloś połączeń, spawów itd. Nie wiem czy przy dokładności znanych mi fachowców i przy parku maszynowym jaki posiadam dam rade. Czy ktoś moze ma fotki jakieś takich rozwiązań, staram sie to wszystko zgrać jakoś ale przy zastosowaniu standardowych części (chce jak najmniej detali mechanicznych dorabiać) to wszystko nie pasuje.
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 790
- Rejestracja: 28 paź 2005, 19:59
- Lokalizacja: Wejherowo
- Kontakt:
Witam
Na rys 2 - jak kolega planuje umieścić stół roboczy ?? - chyba wkradł się błąd w sztuce
Lepiej jest zrobić to tak żeby boki bramy stały bezpośrednio nad prowadnicami - a od tego "blaszka" do nakrętki - w takim rozwiązaniu jak na rysunkach powstają kolejne zbędne siły wykrzywiające bramę
No i w Z niech kolega przymocuje prowadnice do blachy wrzeciona , a łożyska liniowe do płyty - czyli po prostu zamiana miejsc.
Pozdrawiam
Na rys 2 - jak kolega planuje umieścić stół roboczy ?? - chyba wkradł się błąd w sztuce

Lepiej jest zrobić to tak żeby boki bramy stały bezpośrednio nad prowadnicami - a od tego "blaszka" do nakrętki - w takim rozwiązaniu jak na rysunkach powstają kolejne zbędne siły wykrzywiające bramę
No i w Z niech kolega przymocuje prowadnice do blachy wrzeciona , a łożyska liniowe do płyty - czyli po prostu zamiana miejsc.
Pozdrawiam