Gdy znikają posty a pojawiają fotki - to wiedz że coś się dzieje

pzd.
Nie wiem czy temat jest jeszcze aktualny. Postanowiłem jednak napisać abyś nie popełnił moim zdaniem poważnego błędu. Ja w swoim fabrycznym automacie musiałem zamontować elektromagnes do rozmagnesowywania ssawek. Permanentnie się one magnesują. Najpierw zaczynają się przyklejać się do nich dławiki zawierające ferryt. Potem małe kwarce, tranzystory i inne elementy zawierające nikiel.
Pawel2420p pisze:Nie wiem czy temat jest jeszcze aktualny. Postanowiłem jednak napisać abyś nie popełnił moim zdaniem poważnego błędu. Ja w swoim fabrycznym automacie musiałem zamontować elektromagnes do rozmagnesowywania ssawek. Permanentnie się one magnesują. Najpierw zaczynają się przyklejać się do nich dławiki zawierające ferryt. Potem małe kwarce, tranzystory i inne elementy zawierające nikiel.
Sporo już kombinowałem z różnymi silniczkami itd. Na chwilę obecną jest kilka spostrzeżeń. Po pierwsze ciężko znaleźć sensowne silniczki krokowe do zastosowania w podajnikach. Owszem są NEMA11 pancake ale są po prostu drogie. A moje założenie ma być, że tanio. Inne z rozsądnymi cenami są za duże, albo za słabe. Znalazłem fajne wymiarami i wystarczające płaskie silniczki ale to BLDC... i oczywiście problem ze sterowaniem ich. Eksperymentowałem także z elektromagnetycznym liniowym posuwem, tu z kolei problem jest inny, spore prądy do zasilania elektromagnesów i dość spore siły działające na niewielkie elementy, które z założenia w moim projekcie mają być robione na drukarce 3D. Znaczy prototyp zrobiłem działający mechanizmu ale nie wróżę mu zbyt dużej trwałości.msawiko pisze:Myślę że wszelkie pomysły z silniczkami i przekładniami będą i bardziej złożone i trudniejsze w sterowaniu.