Regulacja konika w LD 550

Dyskusje na temat popularnych małych tokarek hobbystycznych.

Autor tematu
mezcook
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 2
Posty: 8
Rejestracja: 22 lis 2012, 13:46
Lokalizacja: Gdańsk

Regulacja konika w LD 550

#1

Post napisał: mezcook » 28 mar 2015, 20:56

Witam.
Zabrałem się za poprawianie chińczyków w mojej nowej LD550. Jest jakaś powtarzalność w tej chińskiej produkcji, a mianowicie w moim egzemplarzu występują wszystkie usterki o jakich wyczytałem na forach.
Jednym z wielu "zagadnień" jest prawidłowe ustawienie konika.
Już gołym okiem było widać że kieł w koniku jest wyżej niż kieł we wrzecienniku.
Do mierzenia zabrałem się w następujący sposób.
Zamocowałem czujnik zegarowy na uchwycie 3-szczękowym.
Czujnik został zamontowany promieniowo, a jego sonda została przystawiona do kła na koniku.
W ten oto sposób, obracając wrzecionem mogłem rejestrować odchyłki niewspółosiowości w różnych kierunkach. Na początku zabrałem się za wyrównanie konika w osi poziomej poprzecznej do łoża, a następnie zabrałem się za podkładaniem podkładek pod wrzeciennik. Po powyższych zabiegach podczas obrotu wrzeciona, wychylenie wskazówki czujnika zegarowego mieściło się w zakresie 0.02mm. Uznałem to za wystarczający wynik.
Postanowiłem sprawdzić czy po ponownym ustaleniu konika pomiary będą zbliżone.
Okazało się że nie. Po wielokrotnych próbach ustawienia wszystkiego- zrezygnowałem.
Winne wszystkiemu jest głównie ustawienie konika w płaszczyźnie poziomej. Niewielki wpływ ma także siła dokręcenia konika :/ (wpływa to na położenie w płaszczyźnie pionowej).
Najbardziej irytuje mnie płaszczyzna pozioma bo przy złym ustawieniu konika będę toczył dość pokaźne stożki. Z tego co pamiętam to odchyłki w płaszczyźnie poziomej potrafiły być nawet rzędu 0.2-0.4 mm więc bardzo dużo.
Czy ktoś ma jakiś pomysł rozwiązania problemu?
Czy w Waszych chińczykach problem polega na luzie pinoli, czy niedokładnym wykonaniu podstawy konika?
Przyczyną jest najprawdopodobniej sam koni



Tagi:

Awatar użytkownika

RomanJ4
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 11575
Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
Lokalizacja: Skępe

#2

Post napisał: RomanJ4 » 29 mar 2015, 00:55

mezcook pisze:Zamocowałem czujnik zegarowy na uchwycie 3-szczękowym.
Czujnik został zamontowany promieniowo, a jego sonda została przystawiona do kła na koniku.
czyli tak?
ObrazekObrazek

Jeśli niecentryczność konika występuje w płaszczyźnie pionowej, to albo trzeba podszlifować wrąb pryzmy i przylgnię płaskiej (jeśli jest jedna pryzma konika w łożu)
Obrazek
kładąc(i przyklejając np taśmą od spodu) na pryzmach długie arkusze drobnego papieru ściernego i jeżdżąc po nich koniem w tę i wewtę,
(uwaga!, bo przy szlifowaniu "setki" wymiaru szybko lecą, lepiej często mierzyć !).

A jeśli konik za nisko to podłożyć folię czy odp. grube blaszki, ale nie pod pryzmy, tylko między dwie części podstawy na łączeniu przesuwnym do toczenia stożków(które w sumie rzadko się używa, więc nie trzeba będzie ciągle na nowo poprawiać)
Obrazek Obrazek

Uwaga! Przed szlifowaniem czy podkładaniem jednak należy sprawdzić jeszcze czy tuleja wysuwa się z korpusu równolegle do osi łoża w obu płaszczyznach, bo może też być tak że gniazdo tulei w korpusie konika jest skośne do którejś osi (lub obu), i przy doszlifowywaniu albo podnoszeniu podstawy do osi toczenia można to będzie próbować skorygować.
Inaczej po doszlifowaniu zmierzonego na schowanej tulei będzie Ok, a po jej wysunięciu znowu wyjdzie odchyłka.

Zmierzyć to można metodą jak kolega zrobił wyżej, tylko jeden pomiar przy schowanej (i zaciśniętej lekko) tulei, a drugi przy wysuniętej na 90%(i też zaciśniętej).
Jeżeli odchyłki obu pomiarów są takie same (lub bardzo podobne) oraz występują w tych samych punktach, to tuleja "wychodzi" równolegle. Jeśli jest skośnie, to po wysunięciu tulei będzie widać przesuniecie wymiarów w którąś stronę, np. zakładając że wysuwa się skośnie do góry, to pomiar górnego punktu tulei będzie rósł na + względem wymiaru "schowanego", a spodniego malał na - względem wym. "schowanego"..

Można to też jeszcze prościej zbadać w ten sposób jak w punkcie G7i G8 poniższej listy, jeżdżąc wzdłuż wysuniętej na 80-90% i zaciśniętej tulei czujnikiem posadowionym na suporcie (mierzyć w 2 płaszczyznach: a i b)
Obrazek

Dopiero po upewnieniu się, że tuleja jest równoległa możemy robić poprawki konika w/g pomiarów jak wyżej
mezcook pisze:Czy w Waszych chińczykach problem polega na luzie pinoli, czy niedokładnym wykonaniu podstawy konika?
w zasadzie tuleję powinno się zaciskać do toczenia(poza wierceniem, itp)a nawet przy przesuwaniu lekko zacisnąć by skasować luz, więc nawet lekki luz w gnieździe nie powinien przeszkadzać. Oczywiście nie za wielki, więc problem leży w podstawie..
Gdzieś na forum już o takich poprawkach konika było więc poszukaj.. Albo pytaj jak nie znajdziesz.
A tu o podobnym w sumie szlifowaniu wrębów płyty suportu
https://www.cnc.info.pl/topics89/posuw- ... 079,20.htm
pozdrawiam,
Roman


Autor tematu
mezcook
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 2
Posty: 8
Rejestracja: 22 lis 2012, 13:46
Lokalizacja: Gdańsk

#3

Post napisał: mezcook » 29 mar 2015, 10:22

Mierzyłem podobnie jak na zdjęciu po lewej. Czujnik mam zwykły, ale układ pomiaru ten sam.
Jeśli chodzi o pomiar równoległości wysuwu tulei, to czy można mierzyć na jej zewnętrznej powierzchni ?. Zakładam że stożek wewnątrz był robiony w tym samym zamocowaniu co jej zewnętrzna powierzchnia.
Wygląda na to że konik wymaga większego nakładu pracy.
Czy jeśli jest on za wysoko o około 0.4mm to czy nie będzie ryzykowne szlifowanie jego ślizgów na łożu oklejonym papierem ściernym ? (boję się że się wszystko pokrzywi).

Awatar użytkownika

RomanJ4
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 11575
Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
Lokalizacja: Skępe

#4

Post napisał: RomanJ4 » 29 mar 2015, 11:58

mezcook pisze:Jeśli chodzi o pomiar równoległości wysuwu tulei, to czy można mierzyć na jej zewnętrznej powierzchni ?
Oczywiście że po zewnętrznej (jak rys. G8) I to jest właściwe.
mezcook pisze:Wygląda na to że konik wymaga większego nakładu pracy.
trzeba go najpierw dobrze zdiagnozować (wszystkie ważne właściwości i osie) by potem nie robić sobie niepotrzebnej czy wręcz szkodliwej korekcji.
mezcook pisze:czy nie będzie ryzykowne szlifowanie jego ślizgów na łożu oklejonym papierem ściernym ? (boję się że się wszystko pokrzywi).
Jeżeli zrobi się to z głową i bez pośpiechu to nie ma strachu (jak widać z doświadczeń innych kolegów)
Można zastosować jeszcze jeden sposób, mianowicie by nie ruszać bruzd pryzm można przyszlifowac górną powierzchnię dolnej części konika (jeśli składa się z 2 połówek)
Więcej napiszę wieczorkiem, bo muszę lecieć..

Korpus konika typowo składa się z dwu części - spodniej, leżącej na pryzmach, i górnej mogącej się przesuwać po spodniej w kierunku poprzecznym(do toczenia długich stożków w kłach)
Obrazek

Analogicznie jest w małych tokarkach (przynajmiej powinno), wystarczy dać w środek przekładkę odp. grubości(w czasie pracy będzie i tak ściśnięta dokręconymi oboma częściami konika) - jeśli oś tulei konika jest za nisko.

Obrazek Obrazek Obrazek

Lub te powierzchnie przeszlifować, (czy przefrezować jeśli jest więcej do zebrania), jeśli oś tulei konika jest za wysoko.
Najlepiej na szlifierce do płaszczyzn, ale 0,4mm to można nawet po odwróceniu na prostym blacie z naklejonym papierem i wyciętym podłużnym otworem w który na czas szlifowania wejdzie wystająca płetwa dolnej podstawy
Obrazek
trzeba tylko równomiernie obciążać obie powierzchnie, aby równo je obie przybrać, najlepiej na wierzch centrycznie położyć statyczne obciążenie np woreczek z piaskiem, i tylko przesuwać naciskając na bok podstawy.
Często sprawdzać zegarem czy jednakowa jest wysokość obu szlifowanych powierzchni, przy podstawie położonej np na szklanej płycie leżącej na prostym blacie (jak kto nie ma płyty pomiarowej).
pozdrawiam,
Roman

Awatar użytkownika

rc36
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 2264
Rejestracja: 11 kwie 2014, 01:25
Lokalizacja: Bliskie okolice Bydgoszczy

#5

Post napisał: rc36 » 31 lip 2015, 23:41

mezcook, coś zaniemówił więc ja się wypowiem, prawdopodobnie na kostce zaznaczonej na foto występuje minimalny luz, wystarczy kilka setek tego luzu by na kle konika była odchyłka rzędu np. 0,2mm. Oznacza to że nie sposób ustawić prawidłowo konika bo za każdym razem otrzymuje się inny wynik. Mam pomysł jak temu zaradzić, ale napiszę o tym jak u siebie zastosuje ten patent.

Obrazek


Avalyah
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 2364
Rejestracja: 29 lis 2015, 00:38
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Regulacja konika w LD 550

#6

Post napisał: Avalyah » 04 cze 2018, 17:52

Trochę pobawię się w archeologa, bo właśnie u siebie zwróciłem uwagę. że na odcinku 20cm wałka różnica wymiarów początku i końca wyszła mi prawie 0,2mm więc nie do przyjęcia, a wydaje mi się, że kiedyś było dobrze. Przetoczyłem sobie kawałek aluminium na szpic i okazało się, że konik jest odrobinę za wysoko, na oko z pół milimetra. Rozebrałem konik i rzeczywiście, te dwie części (górna i dolna) są słabo spasowane, a na dodatek używając śrub do ustalania konika w poziomie całość się rusza o dobrych kilka mm.

Ostatecznie podłożyłem kawałek papieru zwykłego A4 złożonego w 3 (grubość około 0,25mm wyszła) i włożyłem go od tylnej strony konika między obie części (po prawej na zdjęciu Kolegi rc36) i na oko konik z moim szpicem ustawiłem. Teraz toczy w granicach setki na tej samej odległości. Zrobiłem to dla niewielkiego wysuwu, którego najczęściej używam.

Także obeszło się bez ingerencji żadnej i chociaż rozwiązanie na pewno nie jest idealne - zwłaszcza, że przy innych wysuwach powinien się tworzyć błąd (aczkolwiek chyba nieduży), ale ich używam tylko do wiercenia więc pół biedy - to jak na 10 minut diagnozy (z instrumentem pomiarowym jakim jest oko) i 5 minut roboty rezultat oceniam nieźle :P A na tulei zaznaczyłem sobie markerem jaki wysuw to ten "dobry" do toczenia na dokładnie.

Na pewno lepiej byłoby przyszlifować jakoś. ale jak patrzyłem na jakość wykonania to nie wiem, czy ma to duży sens biorąc pod uwagę jak niedokładnie jest zrobiony - bez docisku górna i dolna część nie przylegają do siebie idealnie, telepią się, trzeba by je obie wyszlifować. żeby się ładnie złożyły i wtedy ewentualnie bawić się z wsadzaniem blaszek między obie.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Tokarka Nutool 550, Zuch, OUS, TSA, TSB, Mini Lathe i inne małe tokarki”