Jednak termin zrobienia końcówki przesunie się o parę dni. Jak na razie tranzystory wytrzymują pobór prądu rzędu 1,6KW i są letnie (40V 40A) muszę to wszystko przetestować na 320V czyli napięcie sieciowe wyprostowane i wygładzone na kondensatorach (nie mam odpowiednio dużego transformatora). Tutaj na pewno pojawią się nowe problemy. Mam nadzieję że mój oscyloskop to wytrzyma
Do zrobienia zostanie jeszcze sposób komunikacji z sterownikiem.
Chciałbym zrobić jednak kontrolę prądu na LEM'ach - proste... ale drogie.
Pytanie czy końcówka ma być zrobiona w całości to znaczy elektronika + okablowanie + radiatory i jakaś obudowa?
Wtedy będę mógł trochę inaczej chłodzić tranzystory (nie przekładki silikonowe tylko dobra pasta pomiędzy radiator a tranzystor) z wyprowadzeniem napięcia na radiatory więc sterownik będzie musiał być zamknięty w obudowie.
Pozdrawiam