Laser dziwnie puszcza wiazke już z większej odległości od blachy co skutkuje dużym glutem i brak otworu (rozsadzony). Dzieje się tak tylko wtedy gdy laser pali otwór dużym konturem a następny ma wypalić małym.
Przykład:
Element ma 5 otworów, pierwsze 3 są dużym konturem. 4 otwór jest małym konturem i laser przy podjeździe do blachy puszcza z góry wiązke co skutkuje rozbiciem otworu.
Problem nie pojawia się gdy w Topsie ustawi się kolejność najpierw małe kontury potem duże. Jak zaczyna od małych to idealnie dojedzie do otworu i dopiero puszcza wiązke.
Czy to taka wada lasera? Czy może da się gdzieś to ustawić jak nie w maszynie to w Topsie?
Pozdrawiam