Przyczyną niepowodzenia z pierwszą próbą nagrzewania z retortą było natychmiastowe uszkodzenie termopary. Do tanich mierników są termopary i mają one izolację z włókna szklanego przynajmniej wszystkie mają taką izolację z zewnątrz. Okazało się że niektóre mają izolację pojedynczej żyły z jakiegoś tworzywa. To oznacza że nie nadają się do wysokich temperatur, przy 300 stopniach C to już chyba każde tworzywo sztuczne się rozpada. W 850 stopniach C z izolacji został tylko węgiel i zakłócił pomiar temperatury wewnątrz retorty. Na szczęście niektóre termopary z tych mierników mają wszystkie izolacje wykonane z włókna szklanego i o ile dalej nie są one przeznaczone do pracy powyżej chyba 400 st. C to dają poprawny pomiar nawet w powyżej 800 st. C. Jedynie włókno szklane traci elastyczność i jest podatne na pękanie co jednak pozwala na co najmniej kilkukrotne użycie. Cena takiej termopary to kilka zł. więc można traktować jako materiał eksploatacyjny.
Ta wyglądają te dwa rodzaje izolacji opisane wcześniej.
O robieniu gwintownika to mi tyle materiału wyszło że jego opracowanie jeszcze trochę potrwa. Teraz przynajmniej zdjęcie pokaże - gwintownik 1" UNS LH nr1.
Detale wykonane przy użyciu własnego wykonania kompletu dwóch sztuk gwintowników.
Kostki gwintowane do wspawania.
Nakrętki kontrujące.
Jeszcze dwa detale hartowane ostatnio. Tuleja zaciskowa i gniazdo oba z NC6 oczywiście.
Nie wszystko mogę pokazać więc jest zasłonięte ale i tak widać o co chodzi.
Tuleja połączona z rurą ze "zwykłej" stali. Na dole ma być jeszcze przyspawana stalowa płytka.
Jak widać tuleja jest połączona z rurą, to połączenie gwintowe. Jest to jak najbardziej w temacie pytań na forum odnośnie jak pospawać stale bardzo różniące się własnościami od siebie. Chyba najprościej nie spawać tylko projektować elementy tak żeby były łączone w inny bardziej przewidywalny i wyliczany sposób. Może nie zawsze się da ... ale czy na pewno?
Jeszcze o gwintowniku trapezowym ... to jest długie i wiotkie narzędzie jak ktoś kiedyś robił śrubę trapezową z noża będzie wiedział jakie to łatwe. Cena sklepowa tego narzędzie jest adekwatna do jego wartości.
Gwintownik to nie tylko zarys gwintu to jeszcze rowki wirowe które dają miejsce na wióry ale i odpowiedni kąt pracy narzędzia oraz odpowiednie naostrzenie a to bez specjalnych ostrzałek jest dość kłopotliwe a przynajmniej wymaga odrobiny fantazji.