Modelowanie pod CAM
-
Autor tematu - Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 62
- Rejestracja: 16 sty 2018, 08:28
Modelowanie pod CAM
Witam, co można wykorzystać oprócz chropowatości(z PMI) i otworów gwintowanych w CAM'ie z CAD'a? Jak sobie radzicie podczas modelowania z tolerancjami? Modelować na wartości nominalne czy środki tolerancji? Np. otwór 20H8 jak zamodelować?
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 370
- Rejestracja: 07 sie 2005, 11:06
- Lokalizacja: z tego ?wiata
Re: Modelowanie pod CAM
Modeluje się ZAWSZE w nominał. To programista decyduje o wartości odchyłki, w przytoczonym przykładzie, na plus.
Druga sprawa, jak wykonujesz otwór,niech będzie te 20H8, to można go zrobić frezem, ale i rozwiertakiem,który sam w sobie tolerancje zawiera.
Druga sprawa, jak wykonujesz otwór,niech będzie te 20H8, to można go zrobić frezem, ale i rozwiertakiem,który sam w sobie tolerancje zawiera.
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 721
- Rejestracja: 07 mar 2018, 16:54
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Modelowanie pod CAM
Nie zgodzę się że projektuje się ZAWSZE nominał. Przy przejściu z CAD na CAM robią pewne różnice istotne do zachowania wymiarów na maszynie. Często jest tak że założone tolerancje są tylko na minus nominału, a jednocześnie w innym miejscu na plus.
Już nie wnikam że mamy klienta dla którego wg rysunków nominał często jest poza granicą tolerancji (połączenia luźne)
Przyjmując jedno narzędzie do obróbki różnorodnych powierzchni i kształtów robi się problem bo trzeba tworzyć wiele operacji dla teoretycznie jednego łańcucha co jest mało efektywne.
Kiedyś projektowałem nominały, ale po przejściu na środki tolerancji zaczęło się wszystko robić po prostu szybciej.
A w ogóle to najważniejsza jest kwestia dogadania w relacji technolog CAM -> operator.
U mnie to nie problem - sam wszystko ogarniam, ale przy szerszej ekipie warto pewne standardy ustalić.
Już nie wnikam że mamy klienta dla którego wg rysunków nominał często jest poza granicą tolerancji (połączenia luźne)
Przyjmując jedno narzędzie do obróbki różnorodnych powierzchni i kształtów robi się problem bo trzeba tworzyć wiele operacji dla teoretycznie jednego łańcucha co jest mało efektywne.
Kiedyś projektowałem nominały, ale po przejściu na środki tolerancji zaczęło się wszystko robić po prostu szybciej.
A w ogóle to najważniejsza jest kwestia dogadania w relacji technolog CAM -> operator.
U mnie to nie problem - sam wszystko ogarniam, ale przy szerszej ekipie warto pewne standardy ustalić.
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 1255
- Rejestracja: 08 cze 2010, 23:37
- Lokalizacja: Piastów
Re: Modelowanie pod CAM
Też z założenia modeluję z nominalnymi wymiarami, tokarz, frezer jak potrzeba dostaje rysunek z odchyłkami, względnie część do łapy z która ma pasować. Inne przypadki sporadycznie.
Mam podobnie z frezowaniem - też dużą część prac frezuje sam - ale w pozostałych przypadkach ustalone są pewne "standardy", poza tym trzeba odpowiadać ludziom na wszystkie pytania, być otwarty i przede wszystkim dla ludzi dostępny.
Butler pisze:A w ogóle to najważniejsza jest kwestia dogadania w relacji technolog CAM -> operator.
U mnie to nie problem - sam wszystko ogarniam, ale przy szerszej ekipie warto pewne standardy ustalić.
Mam podobnie z frezowaniem - też dużą część prac frezuje sam - ale w pozostałych przypadkach ustalone są pewne "standardy", poza tym trzeba odpowiadać ludziom na wszystkie pytania, być otwarty i przede wszystkim dla ludzi dostępny.