Wyciagacz preta a podajnik preta

Problemy i ich rozwiązania przy obróbce metalu ręcznej jak i za pomocą CNC

MateuszMM
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 5
Posty: 137
Rejestracja: 04 cze 2018, 11:53

Re: Wyciagacz preta a podajnik preta

#11

Post napisał: MateuszMM » 11 cze 2018, 18:31

Steryd pisze:
11 cze 2018, 14:30
nie, bo przecież podjeżdża z boku i końcówka wypada wypchnięta przez wystający materiał.
Drugie primo, to niestety, ale wyciągacz nie jest wersją idiotoodporną i niestety wymaga przeszkolenia obsługanta...
Ok ja miałem styczność z takimi w których skok szczęk raczej na to nie pozwalał chyba to był eppinger, chociaż można by przy tym pomajstrować.



Awatar użytkownika

WZÓR
Moderator
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 8197
Rejestracja: 01 sty 2009, 20:01
Lokalizacja: Oława

Re: Wyciagacz preta a podajnik preta

#12

Post napisał: WZÓR » 11 cze 2018, 19:47

MateuszMM pisze:
11 cze 2018, 18:31
Steryd pisze:
11 cze 2018, 14:30
nie, bo przecież podjeżdża z boku i końcówka wypada wypchnięta przez wystający materiał.
Drugie primo, to niestety, ale wyciągacz nie jest wersją idiotoodporną i niestety wymaga przeszkolenia obsługanta...
Ok ja miałem styczność z takimi w których skok szczęk raczej na to nie pozwalał chyba to był eppinger, chociaż można by przy tym pomajstrować.
Jaki Ty masz problem?
.... , zdażają się sytuacje , że pręt jest na tyle źle wyliczony , że przy ostatniej sztuce przy cięciu detal leci w kosmos.
.... , powód - za małe trzymanie.

Jak to wyżej @Steryd napisał:
....
Drugie primo, to niestety, ale wyciągacz nie jest wersją idiotoodporną i niestety wymaga przeszkolenia obsługanta...
P.s.
Ja przy SL- 20 Haas przy obsłudze eppingera stosuję taką zasadę przy docinaniu pręta .
Wielokrotność długości detalu [mm] + szerokość przecinaka [mm] przy każdym cięciu + 100 mm w uchwycie.
Zapętlam program , piszę ile sztuk ma wykonać i po ,, x " wykonanych sztuk maszyna staje .
Nic nie wystaje z eppingera , końcówkę pręta wyjmuję z uchwytu , zakładam nowy i dalej jazda.

Mariusz.
Pomagam w:
HAAS - frezarki, tokarki


MateuszMM
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 5
Posty: 137
Rejestracja: 04 cze 2018, 11:53

Re: Wyciagacz preta a podajnik preta

#13

Post napisał: MateuszMM » 11 cze 2018, 20:00

Stosuję, zapętlam, piszę, wyjmuję, zakładam. Wszystko SAM, a niektórzy muszą ustawić maszynę i zostawić przy niej za przeproszeniem "czarnucha", który już jest przeciążony tym, że musi zwracać uwagę na płytki.


bsk123
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Posty w temacie: 1
Posty: 44
Rejestracja: 24 lip 2016, 16:39
Lokalizacja: kielce

Re: Wyciagacz preta a podajnik preta

#14

Post napisał: bsk123 » 15 cze 2018, 07:05

Mam jedno i drugie. Na duże serie zdecydowanie podajnik.
Na mniejsze spokojnie wyciągacz. Wyciągacz na początek nie jest zły. Nie kosztuje wiele. Wszystko zależy od tego co się robi i w jakich seriach
6 lat używam wyciągacza i ani razu nie było kolizji. Wiem są ludzie co potrafią. Jednak wystarczy być trochę ogarniętym i uważać. Druga sprawa to to że łapki nigdy nie programuje się aby podchodziła z Z tylko z X. Nigdy nie miałem problemu z zaciśnięciem pręta za ostatnie mm.
Jeśli jest koniec pręta a uchwyt zaciśnie za np 1 mm to nie ma potwierdzenia zamkniętych szczęk i program nie pójdzie dalej...
Minusem jest to że ma problem z wyciąganiem prętów od fi 30. Czasami pręt wysunie się z szczek wyciągacza.

Podajnik na duże serie bajka. Ładujesz zapętlasz program i masz spokój na cały dzień. Trzeba tylko mieć robotę na cały dzień.

Co wybrać? zależy co Ci się bardziej opłaci.
Podajniki mają elektronikę. Ta z kolei lubi się czasem posypać. U mnie średnio co 2 lata coś się....
i tak np teraz muszę wymienić układ wyjścia wejścia... pójdzie ok 3000 tys.

Także przelicz sobie co Ci się bardziej opłaca. Może zacznij od tańszej opcji na początek +
Jeśli wybierzesz łapkę to kup taką do której później ewentualnie dokupisz części w razie jakichkolwiek kłopotów.


dance1
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 3099
Rejestracja: 11 mar 2007, 22:42
Lokalizacja: G-G

Re: Wyciagacz preta a podajnik preta

#15

Post napisał: dance1 » 15 cze 2018, 08:59

dokładnie tak jak kolega powyżej napisał, na małe serie wyciągacz, na duże podajnik. Podajnik to już nie małe koszty a wyciągacz jest tani i działa bezawaryjnie. Nigdy nie miałem kolizji z wyciągaczem, przecież to matematyka pierwszych klas podstawowych (dodawanie się nazywa ;-)) pętla na program z ilością powtórzeń i działać musi.
I don't like principles, I prefer prejudices


Godlech912
Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
Posty w temacie: 1
Posty: 28
Rejestracja: 07 sty 2010, 20:17
Lokalizacja: Brodnica

Re: Wyciagacz preta a podajnik preta

#16

Post napisał: Godlech912 » 21 cze 2018, 13:51

W naszych tokarkach DMG tniemy pręta np. na 1,5m obliczamy ile sztuk wyda z danego pręta oraz programujemy stop opcyjny po wykonaniu zadanej ilości detali. Stosujemy pociągacz pręta bardzo często i pociągamy nim wszystko łącznie z sześciokątami i kwadratami. Stosujemy do tego pozycjonowanie wrzeciona w osi C lub chwytak wyciąganego pręta w postaci rozciętej w 3-4 miejscach tulejki okrągłej od podajników Iemca.


Duży
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Posty w temacie: 1
Posty: 11
Rejestracja: 07 cze 2012, 09:23
Lokalizacja: zachodnipomorskie

Re: Wyciagacz preta a podajnik preta

#17

Post napisał: Duży » 10 sie 2018, 15:25

blasterpl pisze:
10 cze 2018, 09:22
Ktos używa , jakieś opinie ?
Dopiero trafiłem na ten wątek - używam od ponad pół roku wyciągacza z podlinkowanej aukcji i jak masz wątpliwości, to polecam!
Mimo, że ma zakres do 42 mm, to wyciągam nim metrowe pręty fi 45, ~12,5 kg (upewniłem się wcześniej u producenta, czy da radę).

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Obróbka metali”